Ziobro zabrał głos po decyzji Sejmu

Zbigniew Ziobro
Sejm wyraził zgodę na zatrzymanie i tymczasowy areszt Zbigniewa Ziobry
Źródło: TVN24
Były minister sprawiedliwości skomentował fakt, że Sejm zgodził się na postawienie mu zarzutów i tymczasowe aresztowane. - Zamierzam się bronić - zapewnił poseł PiS Zbigniew Ziobro. Dodał, że dopiero "się okaże", kiedy ewentualnie pojawi się w Polsce. Ponadto nazwał Donalda Tuska "królem złodziei". W sobotę po raz kolejny odniósł się do sytuacji.

Sejm uchylił w piątek immunitet Ziobrze w odniesieniu do wszystkich 26 zarzutów, które chce mu postawić Prokuratura Krajowa w związku ze sprawą Funduszu Sprawiedliwości. Sejm wyraził także zgodę na zatrzymanie i ewentualne tymczasowe aresztowanie byłego ministra sprawiedliwości.

- Zamierzam się bronić, zamierzam używać słowa, zamierzam używać prawdy (…). To, co oni robią, jest ich desperacją, oni liczą, że igrzyska przysłonią ich niekompetencję - przekonywał Ziobro w rozmowie z Telewizją Republika.

Ziobro: król Europy jest królem złodziei

Poseł PiS, który ma przebywać w Budapeszcie, odnosząc się do wniosków przegłosowanych przez Sejm, ocenił, że "wyszła na jaw ewidentna ustawka Donalda Tuska". Jak mówił, szef rządu kilka dni wcześniej napisał w mediach społecznościowych, że będzie areszt. - Nie napisał, że może być areszt, że liczy na areszt, że wiele wskazuje (…), napisał areszt i kropka. Dlaczego mógł tak napisać? Dlatego, że przez te ostatnie długie miesiące Bodnar, a później Żurek, pod jego nadzorem i na jego polityczne zlecenie, przejmowali wymiar sprawiedliwości; nielegalnie prokuraturę, a później legalnie sądy, krok po kroku - mówił Ziobro.

- Można powiedzieć, że król Europy tak naprawdę jest królem złodziei, i w zemście za to, że prowadziłem śledztwa wobec jego najbliższego otoczenia (…), więc oni wiedzą, że prawda jest dla nich bolesna, oni prawdy się boją. Ale prawdy się nie da aresztować, prawda się obroni - dodał Ziobro.

- Jedno jest pewne: prawda zwycięży, wolność zwycięży, Polska będzie wolna od Tuska i tej szajki przestępczej, którą dzisiaj on kieruje - kontynuował poseł PiS.

Dodał, że przyjdzie czas, aby "każdy z tych zarzutów wyjaśnić, bo ja nie mam nic do ukrycia, tylko zrobimy to w sposób cywilizowany, bo tego też wymaga interes publiczny".

Czy Zbigniew Ziobro wróci do Polski?
Źródło: TVN24

Kiedy Ziobro wróci do Polski?

Odpowiadając na pytania dziennikarki, zapewnił, że nie wyjechał na Węgry dlatego, że miał mu zostać uchylony immunitet, ale dlatego, że dostał oficjalne zaproszenie na przygotowywaną od wielu tygodni konferencję. - To jest niekompetencja Tuska i jego służb, że akurat w takim momencie tego rodzaju wniosek skierowali, bo przecież w przeciwnym razie byłyby duże szanse, że byłbym w kraju, gdyby w innym terminie zdecydowali się ten wniosek skierować - stwierdził.

Ziobro pytany, czy będzie starał się o azyl polityczny na Węgrzech, odparł, że to, "jakie działania zamierzam podjąć, czy jutro pojawię się w Polsce, czy pojutrze, czy może później, to się okaże".

Zbigniew Ziobro: Tusk urządził igrzyska bezprawia

W sobotę Ziobro opublikował w serwisie X wpis, w którym ocenił, że prowadzone przeciwko niemu postępowanie ma związek z informacjami o problemach z finansowaniem leczenia onkologicznego przez Narodowy Fundusz Zdrowia.

"Odmówienie chorym na raka pomocy medycznej to jak wyrok. Dla niektórych ten najtragiczniejszy. W leczeniu nowotworu liczy się każdy dzień, dosłownie. Wiem o tym dobrze, bo jako pacjent onkologiczny poznałem wiele dramatycznych historii. Jak podaje prasa dzisiaj przekładane są operacje, terapie, bo NFZ nie ma pieniędzy na leczenie. Tusk celowo urządził igrzyska bezprawia z polowaniem na mnie, aby medialnie wyciszyć kryzys onkologii" - napisał.

Dodał, że "media muszą alarmować, głośno dopominać się reakcji rządu, bo tym ludziom trzeba natychmiast pomóc".

Kwestie dotyczące zdrowia Ziobry podnoszą często posłowie PiS, według których uniemożliwia to jego tymczasowe aresztowanie. Powoływali się przy tym na kodeks postępowania karnego, zgodnie z którym należy odstąpić od aresztowania danej osoby, jeśli spowodowałoby to poważne niebezpieczeństwo dla jej życia lub zdrowia.

Jednak według prokuratora Piotra Woźniaka - szefa zespołu śledczego nr 2 Prokuratury Krajowej, który od ponad 1,5 roku prowadzi wielowątkowe śledztwo dotyczące m.in. "ustawiania" konkursów na wielomilionowe dotacje z Funduszu Sprawiedliwości - z opinii biegłego onkologa wynika, że nie stwierdzono przeciwwskazań medycznych do realizacji wniosku prokuratury dotyczącego Ziobry.

Ziobro bez immunitetu, może trafić do aresztu

W czwartek za uchyleniem immunitetu posłowi PiS opowiedziała się sejmowa komisja regulaminowa. W piątek, w serii 26 głosowań, Sejm zagłosował nad uchyleniem Ziobrze immunitetu, by prokuratura mogła postawić mu 26 zarzutów. W odrębnym głosowaniu posłowie zgodzili się na jego zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie.

CZYTAJ WIĘCEJ: Ziobro może zostać aresztowany. Sejm dał organom ścigania zielone światło

Istotą zarzutów wobec Ziobry jest "ustawianie" konkursów na wielomilionowe dotacje z Funduszu Sprawiedliwości. Według prokuratury Ziobro miał działać w celu uzyskania korzyści majątkowych dla innych osób oraz korzyści osobistych i politycznych dla siebie, oraz że robił to wspólnie między innymi z jego zastępcami Marcinem Romanowskim i Michałem Wosiem oraz posłem PiS Dariuszem Mateckim. W ten sposób miał działać na szkodę państwa i interesu publicznego, ograniczając dostęp do funduszu podmiotom uprawnionym.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: