Wszelkie inne hipotezy przyczyn katastrofy smoleńskiej niż podane w raporcie komisji Millera należy uznać za nieuprawnione i niepoparte wiarygodnym materiałem dowodowym - podkreśla zespół Macieja Laska, który w środę zebrał się po raz pierwszy.
Zespół ds. wyjaśniania przyczyn katastrofy smoleńskiej ma przybliżyć opinii publicznej główne przyczyny katastrofy, zawarte w raporcie komisji Jerzego Millera - przypomniało Centrum Informacyjne Rządu w komunikacie. W skład zespołu wchodzą: Maciej Lasek (przewodniczący) i Wiesław Jedynak (wiceprzewodniczący) oraz Agata Kaczyńska, Piotr Lipiec i Edward Łojek. Według komunikatu CIR zespół przypomina, że przyczyną katastrofy samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem - jak wskazała komisja Millera - było zejście poniżej minimalnej wysokości zniżania, przy nadmiernej prędkości opadania, w warunkach atmosferycznych uniemożliwiających wzrokowy kontakt z ziemią i spóźnione rozpoczęcie procedury odejścia na drugi krąg. Doprowadziło to do zderzenia z przeszkodą terenową, oderwania fragmentu lewego skrzydła wraz z lotką, a w konsekwencji do utraty sterowności samolotu i zderzenia z ziemią.
"Wszelkie inne hipotezy należy uznać za nieuprawnione i niepoparte wiarygodnym materiałem dowodowym" - podkreślono.
Analizują inne hipotezy
Jak podkreśla CIR, do zadań zespołu należy analiza pojawiających się w przestrzeni publicznej hipotez na temat innych niż ustalone w oficjalnym raporcie oraz naukowa ocena materiałów, na których podstawie zostały one sformułowane. W najbliższych miesiącach zespół skupi się na spotkaniach z ekspertami lotniczymi i przedstawicielami środowiska naukowego, którzy od wielu miesięcy deklarują gotowość współpracy w celu przybliżania przyczyn katastrofy.
Raport komisji Millera "prostym językiem"
W zeszłą środę weszło w życie zarządzenie premiera powołujące zespół. Eksperci lotniczy, którym przewodzi Maciej Lasek, zamierzają m.in. ocenić raport zespołu parlamentarnego. Pytany, od czego zespół rozpocznie działalność, Lasek mówił wcześniej, że należy "przypomnieć prostym językiem najważniejsze rzeczy, które zostały powiedziane w raporcie komisji Millera i pokazać, że ustalenia komisji to logiczna, oparta na faktach całość". Zapowiedział też, że członkowie zespołu zapoznają się z raportem, który niedawno przedstawił parlamentarny zespół ds. katastrofy smoleńskiej kierowany przez Antoniego Macierewicza (PiS). "
- Będziemy starali się przygotować szczegółową opinię na temat tego opracowania, choć dużym utrudnieniem jest brak wyraźnego wskazania dowodów, na których oparte są zawarte w nim hipotezy - mówił Lasek. Jak zapowiadano, zespół ma otrzymać wsparcie biurowo-organizacyjne Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, przede wszystkim Centrum Informacyjnego Rządu.
Autor: dp//bgr/k / Źródło: PAP