Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro powtórzył w piątek, że zwróci się z prośbą do prezydenta Andrzeja Dudy o zwołanie Rady Gabinetowej, aby odbyć dyskusję nad nową sytuacją, która rysuje się w wyniku orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości UE dotyczącego mechanizmu warunkowości. Dodał, że smuci go, iż prezydent ze swoim projektem modyfikacji ustawy o Sądzie Najwyższym "jedzie w pierwszej kolejności do Brukseli i rozmawia z panią von der Leyen".
W środę Trybunał Sprawiedliwości UE oddalił wniesione przez Węgry i Polskę skargi dotyczące mechanizmu warunkowości, który uzależnia korzystanie z finansowania z budżetu Unii od poszanowania przez państwa członkowskie zasad państwa prawnego. Minister sprawiedliwości, szef Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro zapowiadał po tej decyzji, że wystąpi do prezydenta o zwołanie Rady Gabinetowej w sprawie relacji Polski z UE. Zapowiedź tę powtórzył na piątkowej konferencji prasowej.
Ziobro o zwołaniu Rady Gabinetowej
Zbigniew Ziobro powiedział, że Rada Gabinetowa jest "nadzwyczajną instytucją przewidzianą do spraw szczególnie ważnych z punktu widzenia interesów państwa". - Zwracamy się z prośbą do prezydenta Andrzeja Dudy o zwołanie Rady Gabinetowej, aby odbyć dyskusję nad nową sytuacją, która rysuje się w wyniku orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości UE dotyczącego mechanizmu warunkowości - oświadczył.
- Wydaje się, że w sprawie, w której zdecydowaliśmy się skierować prośbę do pana prezydenta o zwołanie Rady Gabinetowej, zachodzą właśnie takie przesłanki co do potrzeby wspólnej dyskusji organów władzy wykonawczej - szeroko ujmując, nad nową sytuacją, która rysuje się w wyniku orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości UE - wyjaśniał swe stanowisko minister.
Według niego, TSUE "niejako usiłował zalegalizować tak zwane rozporządzenie o warunkowości, które w sposób oczywisty z naruszeniem, złamaniem obowiązujących traktatów wprowadza nowe procedury prawne pozwalające Komisji Europejskiej na bardzo daleko idącą ingerencję w sprawy wewnętrzne państw członkowskich UE".
Jak ocenił Ziobro, mechanizm warunkowości ma też pozwolić KE na "stosowanie elementów przymusu, bardzo daleko posuniętych gróźb i szantażu ekonomicznego, który wpływa na procesy demokratyczne w państwach członkowskich".
Ziobro o tematach Rady Gabinetowej
Ziobro podkreślił, że chciałby porozmawiać z prezydentem również o kwestii "żądań Komisji Europejskiej i gróźb niewypłacania środków europejskich należnych Polsce, jeżeli chodzi o prymat polskiej konstytucji i nadrzędność nad traktatami europejskimi". Jako trzeci temat wymienił "sytuację i zagrożenia dla polskich samorządów wynikających z tego orzeczenia (TSUE) i tego rozporządzenia (o warunkowości)".
Kolejną sprawą, którą lider Solidarnej Polski chciałby poruszyć podczas posiedzenia Rady Gabinetowej, jest polityka klimatyczna UE. Ziobro przypomniał, że w Komisji Europejskiej powstał projekt "Fit for 55", który podwyższa cel redukcji emisji dwutlenku węgla w Unii na 2030 rok z 40 do 55 proc. względem poziomu z 1990 roku.
Ziobro zadeklarował, że popiera ochronę klimatu, jednak niepokoją go szacowane koszty ewentualnego wdrożenia "Fit for 55". - Zdaniem ekspertów z Banku PKO SA, którzy przygotowali raport, koszty tego przedsięwzięcia, które chce nałożyć na Polskę i na Polaków pan Timmermans, mają wynosić 2 biliony 400 miliardów złotych - dodał. Jego zdaniem realizacja programu spowoduje wzrost cen energii i w sposób negatywny przełoży się na rozwój gospodarczy Polski.
Ziobro o prezydenckim projekcie dotyczącym Izby Dyscyplinarnej
Minister został zapytany o prezydencki projekt dotyczący Izby Dyscyplinarnej. Zapowiedział, że w tej sprawie zostanie zorganizowane spotkanie w przyszłym tygodniu. - Dzisiaj się wypowiedziałem z pewną dozą smutku i takiej refleksji, że pan prezydent swój własny projekt o Sądzie Najwyższym, który dzisiaj obowiązuje, jest ustawą, modyfikuje i jedzie następnie z tą modyfikacją w pierwszej kolejności do Brukseli i rozmawia z panią von der Leyen. To jest dla mnie taka okoliczność, która mnie smuci. Nie jest to bynajmniej taki standard, którego bym sobie życzył jako polski obywatel i też polski minister sprawiedliwości - stwierdził.
Ziobro przywołuje Goebbelsa
- Myślę, że z tej debaty o sądownictwie jest jedna korzyść, dlatego że można powiedzieć, że Goebbels jest wciąż żywy. Otóż Goebbels powiedział kiedyś, że kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą - mówił. Wyjaśnił, iż widział wielokrotnie informacje, że to "ustawa o Sądzie Najwyższym autorstwa ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry jest powodem sankcji i kar TSUE oraz przyczyną blokowania pieniędzy dla Polski z Unii Europejskiej". - To jest ustawa pana prezydenta o Sądzie Najwyższym i to ustawa, która była w zamyśle pomyślana jako kompromis - dodał.
Stwierdził, że propozycja Ministerstwa Sprawiedliwości "nie była kompromisem". - Była propozycją zdecydowanej zmiany. Jestem przekonany, że gdyby ona weszła w życie, szybko udałoby nam się sytuację w sądownictwie opanować - ocenił.
Źródło: PAP, TVN24