Prezydent Andrzej Duda powiedział, że w środę odbył 45-minutową rozmowę z premierem Donaldem Tuskiem i marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią dotyczącą zmian w mediach publicznych. - Przedstawiłem jasne, klarowne, prawne stanowisko - podkreślił. Mówił też o prawomocnym wyroku dla Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
W środę ministerstwo kultury poinformowało, że szef tego resortu Bartłomiej Sienkiewicz odwołał prezesów zarządów Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej oraz rady nadzorcze tych spółek.
W środę po godzinie 11 przestał nadawać kanał TVP Info. Nie działa też portal internetowy stacji. Telewizje regionalne również nie nadają swojej ramówki. W siedzibie TVP w środę pojawili się posłowie klubu Prawa i Sprawiedliwości, aby bronić stworzonej przez siebie tuby propagandowej.
Duda rozmawiał z Tuskiem i Hołownią
Prezydent Andrzej Duda był w czwartek gościem Radia ZET i był pytany między innymi o zmiany w mediach publicznych.
Prezydent powiedział, że w związku z tym "co wczoraj obserwowaliśmy w związku z telewizją publiczną", podjął "takie działanie, które powinien podjąć prezydent". - Na gruncie konstytucji, na gruncie obowiązującej ustawy wypowiedziałem się i to zarówno na piśmie do premiera Donalda Tuska, jak i także w rozmowie z premierem Donaldem Tuskiem i marszałkiem Szymonem Hołownią - przekazał Duda.
Jak mówił, "bardzo wyraźnie przedstawił swoje stanowisko - jasne, klarowne, prawne stanowisko". - Nie polityczne, prawne stanowisko - zaznaczył prezydent.
Wyjaśnił, że była to rozmowa przed posiedzeniem Rady Bezpieczeństwa Narodowego i trwała 45 minut. Odbyła się w gronie trzech osób: prezydenta, premiera i marszałka Sejmu.
Duda: Sienkiewicz złamał konstytucję
- Bardzo chciałbym przyzwoitości w życiu publicznym i praworządności w Polsce. To, co wczoraj działo się, niestety zaprzecza temu całkowicie, ponieważ wczoraj została w sposób rażący przez pana ministra Sienkiewicza złamana konstytucja - ocenił prezydent. - Nie może być tak, że Sejm wydaje uchwały i te uchwały zdaniem ministra konstytucyjnego zastępują ustawy, czy też zmieniają ustawy - dodał. Ocenił, że to "całkowicie bezprawne działania" i "anarchia".
Na wcześniejsze, podobne zarzuty ze strony prezydenta odpowiedział już Donald Tusk. "Dzisiejsze działania mają na celu - zgodnie z Pana intencją - przywrócenie ładu prawnego i zwykłej przyzwoitości w życiu publicznym. Może Pan liczyć w tej sprawie na naszą determinację i żelazną konsekwencję" - napisał.
Marek Rutka, członek Rady Mediów Narodowych z ramienia Lewicy, wyjaśniał, że "minister kultury wykonuje swoje ustawowe kompetencje i obowiązki - jest właścicielem (TVP), sprawuje funkcje właścicielskie z ramienia Skarbu Państwa".
W wieczornym komunikacie Kancelaria Prezydenta przekazała, że rozmowa z premierem była "krótka".
"Krótka rozmowa prezydenta Andrzeja Dudy z premierem Donaldem Tuskiem o ewentualnych zmianach ustawodawczych dotyczących mediów publicznych odbyła się przy okazji Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Prezydent jest otwarty na współpracę w ważnych dla Polski sprawach. Prezydentowi nie zostały przedstawione żadne konkretne projekty przepisów. Rozmowa miała miejsce już po decyzjach Ministra Bartłomieja Sienkiewicza" - czytamy w komunikacie KPRP.
"Ewentualne przyszłe zmiany prawa nie usprawiedliwiają ani nie znoszą skutków rażącego złamania prawa, do którego wczoraj doszło" - podkreśliła Kancelaria Prezydenta.
Duda zdradził, co powiedział Mariuszowi Kamińskiemu i Maciejowi Wąsikowi
W radiowym wywiadzie prezydent zapytany został też o prawomocny wyrok dla Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. W środę Duda zaprosił skazanych do Pałacu Prezydenckiego. - Powiedziałem im, że jeżeli zostaną umieszczeni w zakładzie karnym, to będą pierwszymi po 1989 roku więźniami politycznymi w Polsce - wyjaśnił w wywiadzie.
Dodał, że "absolutnie się nie zgadza z werdyktem sądu" i " uważa, że jest to całkowite złamanie norm konstytucyjnych".
Przypomniał, że ułaskawił już wcześniej - jeszcze przed prawomocnym wyrokiem - Kamińskiego i Wąsika. - To jest prerogatywa prezydencka, nieobwarowana żadnymi warunkami - wskazał.
Jego zdaniem akt łaski cały czas jest aktem obowiązującym w sposób "nieprzerwany i stały". - Nic nie jest w stanie go uchylić, żadna decyzja sądu - mówił.
- Nie mam cienia wątpliwości co do postawy państwowej i działalności pana ministra Mariusz Kamińskiego, (...) co do uczciwości osobistej tego człowieka, także jako człowieka, który służył polskiemu społeczeństwu i służy polskiemu państwu - dodał Duda.
Co dalej z Kamińskim i Wąsikiem? Konstytucjonalista odpowiada
O wyroku dla Kamińskiego i Wąsika mówił w czwartek w TVN24 doktor Marcin Krzemiński z Katedry Prawa Konstytucyjnego Uniwersytetu Jagiellońskiego.
- Wygasły ich mandaty poselskie. Mamy prawomocny wyrok sądu, marszałek Sejmu nie ma żadnego luzu decyzyjnego, musi zrobić to, co nakazuje prawo, czyli stwierdzić wygaśnięcie mandatu - wyjaśnił. Zaznaczył, że "w terminie trzech dni od otrzymania postanowienia marszałka Sejmu mogą je zaskarżyć do Sądu Najwyższego".
Pytany, kiedy Kamiński i Wąsik mogą trafić do więzienia, odparł: - Kwestia wykonania kary to kwestia postępowania wykonawczego w obrębie sądu. W zasadzie sąd może to zarządzić już teraz, ale z praktyki wynika, że obieg dokumentów trwa pewien okres.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: KPRP