- W debacie zderzyły się konkrety, może nie zawsze efektowne, ale osadzone w rzeczywistości, z pobożnymi życzeniami - ocenił w TVN24 publicysta Tomasz Wołek. Jak stwierdził, w czwartkowym starciu Bronisława Komorowskiego i Andrzeja Dudy lepiej wypadł urzędujący prezydent. Nie zgodził się z nim Paweł Lisicki, którego zdaniem kandydat PiS "wyraźnie wygrał".
W czwartek w ostatnim przedwyborczym starciu zmierzyli się Bronisław Komorowski i Andrzej Duda. Debata w TVN, TVN24 i TVN24 Biznes i Świat trwała 70 minut i była podzielona na trzy bloki tematyczne.
Kandydatów oceniali w studiu TVN24 dziennikarze: Tomasz Wołek, Jacek Żakowski ("Polityka"), Paweł Lisicki ("Do Rzeczy") i Andrzej Stankiewicz ("Rzeczpospolita").
- Moim zdaniem ponownie lepszy był Bronisław Komorowski - ocenił Tomasz Wołek.
Nie zgodził się z nim Paweł Lisicki, który stwierdził, że Andrzej Duda wyciągnął wnioski po pierwszej telewizyjnej debacie. - Wygrał, moim zdaniem, wyraźnie - powiedział.
"Andrzej Duda obiecywał wszystko"
W ocenie Jacka Żakowskiego lepszy był urzędujący prezydent, choć "nie tak wyraźnie jak poprzednio".
- Andrzej Duda nieco się podciągnął - ocenił. Zarzucił jednak kandydatowi PiS, że wręczenie Komorowskiemu flagi PO było zabiegiem przystającym raczej kabareciarzowi, a nie rozsądnemu politykowi.
- Wbrew wielu komentatorom uważam, że już w pierwszej debacie lepiej wypadł Andrzej Duda. Sądzę natomiast, że dzisiaj wypadł źle - ocenił Andrzej Stankiewicz.
- Przyszedł chyba nadrabiać i wyjaśnić wątpliwości, które przedstawił mu Bronisław Komorowski w czasie poprzedniej debaty i nie wypadło to najlepiej - stwierdził.
Tomasz Wołek zauważył, że w czasie debaty mogliśmy obserwować zderzenie dwóch sposobów podejścia do problemów. - Andrzej Duda obiecywał wszystko, Bronisław Komorowski odpowiadał tam, gdzie mógł, konkretami - dodał.
Autor: kg/ja / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24