Wycięli nadmorski las, część była pod ochroną. Usłyszeli wyrok

Źródło:
PAP/TVN24
Pierwszy wyrok po wycince drzew w Łebie (wideo z 15 lutego 2021 roku)
Pierwszy wyrok po wycince drzew w Łebie (wideo z 15 lutego 2021 roku)TVN24
wideo 2/8
Wyrok po wycince drzew w ŁebieTVN24

Sąd uznał, że Jerzy R. i Maria van E. są winni spowodowania zniszczeń w świecie roślinnym i zwierzęcym w znacznych rozmiarach. Oskarżeni zlecili wycięcie drzew na prywatnej działce w Łebie, gdy obowiązywało tak zwane lex Szyszko. Jak się jednak okazało, część terenu była chroniona. Oboje zostali skazani na po sześć miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na rok.

Wyrok zapadł w poniedziałek przed Sądem Rejonowym w Lęborku. 65-letni Jerzy R. i 50-letnia Maria van E. odpowiadali za to, że w marcu 2017 roku zlecili wycinkę lasu na prywatnych działkach w Łebie o łącznej powierzchni około trzech hektarów. Oboje zostali oskarżeni o spowodowanie zniszczenia w świecie roślinnym i zwierzęcym w znacznych rozmiarach.

Sędzia Katarzyna Wesołowska uznała oskarżonych za winnych popełnienia czynu z art. 181 par. 1 Kodeksu karnego i skazała Jerzego R. i Marię van E. na sześć miesięcy więzienia w zawieszeniu na rok. O przebiegu próby mają informować kuratora.

Obojgu sąd wymierzył również karę grzywny - Jerzemu R. w wysokości 15 tysięcy złotych, a Marii van E. sześciu tysięcy złotych. Mają również zapłacić nawiązkę na rzecz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, odpowiednio: osiem tysięcy złotych i pięć tysięcy.

Dodatkowo Jerzy R. został obciążony kosztami sądowymi w kwocie ośmiu tysięcy złotych, a Maria van E. w kwocie ponad siedmiu tysięcy.

Sędzia Katarzyna Wesołowska podkreśliła, że sąd wziął pod uwagę to, iż oskarżeni nie byli dotychczas karani i mają nieposzlakowaną opinię. Maksymalny wymiar kary za przestępstwo, za które odpowiadali przed sądem, to pięć lat więzienia.

"Zapisy planu były doskonale znane oskarżonym"

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO >>>

Uzasadniając wyrok, sędzia podkreśliła, że zebrany materiał dowodowy nie budzi wątpliwości co do winy oskarżonych, którzy w procesie nie przyznali się do popełnienia czynu. Sędzia Wesołowska zaznaczyła, że bezspornie do wycinki doszło. Potwierdzili to w swoich zeznaniach pracownicy firmy, której ją zlecono. Ponadto zarówno urzędnicy, jak i leśnik Nadleśnictwa Łeba zeznali, że nie dali kategorycznych odpowiedzi właścicielom działek, którzy pytali, czy mogą wycinać na nich drzewa. Sędzia dodała, że z transkrypcji nagrania z rozmowy z urzędnikiem, która była dowodem w sprawie, wynika, że oskarżeni próbowali wymóc na nim zgodę na wycinkę. Ponadto przepisy prawa miejscowego z 2010 roku bezwzględnie wykluczały przekształcenie tego terenu, wyłączały go z inwestowania i założyły ochronę walorów przyrodniczych na nich występujących.

- Te zapisy planu były doskonale znane oskarżonym. Podkreślić należy, że z tych zapisów wynika, iż na tych terenach (…) znajduje się bór bażynowy, rośliny podlegające ochronie gatunkowej. Oskarżeni doskonale o tym wiedzieli (…). Świadczy o tym złożenie przez obojga zastrzeżeń do planu. Te zastrzeżenia nie zostały uwzględnione – mówiła w uzasadnieniu wyroku sędzia Wesołowska.

Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska nakazało zasadzenie 18 tys. drzew (wideo archiwalne)tvn24

Sędzia wskazała, że do sprawy sporządzona została pierwotna opinia, która była następnie uzupełniana i wskazywała na to, że na działkach doszło do zniszczeń w znacznych rozmiarach w świecie roślinnym i zwierzęcym. Druga była odmienna, stąd udział w sprawie trzeciego biegłego, który ostatecznie przychylił się do wniosków z pierwotnej opinii. Sąd nie podzielił zdania biegłego sporządzającego drugą opinię. Nie zgodził się z twierdzeniem, że zniszczenia są, ale gatunki zaczęły się już odradzać. W opinii sądu to odradzanie boru bażynowego "będzie wiązało się ze znacznym upływem czasu". Sąd, wydając wyrok, przyznał, że w sąsiedztwie działek oskarżonych powstaje duży obiekt hotelowy. Zdaniem sądu "ta kwestia powinna zostać wyjaśniona". Wyrok nie jest prawomocny.

Obrona: wycięła drzewa na swojej działce

Obrońca Marii van E. zapowiedział, że będzie wnosić apelację. Jerzy R. wraz ze swoim pełnomocnikiem decyzję o odwołaniu podejmą po uzyskaniu pisemnego uzasadnienia wyroku. - W ocenie obrony moja mocodawczyni wycięła drzewa na swojej działce. Była przeświadczona, że działa zgodnie z prawem, z tzw. ustawą "lex Szyszko". Nadto w naszej ocenie nie doszło do zniszczenia roślinności znacznych rozmiarach, o czym zresztą jeden z biegłych się wypowiedział. I jakby na ironię, co podkreślał sąd, obok działki oskarżonej jest kompleks hotelowy. Roślinność na działce mojej mocodawczyni się odtwarza i rośnie, a tam leje się setki ton betonu – skomentował mec. Janusz Kaczmarek, obrońca Marii van E. Prokurator rejonowy w Lęborku Patryk Wegner skazanie oskarżonych określił jako "sukces Prokuratury Okręgowej w Słupsku" i poinformował, że to ona zdecyduje o ewentualnym odwołaniu się od wyroku. Proces 65-letniego Jerzego R. i 50-letniej Marii van E. rozpoczął się przed Sądem Rejonowym w Lęborku 15 listopada 2018 r. Oboje, składając wyjaśnienia, nie przyznali się do winy. Na rozprawie wyjaśniali, że na swoje działania mieli ustną zgodę urzędnika miejskiego. Nie mieli wiedzy o tym, że na ich gruntach rosną i bytują gatunki chronione prawem. Jerzy R. tłumaczył wówczas, że kupił działki oznaczone w studium jako tereny "różne", dla których miał powstać miejscowy plan przestrzennego zagospodarowania. Przyznał, że burmistrz Łeby bez jego zgody zmienił później tę klasyfikację na "las". I tak też było w przypadku działki Marii van E. Oboje wystąpili wówczas o unieważnienie tej klasyfikacji i doprowadzili do pozytywnego dla siebie rozstrzygnięcia.

Obrona zapowiedziała apelację
Obrona zapowiedziała apelację15.02| Sąd uznał, że Jerzy R. i Maria van E. są winni spowodowania zniszczeń w świecie roślinnym i zwierzęcym w znacznych rozmiarach. Oskarżeni zlecili wycięcie drzew na prywatnej działce w Łebie, gdy obowiązywało tak zwane lex Szyszko. Jak się jednak okazało, część terenu była chroniona. Oboje zostali skazani na po sześć miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na rok.TVN24

Część terenu była pod ochroną

O sprawie informowaliśmy wiosną 2017 roku. Po wejściu w życie tzw. lex Szyszko, na dwóch prywatnych działkach w Łebie wycięto łącznie około trzech hektarów lasu. W miejscach, gdzie doszło do wycinki, znajdowały się jednak stanowiska roślin, które podlegają ochronie.

W rok zniknęło tyle drzew, ile łącznie wycina się przez dziewięć lat

Z informacji przekazanych przez Prokuraturę Krajową wynika, że na skutek działań oskarżonych doszło do zniszczenia lasu bażynowego, roślin objętych częściową albo całkowitą ochroną przyrodniczą, w tym: bażyny czarnej, rokietnika pospolitego, gajnika lśniącego, widłoząbu Bergera, paprotki zwyczajnej, tujowca tamaryszkowatego czy borówki brusznicy. Zniszczone zostały także okresowe siedliska owadów i ptaków podlegających ścisłej ochronie przyrodniczej, m.in. dzięcioła dużego czy pliszki żółtej.

W 2018 roku Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska wydała decyzję o zasadzeniu na terenie dwóch działek w sumie 18 tysięcy sadzonek sosny zwyczajnej.

Cztery hektary drzew w Łebie wycięte w dwa dni (wideo z marca 2017 roku)
Cztery hektary drzew w Łebie wycięte w dwa dni02.03.2017 | Cztery hektary lasu będącego pod ochroną zostało wycięte w Łebie. Wycinki dokonano na działkach prywatnych, sprawą zajęły się organy ścigania.- Jest takie stare powiedzenie: nie będzie nas, będzie las. Okazało się, że ono jest już nieaktualne - mówił burmistrz Łeby, Andrzej Strzechmiński.tvn24

Autorka/Autor:MAK/gp

Źródło: PAP/TVN24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Fala powodziowa zbliża się do Ścinawy na Dolnym Śląsku. Ma przejść przez nią jeszcze w piątek. To, jak obecnie wygląda stan Odry, można śledzić na żywo dzięki kamerze internetowej z widokiem na rzekę oraz most w Ścinawie, który w piątek został zamknięty do odwołania. Obraz live można oglądać w TVN24 GO.

Ścinawa. Fala powodziowa na Odrze - kamera na żywo

Ścinawa. Fala powodziowa na Odrze - kamera na żywo

Źródło:
tvn24.pl

Władimir Putin może stwarzać warunki pod przyszłą rosyjską agresję przeciwko państwom bałtyckim pod pozorem obrony obwodu królewieckiego - stwierdził w najnowszej analizie Instytut Studiów nad Wojną (ISW), odnosząc się do ostatnich wypowiedzi rosyjskiego dyktatora.

ISW analizuje słowa Putina. "Może stwarzać warunki pod przyszłą rosyjską agresję przeciwko państwom bałtyckim"

ISW analizuje słowa Putina. "Może stwarzać warunki pod przyszłą rosyjską agresję przeciwko państwom bałtyckim"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Policja wystawia mandaty kierowcom, którzy zaparkowali w niedozwolonym miejscu, chcąc uchronić auta przed powodzią - zaalarmowano wrocławian w czasie, gdy przez miasto przechodziła kulminacyjna fala powodziowa. Według innych przekazów za to samo mandaty wystawiała straż miejska. Obie służby tłumaczą procedury i uspokajają, że mandatów nie wystawiono.

Mandaty dla "kierowców, którzy chcieli uchronić auta przed powodzią"? Wyjaśniamy

Mandaty dla "kierowców, którzy chcieli uchronić auta przed powodzią"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkert24

Łukasz Ż. został zatrzymany w szpitalu w Lubece. Odbyło się już posiedzenie przed sądem niemieckim. - Ż. został aresztowany, nie wyraził zgody na przyspieszoną ekstradycję do Polski - zaznaczył Piotr Skiba, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie. W sprawie jest już sześciu podejrzanych.

Łukasz Ż. zatrzymany w szpitalu w Lubece. W sprawie jest już sześciu podejrzanych

Łukasz Ż. zatrzymany w szpitalu w Lubece. W sprawie jest już sześciu podejrzanych

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W mediach społecznościowych pojawiły się nieprawdziwe informacje dotyczące rzekomego podniesienia cen worków na piasek w sklepach Leroy Merlin - przekazała sieć w oświadczeniu opublikowanym na stronie internetowej. "Stanowczo zaprzeczamy tym fałszywym doniesieniom" - napisano.

Wielka sieć handlowa reaguje. "Fałszywe doniesienia"

Wielka sieć handlowa reaguje. "Fałszywe doniesienia"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Fala wezbraniowa na Odrze w piątek przechodzi przez Wrocław i Brzeg Dolny, gdzie dotarła wcześnie rano. Według prognoz IMGW kulminacja ma potrwać przez cały dzień. Na nadejście fali szykują się województwo lubuskie i zachodniopomorskie.

Fala wezbraniowa na Odrze. Gdzie jest teraz i jakie będą jej dalsze losy

Fala wezbraniowa na Odrze. Gdzie jest teraz i jakie będą jej dalsze losy

Źródło:
tvnmeteo.pl, IMGW, PAP

Fala kulminacyjna drugi dzień przepływa przez Wrocław. Podczas piątkowego, porannego, powodziowego sztabu kryzysowego dyrektor IMGW przekazał, że woda w mieście opada. Jak poinformowały służby, system miejski zdołał ją przyjąć. W nocy doszło do przesiąku na wale Janówek-Pracze, ale sytuację udało się opanować. Prezydent Wrocławia poinformował o tym, że woda w mieście nadaje się do picia.

Drugi dzień fali kulminacyjnej we Wrocławiu. Służby wciąż monitorują sytuację

Drugi dzień fali kulminacyjnej we Wrocławiu. Służby wciąż monitorują sytuację

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24/PAP

Burmistrz Kłodzka (woj. dolnośląskie) o tym, że wały zostały przerwane i że niszczycielska fala kieruje się w kierunku miasta, dowiedział się do dziennikarki lokalnego portalu, a nie od przedstawicieli Wód Polskich. - Rzeczywiście informację otrzymałem od dziennikarza, ale nie mogłem uwierzyć w nią w stu procentach. Z moich informacji wynika, że Wody Polskie przez cztery godziny nie potwierdzały, że ten wał popękał - powiedział burmistrz Michał Piszko. Próbowaliśmy się dowiedzieć, dlaczego doszło do takiej sytuacji. Rzecznik Wód Polskich we Wrocławiu nie odebrał od nas telefonu i w wysłanej wiadomości poprosił kontaktować się z rzeczniczką tej instytucji w Warszawie.

O pękniętym wale burmistrz usłyszał od dziennikarza. "Służby o tym nie wiedziały"

O pękniętym wale burmistrz usłyszał od dziennikarza. "Służby o tym nie wiedziały"

Źródło:
tvn24.pl

Prezydent Andrzej Duda przyjechał w piątek na tereny powodziowe. Najpierw był w Lądku-Zdroju, a później w Głuchołazach. Obejrzał spowodowane przez powódź zniszczenia, rozmawiał z lokalnymi władzami i przedstawicielami służb, które pracują na miejscu. Zapowiedział, że decyzję o powołaniu pełnomocnika rządu do spraw walki ze skutkami powodzi podpisze "jeszcze dziś", jeżeli tylko pojawi się na jego biurku. - Trzeba pracować zgodnie - powiedział.

Prezydent na terenach powodziowych. Po decyzji premiera gotów podpisać ważny dokument "jeszcze dziś". "Trzeba pracować zgodnie"

Prezydent na terenach powodziowych. Po decyzji premiera gotów podpisać ważny dokument "jeszcze dziś". "Trzeba pracować zgodnie"

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

Kierowca toyota uderzył w łosia, a gdy pomagały mu inne osoby wjechał w nie kierujący volvo. W konsekwencji siedem osób trafiło do szpitali. Policja apeluje o ostrożność na drodze i przestrzeganie przepisów ruchu drogowego.

Wjechał w grupę osób udzielających pomocy kierowcy po zderzeniu z łosiem

Wjechał w grupę osób udzielających pomocy kierowcy po zderzeniu z łosiem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Barbara Nowacka i Katarzyna Kotula według neo-KRS nie są ministrami, bo składając przysięgę użyły feminatywów. To prowadzi upolitycznioną Radę do wniosku, że obecny rząd "nie jest organem tożsamym do Rady Ministrów, o jakiej stanowi Konstytucja".

Neo-KRS: kobiety, które użyły feminatywów w czasie ślubowania, nie są ministrami

Neo-KRS: kobiety, które użyły feminatywów w czasie ślubowania, nie są ministrami

Źródło:
tvn24.pl

Policjanci ze Śródmieścia prowadzą postępowanie dotyczące kradzieży z włamaniem w jednym z hoteli. Łupem sprawcy padł zegarek o wartości 300 tysięcy złotych.

Z hotelu zniknął zegarek o wartości 300 tysięcy złotych. Szukają mężczyzny ze zdjęcia

Z hotelu zniknął zegarek o wartości 300 tysięcy złotych. Szukają mężczyzny ze zdjęcia

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Jak sądy skazywały Łukasza Ż.? Dotarliśmy do wyroków

Jak sądy skazywały Łukasza Ż.? Dotarliśmy do wyroków

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Poznańska policja apeluje o pomoc w ustaleniu tożsamości dwóch mężczyzn widocznych na nagraniach z kamer monitoringu. Mogą oni odpowiadać za kradzież z włamaniem do kantoru w jednej z galerii handlowych. Łupem złodziei padło 703 tysiące złotych.

Policja szuka tych mężczyzn. Mogą odpowiadać za włamanie

Policja szuka tych mężczyzn. Mogą odpowiadać za włamanie

Źródło:
tvn24.pl

Województwo zachodniopomorskie przygotowuje się do możliwych podtopień. Wojewoda Adam Rudawski przekazał, że wysoka fala przewidywana jest między 24 a 27 września. Są to zapowiedzi stanu około 90 cm ponad stan alarmowy, co nie powinno spowodować większych problemów. Szefowa Wód Polskich Joanna Kopczyńska poinformowała o możliwych podtopieniach. Sześć miejscowości jest zagrożonych. - Nauczeni doświadczeniem z ostatnich lat i ostatnich dni, chcemy być rzeczywiście skoncentrowani i przygotowani w taki sposób, aby nie zmarnować żadnej, najmniejszej szansy na uchronienie ludności i dobytku przed wodą - powiedział premier Donald Tusk.

Możliwe podtopienia w Zachodniopomorskiem. Tusk: musimy być przygotowani na każdy scenariusz

Możliwe podtopienia w Zachodniopomorskiem. Tusk: musimy być przygotowani na każdy scenariusz

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, tvn24.pl, PAP

Premier Donald Tusk zapowiedział, że europoseł Marcin Kierwiński, zostanie pełnomocnikiem rządu do spraw odbudowy po powodzi. Premier poinformował również, że Kierwiński zrzeknie się mandatu w Parlamencie Europejskim, który uzyskał startując z okręgu warszawskiego. Hanna Gronkiewicz-Waltz, która w wyborach uzyskała czwarty rezultat na liście Koalicji Obywatelskiej, potwierdziła, że przyjmie mandat europosłanki.  

Hanna Gronkiewicz-Waltz przyjmie mandat europarlamentarzystki. "Zaufało mi blisko 100 tysięcy ludzi"

Hanna Gronkiewicz-Waltz przyjmie mandat europarlamentarzystki. "Zaufało mi blisko 100 tysięcy ludzi"

Źródło:
tvnwarszawa.pl / PAP

Sąd Rejonowy w Kłodzku skazał na sześć miesięcy więzienia mężczyznę za kradzież alkoholu i wody mineralnej ze sklepu w zniszczonym powodzią Lądku-Zdroju (Dolnośląskie).

Pierwszy wyrok dla szabrownika. "Tryb przyspieszony"

Pierwszy wyrok dla szabrownika. "Tryb przyspieszony"

Źródło:
tvn24.pl

Powódź w Polsce trwa. "Krajobraz jak po wojnie" - tak straty po powodzi w Stroniu Śląskim (Dolnośląskie) opisują mieszkańcy miasteczka. Na ulicy Nadbrzeżnej obok rzeki Morawki nie ma praktycznie budynku, który by nie ucierpiał, a wiele zostało zrównanych z ziemią. Natomiast w województwie zachodniopomorskim odbył się dziś sztab kryzysowy z udziałem premiera. Region ten bowiem szykuje się na falę powodziową, która ma nadejść w najbliższych dniach.

Powódź 2024. "Nic z niego nie zostało". W Stroniu Śląskim "krajobraz jak po wojnie"

Powódź 2024. "Nic z niego nie zostało". W Stroniu Śląskim "krajobraz jak po wojnie"

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, TVN24., PAP

Które rządy - koalicji PO-PSL czy Zjednoczonej Prawicy - bardziej zadbały o zabezpieczenie kraju przed powodzią? To pytanie, w różnych formach, zadają i jednocześnie odpowiadają na nie politycy z różnych stron. Przeanalizowaliśmy więc i podsumowaliśmy dane.

"My robiliśmy, oni nie". Regulacje rzek, budowa wałów, inwestycje - kiedy najwięcej?

"My robiliśmy, oni nie". Regulacje rzek, budowa wałów, inwestycje - kiedy najwięcej?

Źródło:
Konkret24
200 tysięcy na odbudowę domu w błoto?
Zmiany wymagają odwagi

200 tysięcy na odbudowę domu w błoto? Zmiany wymagają odwagi

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Policjanci z Poznania publikują wizerunek kobiety, która w sierpniu zginęła pod kołami tramwaju. Do tej pory nie udało się ustalić jej tożsamości. Wiadomo, że ofiara miała 30-40 lat. Pod lewym udem miała znak szczególny: motyw węża. Osoby, które mogą pomóc w ustaleniu tożsamości kobiety, proszone są o kontakt z policją.

Zginęła pod kołami tramwaju. Wciąż nie wiadomo kim jest

Zginęła pod kołami tramwaju. Wciąż nie wiadomo kim jest

Źródło:
TVN24

Przy przystanku w Brzezinach w powiecie mińskim znaleziono martwego noworodka. 18-latka z Ukrainy przyznaje, że doszło do porodu i że zaniosła dziecko do kosza na śmieci. Twierdzi, że dziecko urodziło się martwe, co – jak wynika z opinii biegłego – jest nieprawdą. Prokuratura oskarżyła kobietę o dzieciobójstwo, jednak nie wyklucza, że dojdzie do zmiany kwalifikacji czynu na zabójstwo. Podejrzana trafiła do aresztu.

Urodziła w hostelu, potem zaniosła noworodka do kosza na śmieci. Jest decyzja o aresztowaniu 18-latki

Urodziła w hostelu, potem zaniosła noworodka do kosza na śmieci. Jest decyzja o aresztowaniu 18-latki

Źródło:
tvn24warszawa.pl

Kobieta na Grochowie zauważyła płaczące dziecko z rowerkiem i powiadomiła strażników miejskich. Okazało, że dziewczynka w drodze do szkoły oddzieliła się od mamy. Pochodzi z Ukrainy i nie zna miasta.

Siedmiolatka zgubiła się w drodze do szkoły

Siedmiolatka zgubiła się w drodze do szkoły

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Melania Trump przygotowuje się do premiery swojej pierwszej książki. W środę była pierwsza dama Stanów Zjednoczonych przypomniała o tym, publikując w mediach społecznościowych nowe wideo. Odniosła się w nim do rozbieranych sesji, w jakich w przeszłości brała udział.  

Melania Trump broni swoich nagich sesji. Odwołała się do "Dawida" Michała Anioła

Melania Trump broni swoich nagich sesji. Odwołała się do "Dawida" Michała Anioła

Źródło:
CNN, The Economic Times

Kesaria Abramidze została w środę śmiertelnie pchnięta nożem w swoim mieszkaniu w Tbilisi - informuje BBC powołując się na lokalne służby. We wtorek gruziński parlament uchwalił ustawę wymierzoną w społeczność LGBT.

Transpłciowa modelka zabita we własnym domu. Dzień wcześniej przyjęto prawo wymierzone w społeczność LGBT

Transpłciowa modelka zabita we własnym domu. Dzień wcześniej przyjęto prawo wymierzone w społeczność LGBT

Źródło:
BBC, PAP

Ponad tysiąc razy musieli interweniować włoscy strażacy po tym, jak region Emilia-Romania nawiedziła powódź. Choć pogoda na zalanych terenach zaczyna się poprawiać na miejscu sytuacja jest wciąż bardzo trudna. Służby poszukują osoby, która prawdopodobnie znajduje się pod jednym z zawalonych domów.

"Rzeka eksplodowała". Powódź zdewastowała miejscowości na północy Włoch

"Rzeka eksplodowała". Powódź zdewastowała miejscowości na północy Włoch

Źródło:
PAP, Reuters, ANSA

Portal Moscow Times donosi, że z rosyjskiej bazy sprzętu wojskowego Dacznoje w pobliżu Jużno-Sachalińska usunięto 40 procent pojazdów opancerzonych. Baza należy do korpusu, do którego głównych zadań należy obrona Dalekiego Wschodu i Kuryli.

Z rosyjskiej bazy niedaleko Japonii zniknęło 40 procent sprzętu

Z rosyjskiej bazy niedaleko Japonii zniknęło 40 procent sprzętu

Źródło:
PAP

Południowo-zachodnia Polska mierzy się z powodzią. Na wielu terenach trwa walka z żywiołem, w innych miejscach mieszkańcy przygotowują się do nadejścia wielkiej wody lub usuwają skutki kataklizmu. Są miejscowości niemal doszczętnie zniszczone. Jak o tej dramatycznej sytuacji rozmawiać z dziećmi? O czym pamiętać, by nie wzmagać w nich lęku? Na te pytania odpowiada w rozmowie z tvn24.pl Marta Wojtas, psycholożka z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Źródło:
tvn24.pl

W trosce o bezpieczeństwo uczniów w czwartek odwołano zajęcia w ponad 430 placówkach edukacyjnych w kraju. Ministerstwo Edukacji Narodowej uruchomiło też specjalną linię telefoniczną, gdzie uczniom, nauczycielom i rodzicom oferowane jest wsparcie. Działań pomocowych jest więcej.  

MEN uruchomił telefon wsparcia psychologicznego dla uczniów i nauczycieli z terenów powodziowych

MEN uruchomił telefon wsparcia psychologicznego dla uczniów i nauczycieli z terenów powodziowych

Źródło:
tvn24.pl, gov.pl

Film o przyjaciółkach podejmujących pracę w pubie podczas podróży przez Australię, kultowa komedia o pogromcach duchów, a może serial o słynnym Gotham? Oto pięć godnych uwagi tytułów, które od piątku można obejrzeć na platformie Max.

Kultowa komedia i inne hity na weekend. Top 5 nowości na platformie Max

Kultowa komedia i inne hity na weekend. Top 5 nowości na platformie Max

Źródło:
tvn24.pl

"Drużyna A(A)" to druga fabuła w dorobku Daniela Jaroszka, który polską publiczność zachwycił filmem "Johnny". W jego najnowszym komediodramacie zagrali między innymi: Magdalena Cielecka, Danuta Stenka, Łukasz Simlat, Michał Żurawski i Mikołaj Kubacki. "Drużyna A(A)" od piątku w kinach.

"Drużyna A(A)" Daniela Jaroszka w kinach. Film, który pozwala "włożyć własne historie". "Przywraca wiarę w ludzi"

"Drużyna A(A)" Daniela Jaroszka w kinach. Film, który pozwala "włożyć własne historie". "Przywraca wiarę w ludzi"

Źródło:
tvn24.pl