Dzisiaj niestety Jarosław Kaczyński musi odkreślić w swoim kalendarzu kolejną porażkę. Nie wiem, jak będzie z tym żył - skomentowała wiceprzewodnicząca PO Ewa Kopacz. Czwartkowe głosowanie pokazuje, że zdajemy egzamin w Europie - wtórował jej Grzegorz Schetyna.
Unijni przywódcy zdecydowali, że Donald Tusk pozostanie przewodniczącym Rady Europejskiej na kolejną kadencję. Ponownemu wyborowi byłego polskiego premiera otwarcie sprzeciwiał się polski rząd.
Ponowny wybór Tuska skomentowała z Warszawy Ewa Kopacz. - Olbrzymia radość. Zwycięstwo odniosła Polska i Europa - mówiła była premier.
Jej zdaniem, wybór na kolejna kadencje takiego człowieka jak Donald Tusk to dobra wiadomość i dla Polski i dla Europy. - Martwię się tylko o tych, którzy niestety wyłamali się z tej wspólnoty, podkreślili, że dla nich spory wewnętrzne, kłótnie, nienawiść są ważniejsze niż interes Polski. To źle rokuje na przyszłość - podkreśliła.
"Zakładnik frustracji i niechęci"
Ewa Kopacz oceniła, że premier Beata Szydło "była zakładnikiem frustracji i niechęci Jarosława Kaczyńskiego do Donalda Tuska". - Dzisiaj niestety (Jarosław Kaczyński - red.) musi odkreślić w swoim kalendarzu kolejna porażkę. Nie wiem jak będzie z tym żył. On nie lubi przegrywać, ale po raz kolejny przegrał, to jest fakt - komentowała.
Pytana, czy widzi szanse na nowe otwarcie między Donaldem Tuskiem a polskim rządem, odpowiedziała, że Tuskowi na pewno "będzie leżało na sercu dobro Polski". - Donald Tusk to bardzo doświadczony polityk, ale też wielki patriota - mówiła. - Oczywiście do tańca trzeba dwojga, czyli z drugiej strony musi mieć partnera, żeby realizować tylko te rzeczy, które są słuszne, dobre i budują Polskę w Europie - dodała Ewa Kopacz.
- Jestem przekonana, że Donald Tusk takim partnerem będzie. Jeśli tylko z tego zechcą skorzystać ci, którzy rządzą to będzie to dobra perspektywa - podsumowała.
"Nasz wspólny sukces"
Wtórował jej przewodniczący Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna, który uczestniczył w czwartek w szczycie Europejskiej Partii Ludowej, gdzie wspierał kandydaturę Tuska. Powiedział, że "reelekcja Donalda Tuska na funkcję szefa Rady Europejskiej to wielki, polski sukces".
- Polska jest dumna z tego głosowania, Polska jest dumna z Donalda Tuska, Polska jest dumna z obecności w Unii Europejskiej i Polska będzie zawsze częścią Europy - powiedział Schetyna.
Ocenił, że 2,5 roku kadencji Tuska jako szefa Rady Europejskiej i czwartkowe głosowanie, "tak jednoznaczne", w którym został on ponownie wybrany, "pokazuje, że zdajemy egzamin w Europie". - Jesteśmy immanentną częścią Unii Europejskiej i jesteśmy z tego dumni. To dzisiejsze głosowanie jest tego potwierdzeniem - mówił szef PO.
Schetyna dziękował eurodeputowanym PO za ich wkład w ponowny wybór Tuska. - To jest te kilkanaście miesięcy ciężkiej pracy. Nic nie ma za darmo. Ciężko zapracowaliśmy na to, żeby się mogli cieszyć razem z Donaldem. To jest nasz wielki sukces, polski sukces - przekonywał lider PO.
Dziękował też państwom Grupy Wyszehradzkiej. - Naszym przyjaciołom ze Słowacji, Czech i Węgier, którzy są zawsze solidarni za nami. Dziękuję za to - powiedział Schetyna.
Jednocześnie Schetyna stwierdził, że "to co zrobił minister spraw zagranicznych, premier polskiego rządu, prezes partii rządzącej, to wstyd". - I za to chciałem wszystkich w Europie przeprosić. To nie był polski głos, polski głos w Europie zawsze będzie za, zawsze będzie budował i będzie tworzył nową jakość - powiedział szef Platformy.
Gratulacje od Nowoczesnej
- Chciałem pogratulować Donaldowi Tuskowi tak fantastycznego wyniku. Szef MSZ Witold Waszczykowski i prezes PiS Jarosław Kaczyński przegrali 1 do 27, to straszny blamaż polskiej dyplomacji. Nigdy chyba się nie zdarzyło, żeby Polska przegrała jakiś mecz takim wynikiem. Cała akcja spowodowała bardzo istotne obniżenie rangi Polski na świecie - powiedział Petru w czwartek dziennikarzom w Sejmie.
Ocenił, że "Polska odwraca się od Europy". - Apeluję do premier Beaty Szydło o rozsądek i nie podgrzewanie tematu, starczy tych porażek na arenie międzynarodowej - podkreślił lider Nowoczesnej.
Jak zauważył, nawet premier Węgier Viktor Orban zagłosował za kandydaturą Tuska. - To świadczy o zupełnym osamotnieniu rządu PiS w Europie, ten rząd jest odbierany niepoważnie. Po tym co się wydarzyło minister Waszczykowski powinien złożyć dymisję, okazał się zupełnie nieskutecznym ministrem - podkreślił polityk.
- To był najgorszy tydzień w polskiej dyplomacji od 1989 roku. Nigdy jeszcze Polska tak dużo wizerunkowo nie straciła w ciągu jednego tygodnia - ocenił lider Nowoczesnej. - PiS nie rozumie procesów, które zapadają w Europie, nie rozumie tego, że trzeba szukać kompromisów - przekonywał Petru.
Za kandydaturą Tuska opowiedziało się podczas czwartkowego szczytu UE 27 państw. - Tylko polska premier była przeciw Tuskowi. Nikt nie wstrzymał się od głosu - powiedział unijny dyplomata w kuluarach szczytu UE.
Autor: kb/sk / Źródło: tvn24