Biegły zbada, co było przyczyną śmierci aligatora znalezionego w lesie niedaleko miejscowości Rychnowo. Dziś olsztyńscy policjanci mają zawieźć gada na sekcję zwłok.
Jak poinformowała nadkom. Anna Fic z olsztyńskiej policji, przyczynę śmierci aligatora zbada biegły z Wydziału Medycyny Weterynaryjnej Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie.
Gad o długości 130-150 cm i wadze 20 kg został znaleziony w ub. piątek rano w lesie nieopodal miejscowości Rychnowo, leżał około 150 metrów od krajowej "siódemki".
Kto jest właścicielem?
Natknął się na niego mieszkaniec pobliskiej wsi, szukający poroży jeleni i powiadomił policję.
Funkcjonariusze zabrali martwego aligatora i przewieźli do komendy. Lekarz weterynarii dokonał wstępnych oględzin. Ale szczegółowe badania ma przeprowadzić biegły.
Policjanci nadal ustalają, kto mógł być właścicielem aligatora oraz, jak zwierze trafiło do Polski.
Jeśli aligator został zabity, to właścicielowi - zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt - może grozić do pięciu lat pozbawienia wolności.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: materiały policyjne