Stefan W. może uczestniczyć w rozprawach - tak wynika z opinii przygotowanej na zlecenie sądu. Do tej pory odbyło się 12 rozpraw. W. grozi dożywocie.
Stefan W. na rozprawy doprowadzany jest z aresztu śledczego, na sali siedzi za szybą. Sąd czekał na opinię biegłych psychiatrów w sprawie aktualnego stanu zdrowia psychicznego Stefana W. od drugiej rozprawy . O przeprowadzenie badań przez biegłych psychiatrów wniósł wówczas obrońca Stefana W., argumentując to tym, że nie ma kontaktu ze swoim klientem i od pierwszej rozprawy nie wypowiedział on żadnego słowa.
Podczas jednej z poprzednich rozpraw - w poniedziałek, 16 maja - sędzia Kaczmarek poinformowała, że oskarżony sam przesłał do sądu wniosek o zawieszenie procesu, argumentując go swoim złym stanem zdrowia. We wniosku - jak przekazała sędzia - Stefan W. napisał, że od dziecka choruje na trzustkę i cierpi na inne schorzenia. Sąd odrzucił ten wniosek..
Czas na wydanie opinii biegłych o aktualnej kondycji psychicznej Stefana W. przedłużono 30 czerwca, bo konieczne okazało się powołanie nowego lekarza.
Do sądu w Gdańsku wpłynęła kluczowa opinia biegłych. Oskarżony może uczestniczyć w rozprawach i całym procesie. To oznacza, że sam proces może się toczyć bez przeszkód. Szczegóły opinii sąd ma ujawnić na kolejnej rozprawie.
Działania służb w sprawie Stefana W.
Zabójstwo Adamowicza
Stefan W. jest oskarżony o dokonanie zabójstwa w zamiarze bezpośrednim w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie, a także o popełnienie przestępstwa zmuszania innej osoby do określonego zachowania. Obu przestępstw oskarżony miał dopuścić się w warunkach powrotu do przestępstwa. Oskarżonemu grozi od 12 lat więzienia do dożywocia.
W opinii biegłych, gdy wszedł na scenę WOŚP i zaatakował nożem Pawła Adamowicza, miał ograniczoną poczytalność. Może to wpłynąć na wysokość kary więzienia. Sąd może zastosować jej nadzwyczajne złagodzenie.
Źródło: PAP