Sędziowie z PKW kolejny dzień na konferencjach prasowych na przemian przekonują, że "system działa" i przynają, że "jednak nie działa". Tłumaczą się z błędów, przestojów i niedociągnięć. A także dziwią się, że ktokolwiek się dziwi całą sytuacją. Wybraliśmy kilkanaście "złotych myśli" PKW.
Zaczęło się niewinnie: od zapewnień, że liczenie głosów, choć trudne i czasochłonne, potrwa kilka godzin, a problemy z systemem informatycznym nie będą miały wielkiego znaczenia.
"Kilka godzin" i "nieistotne problemy"
"Policzenie głosów w każdym obwodzie i sporządzenie dokumentacji to bardzo trudna sprawa i potrwa kilka godzin" - Stefan Jaworski, sędzia PKW tuż po zakończeniu głosowania w niedzielę.
"Tak szybko tej frekwencji nigdy nie udało nam się zebrać. To optymistyczna informacja. Zła jest taka, że są kłopoty z funkcjonowaniem systemu zliczającego głosy" - PKW na konferencji w nocy z niedzieli na poniedziałek.
"Problemy z drukowaniem i systemem informatycznym mogą opóźnić o kilka godzin wyniki wyborów. Ale to nieistotnie" - PKW na konferencji w nocy z niedzieli na poniedziałek.
Komisje się poddają
"A tu raptem taki pech. Osobiście jako kobieta bardzo to przeżywam emocjonalnie, co widać po mnie, za co państwa przepraszam, ale bardzo ubolewamy nad tym, bo bardzo nam zależy, aby wybory były sprawne przejrzyste, dostępne jak najszybciej" - sędzia Maria Aleksandra Grzelka podczas poniedziałkowej konferencji wczesnym popołudniem.
"System pracuje, choć niezbyt wydajnie. Nie zawsze liczy to, co nas interesuje. Podjęliśmy decyzję o wprowadzeniu pewnych alternatywnych sposobów podsumowywania wyników wyborów" - Stefan Jaworski, szef PKW podczas poniedziałkowej konferencji wczesnym popołudniem.
"Nie chcielibyśmy używać przymusu bezpośredniego. Te komisje - nazwijmy to - zostaną obudzone i przystąpią niezwłocznie do pracy" - Kazimierz Czaplicki, sekretarz PKW na poniedziałkowej konferencji, godz. 22.
System też się poddaje
"Nie rozumiem, skąd się wziął cały ten szum, że wyników jeszcze nie ma. Proszę się nie spodziewać, że wyniki zostaną podane minutę po zakończeniu głosowania." - Kazimierz Czaplicki, sekretarz PKW we wtorek po południu.
"System jednak działa" - Stefan Jaworski, szef PKW we wtorek. Później wraz z kolegami z komisji jeszcze wielokrotnie informował na przemian, że "jednak nie działa" lub "działa".
PKW nadal wierzy
"PKW cały czas chce wierzyć, że system ruszy. To znakomicie by przyśpieszyło obliczanie tych ilorazów" - Kazimierz Czaplicki, sekretarz PKW. "System się troszeczkę zreformował i działa już satysfakcjonująco" - Andrzej Kisielewicz zastępca przewodniczącego PKW.
"W tej chwili zastanawiamy się, jak zakończyć głosowanie. Wykonujemy ciężką pracę, by doprowadzić do jak najszybszego podania oficjalnych wyników" - Kazimierz Czaplicki, szef Krajowego Biura Wyborczego, wtorkowa konferencja.
"Przeprowadzano testy. Testy ujawniały pewne mankamenty. One były usuwane. Przeprowadzono audyt tego oprogramowania przez inną firmę, która oceniła, że jest ono dobre, sprawdzi się w wyborach. A wynik jest, jaki widzimy." - Włodzimierz Ryms, wtorek.
Autor: bieru,kl//rzw / Źródło: tvn24