Zespół Laska: zapis z taśm oryginalny, nie było manipulacji

Lasek: nagrania oryginalne, kopie prawidłowe
Lasek: nagrania oryginalne, kopie prawidłowe
tvn24
Zespół Macieja Laska na konferencji tvn24

Zespół Macieja Laska w czwartek na konferencji prasowej odpierał zarzuty zespołu Macierewicza dotyczące rzekomej manipulacji przy nagraniach z czarnych skrzynek Tu-154M, który rozbił się w Smoleńsku. - Dowodowe nagranie jest oryginalne, a kopie są prawidłowe co do wypowiedzi i sygnałów - mówił Maciej Lasek.

Zespół Macierewicza zarzucił ekspertom komisji Millera, że nagranie z kokpitu Tupolewa mogło zostać zmanipulowane. Według Macierewicza, wersje zapisu z czarnych skrzynek - ta, którą dysponował MAK i ta, którą otrzymali polscy eksperci - różnią się od siebie. - Zespół parlamentarny przedstawia błędną interpretację zapisu z rejestratora firmy ATM - mówił Lasek. Jak wyjaśnił, zespół Macierewicza i komisja Millera pracowali na tym samym źródle - nagraniach, którymi dysponowała polska prokuratura wojskowa. Ich analiza została wykonana przez Instytut im. Sehna w Krakowie. Ponadto komisja Millera dysponowała ekspertyzą wykonaną przez przedstawicieli firmy ATM.

"Komisja nie zaniedbała badania"

Jak mówił członek zespołu Edward Łojek, odczyt danych z rejestratora ATM odbył się w kwietniu 2010 roku w obecności przedstawicieli producenta urządzenia oraz członków komisji Millera. - Porównanie zapisanych parametrów pamięci rejestratora ATM z parametrami zapisanymi na dwóch rejestratowach taśmowych pozwoliły jednoznacznie stwierdzić, że zapis ten nie budzi wątpliwości i jest wiarygodnym materiałem dowodowym - powiedział. Jak dodał, dane te stały się podstawą analizy zapisu lotu przez komisję Millera, jak i ekspertów ATM, którzy przygotowali analizę dla prokuratury wojskowej. - Twierdzenie o tym, że komisja zaniedbała badanie rejestratorów, jest kłamstwem - powiedział.

"Twierdzenie manipulacji jest bezpodstawne"
"Twierdzenie manipulacji jest bezpodstawne" tvn24

"Pełnowartościowy materiał"

Według innego członka zespołu, Piotra Lipca, zapis rejestratorów nie budzi wątpliwości. Jak wyjaśnił, dostęp do oryginalnych taśm z rejestratora mieli eksperci z krakowskiego Instytutu im. Sehna, a kopie, które wykonano w Moskwie w obecności polskich przedstawicieli są wiarygodne. - Nie stwierdzono żadnych śladów wskazujących na braki w zapisie. Twierdzenie manipulacji jest bezpodstawne - mówił Łojek. Powtórzył, że komisja Millera miała dostęp zarówno do ekspertyz wykonanych przez Instytut Sehna, jak i tych wykonanych przez przedstawicieli ATM.

Maciej Lasek tłumaczył, że dowodowe nagranie jest oryginalne i składa się z trzech ciągłych fragmentów, a kopie są prawidłowe co do odgłosów i wypowiedzi, które padły w ciągu 38 minut lotu poprzedzających katastrofę. Zaznaczył, że producenci rejestratora ATM również stwierdzili, że materiał, który był podstawą pracy komisji Millera, jest pełnowartościowy.

Lasek: nie zakładaliśmy z góry, że zapis był wiarygodny na 100 procent
Lasek: nie zakładaliśmy z góry, że zapis był wiarygodny na 100 procent tvn24

Lasek podkreślił również, że komisja nie zakładała z góry, że zapis z rejestratorów był wiarygodny na 100 procent - dlatego przeprowadziła wszystkie analizy. - Dopiero analizy przeprowadzone na nasze potrzeby i na potrzeby prokuratury potwierdziły wiarygodność tych zapisów. Tego typu szczegółowe analizy i wnioski z nich płynące zamykają kwestię wairygodności materiałów - dodał.

Łojek: zapis nie budzi wątpliwości
Łojek: zapis nie budzi wątpliwości tvn24

"Subiektywne wybieranie informacji"

Łojek odniósł się również do zarzutu stawianego przez zespół Macierewicza o tym, że samolot nigdy nie znalazł się niżej niż 20 m nad poziomem drogi startowej. - Ta teza nie wytrzymuje konfrontacji z analizą zapisu ATM - powiedział Łojek. Jak zauważył, w tej sytuacji zespół Macierewicza opierał się na zapisie systemu TAWS. - Przy tej wysokości lotu błąd TAWS może siegać 15 metrów. Zapis radiowysokościomierza jest dokładniejszy - daje dokładność 0,6 m do wys. 10 m i 6 proc. powyżej tej wysokości - podkreślił. Przywołując zapis z ATM, Łojek wskazał, że samolot przekroczył wysokość 20 m w odległości ok. 1600 m od progu pasa. - Subiektywne wybieranie informacji z ekspertyzy prowadzi do nieprawdziwych wniosków - stwierdził.

Łojek mówił następnie o kwestii wibracji silników. Jak zauważył, zespół Macierewicza odrzuca wytłumaczenie wzrostu wibracji z powodu dostania się do silnika fragmentów drzew. - Ponadto wzrost wibracji był na tyle niewielki, że system nie zasygnalizował tego załodze - powiedział.

"Załoga popełniła błędy"

Kolejną tezą, którą wyjaśniał Łojek, był rzekomy brak pół sekundy w rejestratorze. Jak wyjaśniał, rejestrator ATM zapisuje dane z półtorasekundowym opóźnieniem, w związku z czym wszystkie dane z ostatniej 1,5 sekundy lotu zostały zapisane tylko na taśmie magnetycznej. Jak dodał, dane z taśmy zostały odzyskane i dołączone do danych z ATM. - Nie ma żadnego usunięcia danych - powiedział. - Twierdzenie, że usunięto z zapisu pół sekundy, jest nieuzasadnione i nieprawdziwe - dodał.

Następnie Łojek wspomniał o zarzucie zespołu Macierewicza, jakoby komisja Millera wysunęła fałszywe wnioski "w sposób świadomy i uwłaczający polskim pilotom". Jak podkreślił, według rejestratowa ATM samolot w ostatnich 55 sekundach lotu zniżał się z prędkością 7 m/s, podczas gdy przy prawidłowej ścieżce podejścia powinna ona wynosić ok. 3,3 m/s. - Była więc ponaddwukrotnie większa od prawidłowej. To, że załoga popełniała błędy, jest więc stwierdzeniem uzasadnionym - argumentował.

Eksperci z zespołu Laska podkreślili również, że do momentu zderzenia z brzozą nie zarejestrowano żadnego sygnału o niedziałaniu jakiegokolwiek systemu lub urządzenia samolotu.

Maciej Lasek zapowiedział na koniec, że w ciągu najbliższego 1,5 miesiąca odbędą się jeszcze trzy podobne spotkania. W czerwcu ma ruszyć równiez strona internetowa w domenie faktysmolensk.gov.pl.

Autor: jk/tr/k / Źródło: tvn24

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Drożeje woda. Argument jest taki, że jej ceny ostatnio sztucznie zaniżano, a przecież była wysoka inflacja. Wodę trzeba oszczędzać, bo skokowy wzrost cen może zaboleć.

Rosną ceny wody w kranie. "Nam też nie jest miło, że te podwyżki mają taki skokowy charakter"

Rosną ceny wody w kranie. "Nam też nie jest miło, że te podwyżki mają taki skokowy charakter"

Źródło:
Fakty TVN

Najbliższej nocy nad Polską będą widoczne satelity telekomunikacyjne Starlink. Tak zwany kosmiczny pociąg przemknie po niebie aż cztery razy. Sprawdź, o której godzinie popatrzeć w górę.

"Dziś w nocy będzie ich pełno". Sprawdź, kiedy spojrzeć w niebo

"Dziś w nocy będzie ich pełno". Sprawdź, kiedy spojrzeć w niebo

Źródło:
"Z głową w gwiazdach", tvnmeteo.pl

Jak dowiedziały się "Fakty" TVN, wezwany przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych ambasador Marek Magierowski w najbliższy wtorek opuści placówkę w Waszyngtonie i wróci do Polski.

"Fakty" TVN: Marek Magierowski we wtorek opuści Waszyngton

"Fakty" TVN: Marek Magierowski we wtorek opuści Waszyngton

Źródło:
"Fakty" TVN, TVN24

Strażacy przeprowadzili w niedzielę blisko trzy tysiące interwencji. Ich działania polegały głównie na usuwaniu z dróg i chodników powalonych drzew. Silny wiatr na Warmii i Mazurach przewracał jachty na jeziorach i Zalewie Wiślanym. W jeziorze Niegocin utonął 74-letni mężczyzna. W związku z gwałtowną aurą ewakuowano obozy harcerskie.

Ewakuacja obozów harcerskich, powalone drzewa. Jedna osoba utonęła

Ewakuacja obozów harcerskich, powalone drzewa. Jedna osoba utonęła

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Kontakt 24

W Gronówku w powiecie toruńskim doszło do zderzenia na niestrzeżonym przejeździe kolejowym. Według ustaleń policji, samochód "wjechał wprost przed nadjeżdżający pociąg". Trzy osoby zostały ranne. Jedną z nich do szpitala przetransportował śmigłowiec LPR. Pierwszą informację o tym zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt 24.

"Wjechał wprost przed nadjeżdżający pociąg". Trzy osoby ranne

"Wjechał wprost przed nadjeżdżający pociąg". Trzy osoby ranne

Źródło:
Kontakt 24, PAP

Organizatorzy igrzysk olimpijskich w Paryżu wystosowali w niedzielę przeprosiny wobec katolików oraz przedstawicieli innych wyznań chrześcijańskich, którzy poczuli się oburzeni fragmentem ceremonii otwarcia przypominającym obraz "Ostatnia wieczerza" przedstawiający ostatni posiłek Chrystusa. Dyrektor artystyczny ceremonii otwarcia przekazał, że nie nikogo nie wyszydzał, a elementem "wieczerzy" była też pojawiająca się postać Dionizosa mająca nawiązać do greckiego Olimpu, a więc i olimpizmu.

"Ostatnia wieczerza" na otwarcie igrzysk. Organizatorzy przepraszają chrześcijan

"Ostatnia wieczerza" na otwarcie igrzysk. Organizatorzy przepraszają chrześcijan

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Konar drzewa runął na 61-letnią rowerzystkę w pobliżu ulicy Skrzydlatej biegnącej przez Las Łagiewnicki. - Strażacy i pogotowie pojawili się niemal w tym samym momencie. Niestety, resuscytacja krążeniowo oddechowa nie przyniosła efektu - przekazał kapitan Łukasz Górczyński, oficer prasowy Komendanta Miejskiego PSP w Łodzi.

Konar runął na rowerzystkę. Kobieta nie żyje

Konar runął na rowerzystkę. Kobieta nie żyje

Źródło:
tvn24.pl

Ziemia zapadła się w sobotę na osiedlu apartamentowców w Houston w Teksasie. Żaden z budynków nie został uszkodzony, jednak na wszelki wypadek ewakuowano część mieszkańców.

Wielkie zapadlisko na luksusowym osiedlu apartamentowców

Wielkie zapadlisko na luksusowym osiedlu apartamentowców

Źródło:
CBS News

69-letnia kobieta zmarła po tym, jak w trakcie wesela zawalił się fragment tarasu - pisze dziennik "Le Monde". Cztery osoby zostały ciężko ranne. Do zdarzenia doszło w środkowej Francji.

Śmierć na weselu. Zawalił się fragment tarasu, jedna osoba nie żyje

Śmierć na weselu. Zawalił się fragment tarasu, jedna osoba nie żyje

Źródło:
"Le Monde"

Dzieci ze Strzelec Krajeńskich (województwo lubuskie) miały jechać do Grecji autokarem ze zużytymi oponami. Na szczęście do tego nie doszło. Interweniowali policjanci.

Podstawili dzieciom autokar z łysymi oponami. Żeby jechały nim do Grecji

Podstawili dzieciom autokar z łysymi oponami. Żeby jechały nim do Grecji

Źródło:
PAP

To była ustawa, która była wyciągnięciem ręki w kierunku konserwatywnego środowiska Polskiego Stronnictwa Ludowego - mówiła Dorota Olko (Lewica Razem) o projekcie zakładającym dekryminalizację aborcji. Michał Kamiński (PSL) mówił z kolei, że "pretensje można mieć do poszczególnych posłów, którzy głosują tak, jak uważają, że im pozwala na to sumienie". - PSL w tej sprawie ma takie stanowisko, jakie mają poszczególni posłowie i senatorowie - powiedział.

Spór w sprawie aborcji. "Polki są dziś ofiarami prawicowej rewolucji"

Spór w sprawie aborcji. "Polki są dziś ofiarami prawicowej rewolucji"

Źródło:
TVN24

Policja poinformowała, że przy ulicy Dąbrowskiego w Środzie Wielkopolskiej doszło do włamania do jednego z domów. - Policjanci zastali dwie osoby ciężko ranne, matkę i syna. Kobieta zmarła w szpitalu - przekazał młodszy inspektor Andrzej Borowiak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. W związku ze sprawą zatrzymany został 48-letni mężczyzna.

Matka nie żyje, syn ciężko ranny. Policja o włamaniu w Środzie Wielkopolskiej

Matka nie żyje, syn ciężko ranny. Policja o włamaniu w Środzie Wielkopolskiej

Źródło:
tvn24.pl

Zarzut narażenia osób i pracowników basenu na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia poprzez niewłaściwe dozowanie chloru, usłyszał jeden z trzech zatrzymanych w związku z zatruciem na pływalni Polonez na Targówku. Mężczyzna został też objęty policyjnym dozorem.

Zatrucie chlorem na basenie. Zarzut dla pracownika pływalni

Zatrucie chlorem na basenie. Zarzut dla pracownika pływalni

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Śnieżkę zaczęła porastać roślinność, której do tej pory nie można było tam spotkać. To efekt dużego wzrostu średniorocznej temperatury na najwyższym szczycie Karkonoszy. - Pojawiły się pierwsze rośliny drzewiaste. Wcześniej występowały jedynie niskopienne trawy - powiedział kierownik Wysokogórskiego Obserwatorium Meteorologicznego IMGW na Śnieżce Piotr Krzaczkowski.

Wcześniej nie było ich na Śnieżce. Teraz "jest coraz więcej"

Wcześniej nie było ich na Śnieżce. Teraz "jest coraz więcej"

Źródło:
PAP

IMGW ostrzega przed silnym wiatrem, który w porywach może osiągać prędkość do 100 kilometrów na godzinę. Obowiązują alarmy pierwszego i drugiego stopnia.

Porywy mogą sięgać 100 km/h. IMGW ostrzega

Porywy mogą sięgać 100 km/h. IMGW ostrzega

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl

Temperatura znowu przekroczy 30 stopni, ale nie w całej Polsce. Jaka pogoda czeka nas na końcu lipca i na początku sierpnia? Sprawdź długoterminową prognozę na 16 dni.

Pogoda na 16 dni: nie wszędzie gorący półmetek wakacji

Pogoda na 16 dni: nie wszędzie gorący półmetek wakacji

Źródło:
tvnmeteo.pl
"Nasza historia wylądowała na śmietniku. Dosłownie tam, gdzie zaczęło się życie mojego ojca"

"Nasza historia wylądowała na śmietniku. Dosłownie tam, gdzie zaczęło się życie mojego ojca"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

1 sierpnia byłem jeszcze dzieckiem, miałem niecałe 12 lat - mówi Jan Witkowski, pseudonim "Jaś". Wspomina, że dla niego i wielu mieszkańców miasta powstanie było zaskoczeniem, które zamieniło się w radość.

Powstanie Warszawskie oczami Powstańca, który miał wówczas 12 lat. "Była wielka radość, że się zaczęło"

Powstanie Warszawskie oczami Powstańca, który miał wówczas 12 lat. "Była wielka radość, że się zaczęło"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Ksiądz Adam Boniecki obchodzi 90. urodziny. Były redaktor naczelny "Tygodnika Powszechnego" świętował ten wyjątkowy dzień w niedzielę wieczorem w Krakowie w gronie znajomych i przyjaciół. Wcześniej odbyła się uroczysta msza święta w kościele salezjanów.

Obchody 90. urodzin ks. Bonieckiego. "Wspomnienie tego spotkania będę nosił w sercu przez długie lata"

Obchody 90. urodzin ks. Bonieckiego. "Wspomnienie tego spotkania będę nosił w sercu przez długie lata"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Tej zabawy będzie na maksa - mówił w rozmowie z TVN24 aktor Bartosz Gelner, zapowiadając ostatni sezon serialu "Szadź", który pojawi się jesienią na platformie Max. Artysta uczestniczy w Festiwalu Dwa Brzegi w Kazimierzu Dolnym, który - jak zaznaczał - "ma bardzo fajną tradycję".

"Szadź" po raz ostatni i "żart, który popełnił jeszcze na studiach"

"Szadź" po raz ostatni i "żart, który popełnił jeszcze na studiach"

Źródło:
TVN24

Sejm poparł poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Zgodnie z przyjętymi poprawkami to prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej będzie mediatorem w sporach między wydawcami a big techami. Wcześniej wydawcy i redakcje apelowały, by wyższa izba zmieniła uchwalone w Sejmie niekorzystne przepisy tak, by łatwiej było negocjować z platformami cyfrowymi.

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Źródło:
tvn24.pl