W jednym z szeregowców w Kole (woj. wielkopolskie) znaleziono ciało 84-letniej kobiety. Obrażenia wskazują, że została zamordowana. Zatrzymany został jej syn. - Znaleziono u niego pewne ślady biologiczne, które teraz są badane. Mogą pochodzić od ofiary - mówi Prokurator Rejonowy w Kole, Lechosław Perz.
Ciało znalazł w poniedziałek wieczorem krewny kobiety, który nie mógł się do niej dodzwonić. Od razu zaalarmował policję. Na miejscu funkcjonariusze pojawili się w asyście prokuratora. Technicy kryminalistyki rozpoczęli swoje działania, a ciało denatki zabezpieczone zostało do sekcji zwłok.
Syn katem?
W czwartek prokuratura podzieliła się swoimi ustaleniami. - Przeprowadzona sekcja zwłok wskazała, że kobieta zginęła na skutek urazy głowy. Obrażenia zostały zadane narzędziem tępokrawędziastym - informuje Perz.
To mógłby być młotek, czy tłuczek. Narzędzia zbrodni do tej pory jednak nie znaleziono. Nieznany pozostaje także motyw morderstwa. Śledczym wydaje się, że nie był to raczej motyw rabunkowy, bo w mieszkaniu policjanci znaleźli precjoza. Nie wykluczają jednak żadnej z hipotez, włącznie z tą, że mordercą jest syn ofiary.
- Znaleziono u niego pewne ślady biologiczne, które są badane, czy pochodzą od ofiary, czy też od osoby trzeciej. Jeśli potwierdziłby się pierwszy scenariusz, to prawdopodobieństwo jego uczestnictwa w zbrodni znacznie by wzrosło - mówi prokurator.
Do zabójstwa doszło w Kole:
Autor: ib / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: tvn24