Prokuratura wszczęła śledztwo dotyczące znęcania się nad wychowankami bydgoskiego domu dziecka. Śledczych zaalarmował dyrektor placówki, który podejrzewa dwóch wychowawców o stosowanie przemocy wobec kilku i kilkunastoletnich dzieci.
Wychowawcy to kobieta i mężczyzna w wieku ok. 30 lat, z krótkim stażem pracy.
Mężczyzna został zwolniony z pracy w trybie natychmiastowym, bo według dyrektora domu dziecka, informacje, które udało się zebrać, są zatrważające. Kobieta została odsunięta od pracy z dziećmi.
- Znęcania miała się dopuścić dwójka wychowawców placówki przy ul Stolarskiej w Bydgoszczy. Miało ono dotyczyć 17 dzieci i polegać miało na karach zimnego prysznica, wyprowadzeniu dzieci na zewnątrz w nieodpowiednim ubraniu, czyli piżamie, straszeniu szczurem w piwnicy, zamykaniu w ciemnym pomieszczeniu - powiedział Włodzimierz Marszałkowski z prokuratury rejonowej w Bydgoszczy.
Dodał, że w sprawie konieczne będzie sądowe przesłuchanie dzieci. Prokuratorzy planują przesłuchanie kilkunastu podopiecznych. Dzieci zostały już objęte opieką psychologiczną.
Jeśli zarzuty się potwierdzą, wychowawcom grozi do pięciu lat więzienia.
Autor: MAC/ja / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock