Jarosław Kaczyński tym razem nie wchodzi w rządu po to, aby mocno rozbudować jakiś konkretny obszar - powiedział premier Mateusz Morawiecki. Jak dodał, priorytetem dla nowego wicepremiera mają być "wszystkie kwestie programowe, które już ogłosiliśmy, nad którymi pracujemy i które przedstawimy w kolejnych miesiącach przed wyborami".
Andrzej Duda dokonał w środę zmian w składzie Rady Ministrów. Prezydent powołał na stanowisko wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego. Dotychczasowi wicepremierzy - Mariusz Błaszczak, Henryk Kowalczyk, Jacek Sasin i Piotr Gliński - złożyli rezygnacje z funkcji, ale pozostali ministrami.
Morawiecki o roli Kaczyńskiego w swoim rządzie
W czwartek o te zmiany był pytany na konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki. Wyraził zadowolenie z powrotu Kaczyńskiego do rządu, ponieważ - jak mówił - "przede wszystkim ten program, który mamy, program PiS, w sposób szybki powinien zostać przełożony na rzeczywistość". - Szef obozu, lider całego obozu Prawa i Sprawiedliwości będzie gwarantował, że tak się właśnie stanie, że koncentracja na naszych priorytetach będzie bezwarunkowa i absolutna - przekonywał Morawiecki.
- W momencie, kiedy tyle różnych impulsów, sygnałów, dociera do nas z zewnątrz, tyle propagandy sączy się z różnych stron, jest bardzo ważne, aby przeciąć wszelkie spekulacje i po prostu skoncentrować się wyłącznie na tym, aby rząd w pełni realizował i zrealizował w jak najkrótszym możliwym czasie wszystkie postulaty, które będą sformułowane przez obóz polityczny PiS, którego szefem jest Jarosław Kaczyński - dodał.
Morawiecki był pytany przez dziennikarza TVN24 Bartosza Bartkowiaka, jaki jest podział ról pomiędzy nim a Jarosławem Kaczyńskim, a także jakie zadania wyznaczył nowemu wicepremierowi. - Pan premier Jarosław Kaczyński tym razem nie wchodzi w rządu po to, aby jakąś bardzo konkretną działkę, konkretny obszar mocno rozbudować, tak jak stało się to poprzednim razem - powiedział.
Jak dodał, "wszyscy Polacy wiedzą, że wraz z (poprzednim - red.) wejściem pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego ruszyły z kopyta prace nad ustawą o bezpieczeństwie ojczyzny". - I to dzięki pracy pana prezesa doszło do zintegrowania bardzo wielu funkcji bezpieczeństwa, do bardzo szybkich decyzji dotyczących budowania zapory fizycznej na granicy z Białorusią. Tej zapory, która ochrania nas przed nielegalną imigracją. Tej samej zapory, o której pan Tusk powiedział, że nigdy nie powstanie. No jakoś powstała w ciągu pół roku - stwierdził premier.
- Spięcie wtedy tych wszystkich zagadnień związanych z bezpieczeństwem było podstawowym priorytetem dla pana premiera Kaczyńskiego. Tym razem są to wszystkie kwestie programowe, które już ogłosiliśmy, nad którymi pracujemy i które przedstawimy w kolejnych miesiącach przed wyborami - dodał.
Premier: Henryk Kowalczyk jest odpowiedzialny za absolutnie kluczowy komitet
Mateusz Morawiecki był też pytany o rolę w rządzie Henryka Kowalczyka, który w kwietniu przestał być ministrem rolnictwa, a w środę wicepremierem. - Henryk Kowalczyk jest ministrem - członkiem Rady Ministrów, który jest odpowiedzialny za absolutnie kluczowy komitet, czyli Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów - odparł premier.
- Chcę poprosić pana ministra o większą częstotliwość spotkań, ponieważ problemów gospodarczych, gospodarczo-społecznych jest bardzo dużo. Pan minister Kowalczyk będzie miał ręce pełne roboty - zapewnił Morawiecki.
Źródło: TVN24, PAP