Zbigniew Ziobro zadeklarował we wtorek, że w przypadku wygranej PiS w wyborach parlamentarnych za dwa lata jest gotowy wrócić do rządu, rezygnując z mandatu posła Parlamentu Europejskiego.
- Jeśli będzie taka potrzeba, to ja bez wahania zostawię mandat europarlamentarzysty i wrócę do rządu - powiedział Ziobro podczas spotkania z mieszkańcami Płocka. Po tej deklaracji otrzymał gromkie brawa. W spotkaniu uczestniczyło ponad 200 osób.
Jeśli będzie taka potrzeba, to ja bez wahania zostawię mandat europarlamentarzysty i wrócę do rządu. Zbigniew Ziobro
Ziobro zapewnił, iż w razie ewentualnej wygranej w wyborach do PE zamierza być "bardzo aktywny w polityce krajowej". W jego ocenie wynik eurowyborów "będzie świadectwem akceptacji" dla działań obecnego rządu PO-PSL.
Konflikt interesów Thun
W rozmowie z PAP Ziobro nie chciał ocenić kandydatury Róży Thun, która ma otwierać listę PO wyborach do PE w Małopolsce. Przyznał jednak, że w jego opinii kwestią, którą Thun jako szefowa Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce powinna wyjaśnić wyborcom jest konflikt interesów.
- Partycypowała w decyzjach Komisji Europejskiej. Niektóre z nich mogły być mierzone przede wszystkim racjami Unii Europejskiej, a nie interesem naszego państwa, naszej gospodarki, naszych przedsiębiorców, rolników, samorządów. W związku z tym ten konflikt interesów jest poważnym problemem - dodał Ziobro.
W jego ocenie problem polega na tym, czy Thun "łatwo się odnajdzie w takim przeskoczeniu z roli do roli, bo te role czasami mają zupełnie jakby sprzeczne wektory".
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24