W szpitalu w Białej Podlaskiej w niedzielę z powodu powikłań pogrypowych zmarł siedmioletni chłopiec. Bezpośrednią przyczyną śmierci było zapalenie mięśnia sercowego.
W środę sanepid w Białej Podlaskiej otrzymał wyniki badań, z których wynika, że chłopiec był zakażony wirusem A/H1N1. - Dziecko późno trafiło do szpitala, już w ciężkim stanie. Objawy grypy miało od tygodnia, nie było leczone, chodziło do szkoły - mówi dyrektor powiatowej stacji sanepidu w tym mieście Zofia Badach.
W szkole odwołali zajęcia
Chłopiec chodził do szkoły w Wisznicach. Sześcioro innych uczniów tej szkoły z objawami grypy leży obecnie w szpitalach w Białej Podlaskiej i Parczewie. U dwóch dziewięcioletnich chłopców wykryto obecność wirusa A/H1N1. - Stan wszystkich dzieci jest dobry - uspokaja Badach.
W szkole w Wisznicach zajęcia zostały zawieszone do końca tygodnia. Do tej pory na terenie Polski potwierdzono około 1200 przypadków grypy A/H1N1, 30 osób zmarło - podał w środę Główny Inspektorat Sanitarny.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24