Zarząd chorzowskiego Ruchu ze "smutkiem i ubolewaniem" przyjął informację o bójce z udziałem kibiców tego klubu, do jakiej doszło w niedzielę na plaży w Gdyni i zdecydowanie "odciął się od aktów agresji i przemocy".
Na plaży młodzi ludzie w szalikach Ruchu Chorzów starli się z przebywającą w tym miejscu grupą marynarzy z Meksyku. Doszło do bójki. Jedna osoba przebywa na obserwacji w szpitalu. Policja zatrzymała trzech uczestników zajść.
Propagują pozytywny doping
"Mamy nadzieję, że ani klub, ani jego prawdziwi kibice nie będą w żaden sposób utożsamiani z tymi wydarzeniami. Od wielu lat z zaangażowaniem propagujemy pozytywny i zgodny z literą prawa doping i inicjujemy kampanie społeczne popularyzujące futbol. Niestety, szeroko opisywane przez media, negatywne zachowanie grupy pseudokibiców nie tylko godzi w dobre imię klubu, ale także stawia w złym świetle całe środowisko piłkarskie" - napisali działacze Ruchu w oświadczeniu.
Kibice Ruchu pojechali do Gdyni w związku z meczem Pucharu Polski z miejscową Arką. Gospodarze wygrali po dogrywce 3:2.
Autor: BOR / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Licencja GNU | Gino Paoli