- Dobrze, że w ten sposób TK potwierdził legalność wyboru przez ten Sejm pięciu sędziów - powiedział minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro w programie "Kropka nad i". Skomentował w ten sposób ogłoszoną w poniedziałek decyzję Trybunału Konstytucyjnego o umorzeniu sprawy dotyczącej uchwał obecnego Sejmu w sprawie wyboru sędziów TK.
Trybunał Konstytucyjny umorzył sprawę zaskarżonych uchwał Sejmu: o unieważnieniu wyboru przez poprzedni Sejm pięciu sędziów oraz o powołaniu przez obecny Sejm pięciu innych osób na sędziów TK. Trybunał Konstytucyjny oświadczył w komunikacie, że 10 sędziów, po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym wniosku grupy posłów o zbadanie zgodności uchwał, postanowiło umorzyć postępowanie. Trzech sędziów - prezes Andrzej Rzepliński, Marek Zubik i Andrzej Wróbel - złożyło w tej sprawie zdanie odrębne.
Ziobro: TK potwierdził legalność wyboru sędziów
- Dobrze, że w ten sposób TK potwierdził legalność wyboru przez ten Sejm pięciu sędziów - stwierdził Ziobro. - Umarzając skargę na rzekomo bezprawną drogę, jaką Sejm obrał wybierając tych pięciu nowych sędziów, tym samym Trybunał stwierdził, że jedynym organem uprawnionym do tego, aby wyrazić stanowisko, kto został wybrany sędzią przez polski parlament jest Sejm - dodał. Przekonywał, że TK przyznał w ten sposób, iż nie jest organem kompetentnym, aby dokonać takiej oceny.
Minister podkreślił, że jest to jego zdaniem "kompromitujące dla kwalifikacji prawnych PO", która skarżyła uchwały, ponieważ TK nie może badać tego rodzaju aktów. Zdaniem Ziobry jest to też kompromitujące dla Rzecznika Praw Obywatelskich, który przyłączył się do skargi, "pokazując swoją zapalczywość, upolitycznienie i upartyjnienie". - Fakt, że został wybrany większością głosów PO - okazuje się - nie był przypadkiem, bo był gotów naruszyć reputację RPO i swoją niezależność i polec w taki sposób - stwierdził minister. Dodał, że każdy ma prawo skarżyć do TK, ale od RPO "należy wymagać profesjonalizmu".
"To, co mówiłem o Rzeplińskim, nie wzięło się z Księżyca"
Ziobro skomentował również swoje słowa o tym, że prezes TK, prof. Andrzej Rzepliński, powinien podać się do dymisji. - Wszystko, co powiedziałem na temat prof. Rzeplińskiego, nie wzięło się z Księżyca, tylko z jego aktywności, która miała charakter bardziej polityczny, niż można byłoby tego oczekiwać od sędziego, a zwłaszcza od prezesa. Sędzia z natury rzeczy powinien być zdystansowany wobec wszystkich stron sceny politycznej - stwierdził minister. Dodał, że władza wykonawcza ma prawo wyrazić taką opinię, jeśli zauważa zachowania "łamiące standardy". - Władza sądownicza jest niezależna, ale to nie znaczy, że nie pozostaje w kooperacji z innymi władzami - zaznaczył Ziobro.
"TK powinien orzekać w nowym składzie"
Ziobro skomentował też fakt, że nowelizacja ustawy o TK ma być badana przez Trybunał w składzie 10 sędziów, a nie 13, jak przewidują nowe przepisy. - Moim zdaniem polska konstytucja zobowiązuje Trybunał Konstytucyjny do przestrzegania konstytucji, a ona zobowiązuje sędziów, by procedowali w oparciu o ustawę - stwierdził. Uznał, że TK powinien osądzać w nowym składzie. - Inaczej będzie to spotkanie kolegów i koleżanek, które nie będzie w żaden sposób wiążące - przekonywał.
Uzasadnienie sędziów
Trybunał Konstytucyjny umorzył postępowanie ws. 10 uchwał Sejmu: o unieważnieniu wyboru w październiku 2015 r. przez poprzedni Sejm pięciu sędziów TK oraz o powołaniu w grudniu 5 nowych w ich miejsce. Zdania odrębne złożyli sędziowie Andrzej Rzepliński, Andrzej Wróbel i Marek Zubik. W piątek TK informował, że odwołał zapowiedzianą na 12 stycznia rozprawę w sprawie wspomnianych 10 uchwał Sejmu. W poniedziałek TK ujawnił zaś, że jeszcze w czwartek, 7 stycznia, na niejawnym posiedzeniu pełny skład 10 sędziów TK umorzył sprawę tych uchwał. Postanowienie o umorzeniu postępowania zapadło na podstawie ustawy o TK z 25 czerwca 2015 r. (a nie jej grudniowej nowelizacji autorstwa PiS, którą TK ma wkrótce zbadać). W podjęciu tego postanowienia nie uczestniczył żaden z pięciu nowych sędziów TK, wybranych przez Sejm w grudniu 2015 r. Oceniając w uzasadnieniu postanowienia z 7 stycznia uchwały o braku mocy prawnej wyboru pięciu sędziów przez poprzedni Sejm, TK ustalił, że nie mogą być one uznane za akty normatywne. "Uchwały te należało zaliczyć do kategorii uchwał nieprawotwórczych oraz zakwalifikować je jako prawnie niewiążące" - uznał TK. W konsekwencji Trybunał ocenił, że postępowanie w tym zakresie podlegało umorzeniu ze względu na niedopuszczalność wydania orzeczenia. Z kolei uchwały o ponownym wyborze 5 sędziów TK zaliczył do "kategorii uchwał nieprawotwórczych, przez które Sejm miałby realizować funkcję kreacyjną w odniesieniu do organów władzy publicznej", wobec czego nie mogą one zostać uznane za akty normatywne. TK stwierdził, że również w tym zakresie postępowanie podlegało umorzeniu ze względu na niedopuszczalność wydania orzeczenia. Analizując dokumenty związane z wyborem sędziów z 8 października, TK "nie stwierdził jednak, by w jego toku uchybiono wymogom określonym w obowiązujących przepisach prawa". "Za uznaniem dokonanego wówczas wyboru za nieważny w znaczeniu nieistniejący nie przemawiają w szczególności podnoszone w debacie publicznej argumenty dotyczące zgłoszenia kandydatów przez rzekomo nieuprawnione podmioty czy też rzekomej konieczności uwzględnienia zasady dyskontynuacji prac parlamentu, które to argumenty należy uznać za całkowicie nietrafne" - napisano. "Wyjątkowo znamienna wydaje się tu okoliczność, że uzasadnienia do poszczególnych projektów uchwał o braku mocy prawnej nie zawierają wskazania, jakie konkretnie wady miałyby decydować o niedojściu do skutku wyboru dokonanego 8 października 2015 r., wzmiankując jedynie nieokreślone nieprawidłowości związane z naruszeniem procedury" - dodano w uzasadnieniu.
Autor: mart//rzw / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24