Przy pierwszym wyborze instytucji mających przygotować e-podręczniki dla polskich szkół doszło do rażących błędów i uchybień - wykazała kontrola zarządzona przez kancelarię premiera. Badający postępowanie kontrolerzy stwierdzili, że w naborze naruszono m.in. zasadę przejrzystości i równego traktowania podmiotów. Jednym z efektów kontroli jest objęcie wartego blisko 50 mln zł projektu "osłoną antykorupcyjną przez służby specjalne".
Zarządzoną przez kancelarię premiera kontrolę w lipcu tego roku na formalny wniosek minister edukacji Krystyny Szumilas przeprowadziło Biuro Kontroli i Audytu MEN. Dotyczyła ona poprawności przeprowadzenia do 7 maja br. otwartego naboru partnerów do projektu systemowego pt. "E-podręczniki do kształcenia ogólnego" w Ośrodku Rozwoju Edukacji. Nabór miał wyłonić instytucje mające opracować e-podręczniki dla uczniów na każdym etapie kształcenia, czyli od pierwszej klasy szkoły podstawowej do egzaminu maturalnego.
Długa lista uchybień i zaniedbań
Kontrolerzy stwierdzili, że podczas naboru "naruszono zasadę przejrzystości i równego traktowania podmiotów". Ustalono m.in., że doszło do "nietransparentnego i niezgodnego z przyjętymi procedurami wewnętrznymi przebiegu procesu oceny merytorycznej złożonych ofert". Kontrola wykazała na przykład, że w niektórych przypadkach przyznawano "różną liczbę punktów za spełnianie tego samego kryterium" przez podmiot biorący udział w naborze. Kontrolerzy wskazali też na wiele uchybień formalnych, np. takie, że ORE nie wskazał "sposobu procedowania w przypadku uzyskania przez kilka ofert tej samej, najwyższej liczby punktów". Ponadto kontrolerzy ustalili, że ORE dokonał wyboru jednego z podmiotów, co do którego "zachodzą uzasadnione przesłanki, że nie dysponuje własnymi zasobami w celu wspólnej realizacji projektu z ORE", co - zdaniem kontrolerów - stoi w sprzeczności z ideą partnerstwa. Wskazali również, że ORE odmówił dwóm startującym w naborze instytucjom "udostępnienia treści ofert pozostałych oferentów, bez przeprowadzenia analizy złożonych ofert pod kątem ich ewentualnego zastrzeżenia przez oferentów".
Zalecenia "już zrealizowane"
23 lipca br. Ośrodek Rozwoju Edukacji zdecydował o powtórzeniu wyboru partnerów do realizacji projektu "E-podręczniki do kształcenia ogólnego". Decyzję podjął p.o. dyrektor Ośrodka Rozwoju Edukacji, Jarosław Wojdyła, wyjaśniając, że chce rozwiać wątpliwości co do przejrzystości konkursu oraz równego traktowania oferentów. - Aby w odbiorze społecznym nie pozostały jakiekolwiek wątpliwości co do przejrzystości postępowania oraz równego traktowania oferentów konieczna jest zmiana obowiązujących dotąd procedur i powtórzenie konkursu - tłumaczył wówczas ORE. W opublikowanej we wtorek informacji MEN podkreśliło, że w wyniku kontroli sformułowano zalecenia pokontrolne, które Ośrodek Rozwoju Edukacji wykonał. Kontrolerzy zalecili m.in., by "w kartach oceny merytorycznej umieszczać szczegółowe uzasadnienie przyznanej punktacji", a "kryteria oceny ujęte w kartach oceny merytorycznej były tożsame względem kryteriów zawartych w ogłoszeniu o naborze partnera". ORE miał również w informacji o wyborze najkorzystniejszej oferty umieszczać listę rankingową ocenionych ofert i zapewnić, by wybrany partner posiadał własne zasoby w celu wspólnej realizacji projektu. MEN podało też, że kontrolę w ORE, po zawiadomieniu przez MEN, zarządziła kancelaria premiera. "Minister zwróciła się także do Prezesa Rady Ministrów z wnioskiem o objęcie tego projektu osłoną antykorupcyjną przez służby specjalne. Prowadzona jest również współpraca z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów w celu zagwarantowania zachowania zasad konkurencyjności w projekcie e-podręczniki" - poinformował resort.
Kontrola nie wykazała jednak "realnych przesłanek wskazujących na nepotyzm przy projekcie".
Projekt wart 50 mln
Po unieważnieniu naboru i przeprowadzeniu kolejnego wybrano ostatecznie pięć instytucji, które będą odpowiedzialne za przygotowanie e-podręczników. Ich opracowywaniem, obok Uniwersytetu Wrocławskiego, który ma być odpowiedzialny za przygotowanie e-podręczników do języka polskiego, historii i wiedzy o społeczeństwie, mają się zająć: Politechnika Łódzka przygotuje e-podręczniki do matematyki i przedmiotów informatycznych, a Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu - do biologii, geografii, fizyki i chemii. Grupa Edukacyjna SA odpowiedzialna będzie za przygotowanie e-podręcznika do edukacji wczesnoszkolnej. Z kolei Poznańskie Centrum Superkomputerowo Sieciowe, będące pionem Instytutu Chemii Bioorganicznej PAN, zajmie się techniczną konstrukcją e-podręczników. Projekt "E-podręczniki kształcenia ogólnego" zostanie sfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki. Jego wdrażanie zaplanowano na lata 2012-2015, szacunkowa wartość projektu wynosi 45 mln zł. W ramach projektu do 2014 r. ma zostać przygotowanych 18 e-podręczników do 14 przedmiotów. Będą one udostępniane na wolnych licencjach, czyli bezpłatnie.
Autor: ŁOs//bgr / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24