Zbigniew Ziobro jest przeciwny powołaniu komisji śledczej, badającej wyłącznie okoliczności śmierci Barbary Blidy, jak chce tego opozycja. Ewentualna komisja mogłaby natomiast zająć się szeroko działalnością mafii węglowej.
W programie "24 godziny" na antenie TVN24 minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro stwierdził, że poparłby powołanie komisji śledczej, ale tylko takiej, która zajęłaby się zbadaniem działalności mafii węglowej, a nie jedynie wyjaśnieniem okoliczności śmierci Barbary Blidy.
Podkreślił, że "miałaby ujawniać bezczynność prokuratury i organów ścigania przez całe lata, kiedy m.in. rządziło SLD". Zaznaczył, że ewentualna komisja skupiłaby się na powiązaniach polityków z mafią węglową.
Przeciwnego zdania jest opozycja. Sprawa komisji śledczej, która zajęłaby się wyjaśnieniem okoliczności samobójstwa Barbary Blidy, była również jednym z tematów rozmów polityków w niedzielnym programie Radia Zet "Siódmy dzień tygodnia".
- Mamy tyle oskarżeń, tyle insynuacji, tyle pomówień nieżyjącej już osoby, która się nie może bronić, a mamy jednocześnie oszczędne gospodarowanie prawdą. (...) Mówimy o okolicznościach tej sprawy, nie tylko o działaniu ABW, ale przede wszystkim o działaniu prokuratury, o naradach, o inspiracji (...)" - powiedział w niedzielę w Radiu Zet Szmajdziński.
Z kolei, jak podkreślił Jana Rokita (PO), z ewentualnego powstania komisji śledczej będzie pożytek pod warunkiem, że zadziała ona "na serio". - Jeśli w efekcie powstanie komisja podobna do komisji bankowej, w której - z całym szacunkiem dla kolegów z PiS-u i z SLD - ale w której te dwie partie będą sobie dawać po mordzie, każdego dnia i tylko o to będzie chodzić, to jest kompletnie pozbawione sensu, a niestety wczorajsze wypowiedzi ministra Ziobry raczej skłaniają mnie do przekonania, że to jest niebezpieczeństwo, które grozi komisji śledczej - ocenił Rokita.
Źródło: TVN24, PAP, Wprost
Źródło zdjęcia głównego: TVN24