We Wrzosowie koło Kamienia Pomorskiego w Zachodniopomorskiem doszło do dwóch zdarzeń drogowych w ciągu kilku godzin. Na auta zatrzymane przez służby po śmiertelnym wypadku najechał kompletnie pijany kierowca busa i próbował uciec.
W okolicach Wrzosowa w powiecie kamieńskim w niedzielę o 15:33 doszło do tragicznego wypadku samochodowego. Jak przekazał nam młodszy brygadier Tomasz Kubiak, rzecznik prasowy KW PSP w Szczecinie, na drodze wojewódzkiej nr 107 zderzyły się dwa auta.
– Sześć osób zostało poszkodowanych, w tym dwoje dzieci. Jedna osoba była zakleszczona w pojeździe, po wydobyciu jej rozpoczęto RKO (przyp. red. resuscytacja krążeniowo-oddechowa). Lekarz stwierdził zgon reanimowanego – relacjonował Kubiak.
Czytaj też: "Wysiadła, bo chciała zabrać autostopowicza". Potrącił ją nadjeżdżający samochód. Zginęła
Wpadł na stojące pojazdy
Droga została zablokowana w obu kierunkach na kilka godzin. W tym czasie strażacy i policjanci zatrzymywali pojazdy i kierowali je na drogi objazdowe. Wtedy doszło do kolejnego zdarzenia.
- Niemal w tym samym miejscu doszło do kolejnego zdarzenia drogowego - relacjonuje nadkomisarz Mirosława Rudzińska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. Biały bus najechał na zatrzymane przez służby auta. Moment uderzenia nagrała kamera zamontowana w jednym z pojazdów. Widać, że jeden ze strażaków ledwo unika potrącenia.
- Kierowca busa uderzył w dwa pojazdy osobowe, a następnie w skuter – opowiada policjantka. Na szczęście nikt nie został poważnie ranny.
Po wypadku usiłował jeszcze uciec, ale zatrzymali go policjanci. Okazało się, że miał trzy promile alkoholu w organizmie. Mężczyzna za spowodowanie kolizji po alkoholu stanie przed sądem.
Źródło: TVN24 Szczecin