Krystyna Pawłowicz ewidentnie pogwałciła przepisy Kodeksu Etycznego Sędziów Trybunału Konstytucyjnego uchwalonego przez PiS - uważa Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych i zapowiada wniosek o karę dyscyplinarną. Chodzi o internetowy wpis byłej posłanki PiS, a obecnie sędziego TK dotyczący kandydatki Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. - Tego typu słowa nie powinny padać z ust sędziego Trybunału Konstytucyjnego - ocenił poseł PiS Tomasz Rzymkowski.
22 grudnia w mediach społecznościowych doszło do wymiany zdań między wicemarszałek Sejmu Małgorzatą Kidawą-Błońską a powołaną na sędziego Trybunału Konstytucyjnego byłą posłanką Prawa i Sprawiedliwości Krystyną Pawłowicz.
"Wstyd to pojęcie obce dla prezydentury Andrzeja Dudy. Jej symbolem będzie wielokrotne złamanie konstytucji, przyjęcie ślubowania od Piotrowicza i Pawłowicz, skandaliczne ataki na sędziów. I te słowa, że nie jest Prezydentem wszystkich Polaków. Wstyd!" - napisała na Twitterze Kidawa-Błońska, odnosząc się do słów prezydenta Andrzeja Dudy na temat pierwszej prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Gersdorf. Mówił on, że ogarnia go "wstyd za to, kto w ogóle został na urząd pierwszego prezesa Sądu Najwyższego wybrany".
"Wstydem, proszę pani Kidawy-Błońskiej to jest pani BEZWSTYD; bezwstyd bezkrytycznej marionetki, bezwstyd nieudanego socjologa z infantylnymi pretensjami do bycia 'prezydentem'... Litość." - odpowiedziała na wpis Pawłowicz (pisownia oryginalna).
"Powinna zostać ukarana dyscyplinarnie"
Zdaniem Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych Krystyna Pawłowicz "ewidentnie pogwałciła przepisy" Kodeksu Etycznego Sędziów Trybunału Konstytucyjnego uchwalonego przez PiS i "powinna zostać ukarana dyscyplinarnie".
Ośrodek powołał się na jego dwa paragrafy:
§ 16.3. Sędzia nie uczestniczy w debacie publicznej dotyczącej spraw politycznych ani nie angażuje się w działania partii politycznych i ruchów społecznych zajmujących się bieżącą polityką.
§ 16.4. Sędzia Trybunału powstrzymuje się od wypowiedzi, które mogą podważać status, autorytet i integralność Trybunału.
"Składamy skargę w tej sprawie" - zapowiedział ośrodek w komunikacie z 23 grudnia.
Zgodnie z art. 24.1. Ustawy o statusie sędziów Trybunału Konstytucyjnego "sędzia Trybunału odpowiada dyscyplinarnie przed Trybunałem za naruszenie przepisów prawa, uchybienie godności urzędu sędziego Trybunału, naruszenie Kodeksu Etycznego Sędziego Trybunału Konstytucyjnego lub inne nieetyczne zachowanie mogące podważać zaufanie do jego bezstronności lub niezawisłości".
"Tego typu wypowiedzi nie powinny mieć miejsca"
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Tomasz Rzymkowski przyznał w piątek TVN24, że "nie zgadza się z tego typu retoryką, jaką sędzia Trybunału Konstytucyjnego Krystyna Pawłowicz uskutecznia".
- Uważam, że osoba, która jest sędzią - czy to Trybunału Konstytucyjnego, czy sądu rejonowego - powinna powściągnąć się od aktywności publicznej, między innymi w mediach społecznościowych takich jak Twitter - ocenił.
- Tego typu wypowiedzi nie powinny mieć miejsca, aczkolwiek rozumiem, że pani profesor Krystyna Pawłowicz poczuła się dotknięta tą wypowiedzią pani Kidawy-Błońskiej, ale to jest okres świąteczny, powinniśmy bardziej z miłością podchodzić do naszych bliźnich - dodał.
- Na pewno tego typu słowa nie powinny padać z ust sędziego Trybunału Konstytucyjnego - ocenił Rzymkowski.
Czarnecki: radziłbym, żeby Pawłowicz nie wchodziła w tego typu polemiki
- Ja bym zasugerował, żeby machnąć ręką, żeby się nie zniżać do tego typu poziomu polemik, jakie proponuje pani eksrzecznik rządu Donalda Tuska pani Kidawa-Błońska - skomentował europoseł PiS Ryszard Czarnecki.
- Natomiast myślę, że na przyszłość radziłbym pani profesor, żeby w tego typu polemiki nie wchodziła, bo szkoda jej nerwów, czasu i atłasu. Myślę, że lepiej skupić się na działalności w samym Trybunale, a nie reagować na pewne prowokacje czy zaczepki polityków opozycji - powiedział.
"Nie śmiałbym wchodzić w rolę rzecznika dyscypliny"
Senator PiS Jan Maria Jackowski ocenił wpis Pawłowicz jako "publicystyczny". - Nie mnie oceniać, czy on licuje z powagą sędziego Trybunału Konstytucyjnego - powiedział.
Pytany, czy rzecznik dyscypliny powinien zająć się sprawą, odparł: - To już jest pytanie do rzecznika dyscypliny, czy widzi w tym materię, która wymagałaby jakiegoś postępowania wyjaśniającego, czy nie. Ja tutaj nie śmiałbym wchodzić w rolę rzecznika dyscypliny - dodał.
"Powinna być pierwszą ofiarą ustawy kagańcowej"
Miłosz Motyka (PSL) podkreślił, że "przez cały ostatni czas słyszeliśmy zapewnienia, że sędziowie powinni być apolityczni, więc okazuje się, że Krystyna Pawłowicz powinna być pierwszą ofiarą ustawy kagańcowej, represyjnej wprowadzonej przez Prawo i Sprawiedliwość".
Nawiązał do uchwalonej 20 grudnia w ekspresowym tempie przez Sejm nowelizacji ustaw sądowych, a która gdyby przeszła dalsze procedury, ograniczyłaby sędziom prawo do wypowiadania się m.in. w sprawach dotyczących polityki.
- Jeśli Prawo i Sprawiedliwość chce być formacją konsekwentną, jeśli Prawo i Sprawiedliwość chce być formacją, która stosuje prawo od A do Z to Krystyna Pawłowicz powinna zostać pociągnięta do odpowiedzialności, ale tak się pewnie nie stanie, bo akurat te osoby są pociągane do wszystkich czynności, których Prawo i Sprawiedliwość nie lubi - ocenił.
"Kruk, krukowi oka nie wykole"
- Pani Pawłowicz została wysłana do Trybunału Konstytucyjnego przez rządzącą partię. Jak mówi stare, polskie przysłowie "kruk krukowi oka nie wykole". To niestety tak wygląda, że pewne zachowania naruszające standardy są tolerowane, bo to robią swoi, ci ludzie władzy. A pewne zachowania, które mieszczą się całkowicie w kanonach pozytywnych zachowań sędziowskich dotyczące na przykład obrony zasad konstytucyjnych są piętnowane i są ścigane przez rzeczników dyscypliny. Obawiam się, że w tym przypadku będzie podobnie i poza być może jakimś puszczeniem oka ze strony środowiska PiS-owskiego, żeby pani Pawłowicz na chwilę zamilkła, żadnych konsekwencji nie będzie - ocenił rzecznik Platformy Obywatelskiej Jan Grabiec.
Lubnauer: toleruje się to, że Pawłowicz wypowiada się politycznie
- Widzimy tutaj hipokryzję PiS-u. Z jednej strony mamy do czynienia z sędziami, których się chce kneblować ponieważ, uważa się, że ich wypowiedzi są niezgodne z linią Prawa i Sprawiedliwości, że mogą w jakiś sposób (...) godzić w interes partii, a z drugiej strony toleruje się to, że pani Pawłowicz wypowiada się całkowicie politycznie w momencie, w którym jest sędzią Trybunału Konstytucyjnego - skomentowała była szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer (klub Koalicja Obywatelska). - Wybór pani Pawłowicz i pana (Stanisława - red.) Piotrowicza był chyba najgorszym pomysłem jeśli chodzi o wybory do Trybunału Konstytucyjnego i można powiedzieć, że każdy dzień to potwierdza. Pani Pawłowicz obiecywała, że zrezygnuje z Twittera. Jak widać, jest uzależniona, nie może. A jeszcze w dodatku, te jej wypowiedzi w dalszym ciągu są tak samo chamskie, jak zawsze były - oceniła.
Autor: js/pm / Źródło: tvn24.pl, TVN24