Policjanci z kraśnickiej prewencji jechali przez Zakrzówek (Lubelskie), gdy natknęli się na dwa galopujące kucyki. Zwierzęta kierowały się na trasę ekspresową. Właściciel kucyków był zdziwiony, że nie ma ich w zagrodzie.
Kraśniccy policjanci, którzy w niedzielę (29 maja) rano patrolowali wieś Zakrzówek z pewnością na długo zapamiętają ten dzień. - Przed radiowóz wybiegły im nagle dwa kucyki. Zwierzęta galopowały ulicą i chodnikiem - mówi młodszy aspirant Paweł Cieliczko z Komendy Powiatowej Policji w Kraśniku.
Zaprowadzili na pobliską posesję i ustalili właściciela
Zwierzęta kierowały się w stronę ekspresówki. Mundurowi zajechali im drogę i bezpiecznie zaprowadzili na pobliską posesję.
Czytaj też: Galopował przez wieś, ciągnąc za sobą uszkodzony wóz. "Woźnica znajdował się pół kilometra dalej"
- Ustalili też właściciela kucyków. Mężczyzna był zaskoczony nieobecnością zwierząt, gdyż jak twierdził, zabezpieczył je przed ucieczką – zaznacza policjantka.
Trafiły do swojej zagrody
Mundurowi pomogli w doprowadzeniu niesfornych kucyków do ich zagrody. Właściciel został zaś pouczony, by na przyszłość lepiej pilnował zwierząt.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Lubelska Policja