Dramatyczną walkę o życie 2-letniego chłopca stoczyli w nocy ratownicy po tym, jak samochód, którym z koncertów na "Przystanku Woodstock" wracały trzy osoby, zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Po godzinnej reanimacji udało się przywrócić akcję serca u dwulatka.
Do wypadku doszło ok. północy na drodze Dębiec-Mielęcinek. Osobowy peugeot, którym jechały dwie dorosłe osoby wraz z 2-letnim dzieckiem zjechał z drogi i uderzył w przydrożne drzewo.
Przez godzinę ratowali 2-latka
Kiedy policjanci przyjechali na miejsce wypadku, przystąpili do udzielenia pierwszej pomocy dwójce poszkodowanych. 20-letnia kobieta z rozciętą głową i urazem kręgosłupa została przewieziona do szpitala w Pyrzycach. Rozpoczęła się jednak walka o życie 2-letniego chłopca. Po godzinnej reanimacji ratownikom udało się przywrócić dziecku akcję serca. Chłopca przewieziono do szpitala w Szczecinie.
Kierowca, 27-letni mężczyzna, był trzeźwy i nie odniósł w wypadku poważniejszych obrażeń. Według wstępnych ustaleń policji, mógł on w wyniku zmęczenia zasnąć za kierownicą.
Autor: aw/iga / Źródło: KWP Szczecin
Źródło zdjęcia głównego: KWP Szczecin