"Czwarta władza, jaką są media, jest w tej chwili bardzo mocno zagrożona"

Dziękujemy za uwagę.

Zakończyła się debata "Zawód: Dziennikarz".

Ewa Łętowska: Następuje korupcja prawa, które występuje w obronie wolności słowa.

Joanna Solska: Chodzi o to, żeby człowiek po przeczytaniu artykułu czuł się mądrzejszy, a władza, że jak coś ukryje to to się wyda.

Janusz Schwertner: my jesteśmy od tego, żeby podnieść dywan i sprawy wypływały na wierzch.

Pada pytanie, po co są dziennikarze. Justyna Kopińska: w mojej pracy chodzi o wzbudzanie refleksji i żeby oprawca miał mniejsze szanse, żeby ponownie zaatakować.

Klaudia Januszewska: Jeżeli mamy do czynienia ze szczepionkami, gdzie w rozmowie może paść słowo, które stanie się punktem zapalnym to jest to duże ryzyko i nie wiem, czy bym je podjęła.

Jonasz Błajet: Każda strona ma prawo do tego, żeby się wypowiedzieć.

Rafał Jutrznia: Antyszczepionkowcy często nie chcą rozmawiać z ekspertami od szczepień.

​

Janusz Schwertner: Rozmowa z antyszczepionkowcem to jest ogromne wyzwanie dziennikarskie. Musiałbym odpowiednio się do tej rozmowy przygotować plus zestawić z ekspertem.

Rafał Jutrznia: Miałem okazję robić materiał o szczepionkach. Stawałem przed tym dylematem, czy mieć głos antyszczepionkowca. W pewnym momencie stwierdziłem, że dziennikarz ponosi odpowiedzialność za to, co wypuści w świat. Szczepionki to są kwestie naukowe i moim zdaniem to nie są rzeczy, o których można dyskutować, czy są dobre, czy złe.

Profesor Łętowska: Mówiąc jako widz to rozmowy często przypominają mi pasztet z półkonia, z półzająca. Mam ogromną pretensję do mediów, dlatego, że w tych wszystkich dyskusjach widzę niesparowane osoby.

Schwertner: Dziennikarstwo jest zawodem od tego, żeby rozmawiać z każdym.

​​

Solska: Nie da się ludzi zamilczeć. To nie te czasy.

Pada pytanie o kwestię szczepionek przeciw COVID-19. Joanna Solska: Zaprosiłam do swojego programu w TOK FM antyszczepionkowca. W takich wypadkach muszę być przygotowana tak merytorycznie, żeby im ewentualną nieprawdę wytknąć.

Julia Jaskuła zwróciła uwagę na kłótnie w mediach społecznościowych, gdzie "wymiana zdań jest często bardzo ostra".

Klaudia Januszewska: Dziennikarz powinien jak najdalej trzymać się od baniek.

Jonasz Błajet: Myślę, że wkładanie dziennikarzy do którejś z baniek jest ryzykowne. Idealistycznie patrząc dziennikarze powinien być poza nimi.

Rafał Jutrznia: Żyjemy w różnych bańkach, to nawet widać w mediach społecznościowych. Widzimy tylko jeden punkt widzenia. Studia nauczyły mnie jednak rozmowy ze wszystkimi.

Kopińska: ten wzruszający wywiad dotarł do bardzo wielu różnych środowisk

Justyna Kopińska mówi o dziennikarzu TVN24 Piotrze Jaconiu, który w wywiadzie dla dwumiesięcznika "Replika" opowiedział o swojej transpłciowej córce.

Dziennikarka przywołała swój reportaż "Czy Bóg wybaczy siostrze Bernadetcie?" i opowiedziała o polemice, w jaką wdała się z jednym z czytelników tekstu.

​

Justyna Kopińska: Wychodzenie poza swoją bańkę, próba zainteresowania tematem osób z drugiej bańki to rzeczy niezwykle istotne.

Profesor Ewa Łętowska: pytaniem jest, co zrobić, żeby trafić do szerszego grona. Jest kłopot z tkwieniem w bańkach.

​

Schwertner: Kropla drąży skałę. Ludzie czytają teksty, rzeczywistość się zmienia krok po kroku.

Schwertner: Sprawczość dziennikarska cały czas istnieje.

Profesor Łętowska: Media w tej chwili nie są jednakowe. Są podzielone na bańki. Czy media, które nie są wolne, też nie kształtują opinii publicznej? Czy TVN24 dociera do całej Polski? Nie, dociera coś innego, przestańmy żyć w iluzji.

​

Kopińska: Mam wrażenie, że po wystąpieniu w programie "Sprawdzam" w TVN24 senator Lidia Staroń nie będzie nowym Rzecznikiem Praw Obywatelskich.

Joanna Solska z tygodnika "Polityka" zwróciła uwagę, że w Polsce po ujawnieniu danej afery przez dziennikarzy politycy czy urzędnicy nie tracą stanowisk.

Rafał Jutrznia mówi o wyborach wyborczych w Stanach Zjednoczonych, dzięki czemu wie na bieżąco, kto będzie przewodniczył przez najbliższe lata "temu najważniejszemu graczowi".

Julia Jaskuła: Dziennikarstwo codziennie pokazuje, że jest potrzebne.

Studentka wskazała na reportaż Grzegorza Głuszaka o sprawie Tomasza Komendy.

Klaudia Januszewska powiedziała, że po doświadczeniach pandemicznych inaczej spojrzała na rolę mediów.

Jonasz Błajet wskazał na filmy braci Sekielskich.

​

Pada pytanie do studentów: Co według was w ostatnich latach było materiałem, który pokazał sens prawdziwego dziennikarstwa?

Schwertner: Dziennikarze wykonują naprawdę rzemieślniczą pracę. Mamy Wojtka Bojanowskiego, dzięki któremu wiemy o prawdziwej przyczynie śmierci Igora Stachowiaka. Mamy Szymona Jadczaka, dzięki któremu wiemy o 70 milionach złotych na wybory kopertowe, które się nie odbyły.

Profesor Łętowska: Z pewną przykrością obserwuje to, co określam "zamiłowaniem do klikalności". To chyba nie o to chodzi.

​

Profesor Łętowska: To są czasy, w których od dziennikarza wymaga się znacznie więcej.

Dziennikarz Onetu podaje przykłady, gdy dziennikarz "zmienił świat na lepszy", zajmując się jakimś tematem, osobą, która nie znalazła w żadnych innych instytucjach pomocy.

​​

Schwertner: To są świetne czasy dla dziennikarstwa śledczego. Dziennikarz to jest taki zawód od spraw beznadziejnych.

Schwertner: Dzisiaj politycy patrzą z taką zazdrością na Węgry. To, co się stało z mediami, gdzie są przejmowane media przez władze lub są wykupywane przez spółki państwowe.

Schwertner: To nie są jeszcze przerażające czasy dla mediów w Polsce, ale przerażające jest to, do jakiego punktu chcą nas politycy doprowadzić.

​

Kopińska: Mam dużą reakcję po swoich reportażach. Na przykład pisze o przemocy w szpitalach i dostaje wiadomości od pielęgniarek, że od tej pory będą na nią reagować.

Justyna Kopińska: Ja zajmowałam się od zawsze inną działką w mediach, nigdy nie robiłam spraw politycznych, więc ja po prostu rozpracowuje różne sprawy, poświęcam na nie duże czasu.

Joanna Solska: Od czasu pierwszego rządu PiS było stworzenie takiego ciągu technologicznego. Oni widzą media jako coś podporządkowanego władzy, jako coś, co stało się z prokuraturą. Media prywatne stały się opozycją, której oni tolerować nie zamierzają.

​

Profesor Łętowska: Walka o władzę przenosi się na płaszczyznę media - władze polityczne. To jest kwestia konkurencji.

Profesor Łętowska: Czwarta władza, jaką są media, jest w tej chwili bardzo mocno zagrożona.

Profesor Ewa Łętowska mówi o artykule 14 konstytucji, który dotyczy zasady wolności mediów.

​

Studenci przedstawiają swoje zainteresowania, Rafał Jutrznia wskazał na politologię, Klaudia Januszewska na literaturę, a Jonasz Błajet na tematykę społeczną. Julia Jaskuła mówiła o swoich doświadczeniach w studenckiej telewizji.

Pada pytanie do studentów dziennikarstwa: Jaką rolę widzicie dla siebie jako dziennikarzy?

Rozpoczyna się debata na antenie TVN24.

TAK RELACJONOWALIŚMY PIERWSZĄ DEBATĘ

Pierwsza debata odbyła się 30 maja. Jej gospodarzem był Konrad Piasecki, który gościł Tomasza Lisa, Ewę Ewart, Danutę Przywarę, profesora Antoniego Dudka, a także studentów, głównie dziennikarstwa.

Gośćmi w studiu będą: profesor Ewa Łętowska, Joanna Solska, Justyna Kopińska i Janusz Schwertner. Zdalnie połączą się również studenci dziennikarstwa: Klaudia Januszewska, Julia Jaskuła, Rafał Jutrznia i Jonasz Błajet.