Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy przyjęło w piątek rezolucję wzywającą Rosję do zwrotu Polsce wraku samolotu Tu-154M, który w kwietniu 2010 roku rozbił się pod Smoleńskiem. Jest to pierwszy międzynarodowy dokument, który wzywa Rosję do tego, aby zwróciła wrak tupolewa.
Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy debatowało w piątek na temat zwrotu Polsce wraku Tu-154M, który 10 kwietnia 2010 roku rozbił się pod Smoleńskiem. Po debacie miało miejsce głosowanie nad rezolucją wzywającą Rosję do oddania wraku.
"Ciągła odmowa zwrotu wraku (...) stanowi nadużycie prawa"
Rezolucja stwierdza między innymi, że na podstawie załącznika 13 Konwencji Chicagowskiej, od państwa, w którym doszło do wypadku, wymaga się zwrotu wraku oraz innych materiałów dowodowych, państwu w którym statek powietrzny był zarejestrowany, po tym, jak badanie technicznych przyczyn katastrofy zostanie zakończone. Stało się to w styczniu 2011 roku - stwierdza projekt.
"Ciągła odmowa zwrotu wraku i innych dowodów ze strony władz Rosji, stanowi nadużycie prawa, wzmogła też po stronie polskiej spekulacje, że Rosja ma coś do ukrycia" - czytamy w rezolucji.
Dokument zawiera między innymi wezwanie Federacji Rosyjskiej do zwrotu wraku bez dalszej zwłoki w sposób, który zapobiegnie dalszej degradacji materiału dowodowego, odpowiednie zabezpieczenie wraku do tego czasu, oraz powstrzymanie się od działań, mogących zostać uznanych za bezczeszczenie miejsca katastrofy.
Holenderska rezolucja
Projekt rezolucji został oparty na raporcie posła sprawozdawcy Pietera Omtzigta z Holandii, który opracował go na postawie opinii dwóch ekspertów prawa międzynarodowego - Timothy'ego Brymera z Wielkiej Brytanii i Pablo Mendesa de Leona z Hiszpanii.
Po przeanalizowaniu stanu faktycznego i prawnego wskazali oni, że w świetle konwencji chicagowskiej wrak samolotu powinien zostać zwrócony Polsce.
Zgromadzenie Parlamentarne to jeden z dwóch głównych organów statutowych Rady Europy. Zasiada w nim 648 delegatów (324 przedstawicieli parlamentów krajowych i tyle samo zastępców). Liczba delegatów zależna jest od liczby mieszkańców państwa. Skupiająca 47 państw Rada Europy, z siedzibą w Strasburgu, koncentruje się na kwestiach obrony i szerzenia praw człowieka oraz zasad demokracji parlamentarnej i rządów prawa.
Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy oddziałuje albo przez rekomendacje, kierowane do Komitetu Ministrów, albo przez rezolucje i opinie.
Podczas głosowania obecnych było 41 posłów i wszyscy zagłosowali za rezolucją, co wystarczyło, aby ją przyjąć. Posłowie z Rosji nie byli w piątek obecni podczas głosowani w Strasburgu, ponieważ Rosja jest zawieszona w prawach członka w Radzie Europy od czasu aneksji Krymu.
Macierewicz: samolot rozpadł się w powietrzu
Były minister obrony narodowej Antoni Macierewicz skomentował przyjęcie rezolucji na swoim koncie na Twitterze.
"Raport Rady Europy ws. tragedii smoleńskiej przegłosowany! Podziękowania dla polskiej delegacji, przedstawicieli 46 państw oraz dla wszystkich, którzy pracowali na rzecz prawdy. Raport potwierdza stanowisko Polski, że samolot rozpadł się w powietrzu, wzywając Rosję do zwrotu wraku" - napisał Macierewicz.
Raport Rady Europy ws. tragedii smoleńskiej przegłosowany! Podziękowania dla polskiej delegacji, przedstawicieli 46 państw oraz dla wszyskich, którzy pracowali na rzecz prawdy. Raport potwierdza stanowisko Polski, że samolot rozpadł się w powietrzu, wzywając Rosję do zwrotu wraku— Antoni Macierewicz (@Macierewicz_A) 12 października 2018
Jak poinformował jednak korespondent TVN24 Maciej Sokołowski, w raporcie nie ma informacji wskazującej przyczynę tragedii, ani nie ma w nim przesłanek, które pozwalałyby stwierdzić, że doszło do wybuchu i rozpadu samolotu w powietrzu.
Mucha: dobrze, że temat jest podnoszony w debacie publicznej
Wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha stwierdził podczas piątkowej konferencji prasowej, że "dobrze, że temat zwrotu Polsce wraku samolotu Tu-154M przez Rosję jest podnoszony w debacie publicznej i na pewno Polska strona konsekwentnie oczekuje zwrotu tego wraku".
- W sensie wyjaśnienia sprawy, w sensie czynności śledztwa, dla dobra procesu karnego oczywiście, że wrak powinien się znaleźć w Polsce i oczywiście, że powinny być pełne możliwości dostępu do wraku na terytorium Rzeczypospolitej - powiedział w piątek Mucha.
Mówiąc o tym, że wrak samolotu nadal jest w Rosji, Mucha podkreślił, że niezrozumiałe były dla niego "decyzje podejmowane tuż po katastrofie smoleńskiej związane z tym, że na zasadzie pewnego ustnego porozumienia, które było wtedy zawierane przez ówczesnego premiera polskiego rządu z prezydentem Federacji Rosyjskiej, doszło do takiej sytuacji, że Polska wyrzekła się roli gospodarza, jeżeli chodzi o postępowanie".
W ocenie Muchy skutkuje to sytuacją, "że kluczowe dowody", czyli części wraku samolotu, nie trafiły do Polski.
- Trzeba z aprobatą przyjąć to, że jest uchwala Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, bo to jest pierwszy tego rodzaju dokument międzynarodowy, który wskazuje na coś, co obiektywnie powinno mieć miejsce i o czym polska strona mówi od kilku lat - odpowiedział pytany, czy piątkowa rezolucja przyspieszy powrót wraku do Polski.
Zwrot wraku po zakończeniu śledztwa
Wrak Tu-154M od ponad ośmiu lat znajduje się na płycie lotniska w Smoleńsku. Władze Rosji twierdzą, że nie mogą przekazać go Polsce, dopóki nie zakończą swojego śledztwa. Przedstawiciele polskich władz wielokrotnie poruszali kwestię zwrotu samolotu w rozmowach ze stroną rosyjską.
10 kwietnia 2010 roku w katastrofie samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka, najwyżsi dowódcy Wojska Polskiego oraz ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski. Polska delegacja leciała na uroczystości z okazji 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.
Autor: akr//now / Źródło: PAP, TVN24