Zgoda na orzecznictwo TSUE prowadzi do segregacji państw i obywateli – stwierdził minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej". Zapytany, czy pozostanie w rządzie w przypadku zaakceptowania przez Polskę orzeczenia TSUE, stwierdził, że "jest granica kompromisu".
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro w czwartek w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" oświadczył, że premier Mateusz Morawiecki "jest zwolennikiem szukania kompromisów". "My uważamy, że unijna agresja powinna się spotykać z twardą odpowiedzią" – podkreślił Zbigniew Ziobro. "Na początku rządów Zjednoczonej Prawicy nasza polityka wobec UE była twardsza, co podobało się naszemu elektoratowi" – ocenił minister sprawiedliwości. "Trzeba jednak pamiętać, że to Unia prowadzi wojnę polityczną z Węgrami i Polską, a nie odwrotnie" – dodał.
Minister stwierdził, że agenda Zjednoczonej Prawicy "w sferze wartości i wizji UE jest sprzeczna z europejskim mainstreamem". "Dążenia Brukseli i największych państw europejskich zmierzają do tego, by tworzyć wspólne federacyjne państwo i zacierać różnice kulturowe" – ocenił.
Zbigniew Ziobro w rozmowie z "Rzeczpospolitą" podkreślił, że na przeszkodzie tym celom stają Polska i Węgry. "Jesteśmy ofiarą brutalnej politycznej napaści unijnych instytucji" – stwierdził.
Minister oświadczył, że "wykorzystując pretekst" Węgrom zablokowano fundusze na walkę ze skutkami pandemii. "Nawet jeśli Polska zgodzi się na dyktat UE w kwestii sądownictwa, to Unia znajdzie inny powód, by znów straszyć nas odebraniem pieniędzy i wymuszać ustępstwa w innych dziedzinach" – zapowiedział.
Ziobro o przyszłość koalicji w przypadku zgody Polski na orzeczenie TSUE
W połowie lipca Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł, że system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów w Polsce nie jest zgodny z prawem unijnym. Dzień wcześniej TSUE zobowiązał Polskę do zawieszenia stosowania przepisów dotyczących w szczególności uprawnień nieuznawanej Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, także w sprawach uchylania immunitetów sędziowskich.
Zbigniew Ziobro zapytany, czy pozostanie w rządzie w przypadku zaakceptowania przez Polskę orzeczenia TSUE, stwierdził, że "jest granica kompromisu". "Podstawą definicji naszych interesów i pozycji w UE musi być zasada, że Polacy i Polska nie mogą być traktowani gorzej niż inni. Jeżeli zgodzimy się na to w sprawach sądownictwa, to doprowadzimy do podobnego traktowania nas w każdej innej sprawie" – powiedział.
"Interesy finansowe, gospodarcze, także kulturowe jednych będą traktowane z respektem, a inni będą sprowadzani do podrzędnej roli. Tej granicy nie można przekraczać. Zgoda na orzecznictwo TSUE prowadzi do segregacji państw i obywateli" – dodał Zbigniew Ziobro.
"Czyli za wszelką cenę nie powinniśmy być w UE?" – pyta "Rz". "Za wszelką cenę powinniśmy dążyć do tego, by bronić naszej podmiotowości i pozycji w UE. W przeciwnym razie Polska i Polacy będą tracić na członkostwie w UE. A więc – być, ale nie za wszelką cenę. Takie jest stanowisko Solidarnej Polski, bo nie mówię tego w imieniu rządu czy współkoalicjantów" – odpowiada szef Solidarnej Polski.
Źródło: Rzeczpospolita, PAP