Wyrzuciła pieniądze przez okno. Myślała, że pomaga synowi

Kobieta wyrzuciła pieniądze przez okno (zdjęcie ilustracyjne)
Nie daj się złowić na policjanta
Źródło: Lubuska Policja

Mieszkanka gminy Dąbrowa Biskupia (woj. kujawsko-pomorskie) przekonana o tym, że jej syn potrzebuje pomocy finansowej, zrobiła wszystko według telefonicznych wskazówek i wyrzuciła pieniądze przez okno.

We wtorek (22 listopada) do 84-letniej kobiety zadzwonił na stacjonarny telefon mężczyzna, który podał się za jej syna i opowiedział, że spowodował wypadek drogowy.

- Mówił, że aby uniknąć odpowiedzialności karnej szybko potrzebuje gotówki. Kobieta będąc przekonana, że rozmawia z synem zrobiła wszystko, co jej rozmówca kazał. Wyrzuciła pieniądze przez okno, które miał "podjąć" rzekomy prokurator. Faktycznie zabrali je przestępcy - przekazała aspirant sztabowa Izabella Drobniecka, oficer prasowa KPP w Inowrocławiu.

Tak działają oszuści

Jak dodała, oszuści nadal próbują działać, podając się za członka rodziny, policjanta oraz funkcjonariusza Centralnego Biura Śledczego Policji. Drobniecka wskazała, że metoda "na wnuczka" polega na tym, że przestępca podaje się za krewnego. Dzwoni do ofiary i tak prowadzi rozmowę, by przekonać, że faktycznie jest tą osobą, za którą się podaje.

Kobieta wyrzuciła pieniądze przez okno (zdjęcie ilustracyjne)
Kobieta wyrzuciła pieniądze przez okno (zdjęcie ilustracyjne)
Źródło: Grabowski Foto / Shutterstock

- Pod pozorem nagłego nieszczęścia, np. wypadku drogowego, choroby, zwraca się z prośbą o natychmiastową pomoc finansową. Oszust prosi o przygotowanie gotówki i podsyła "zaufaną osobę", mówiąc, że nie może po pieniądze przyjechać osobiście. Ofiara, wierząc że pomaga komuś bliskiemu w potrzebie, zostaje okradziona - przekazała policjantka.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: