Warszawski sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie dla Stanisława M. - sprawcy masakry w Celestynowie pod Warszawą. 77-letni mężczyzna zastrzelił żonę i syna oraz ranił trzy inne osoby.
- W tej chwili nie ma przeciwwskazań zdrowotnych do zastosowania takiego środka. Przewieziony został do szpitala przy mokotowskim areszcie - powiedział rzecznik sądu okręgowego Warszawa-Praga Marcin Łochowski.
Podpalił dom
Do tragedii doszło 22 września, podczas wyjazdowej sądowej rozprawy, kiedy sąd przeprowadzał oględziny w sprawie o podział majątku. Podczas spotkania z sędzią 77-letni mężczyzna wyjął broń i zaczął strzelać. Zastrzelił swoją żonę i ranił syna (który w wyniku obrażeń zmarł), szwagra (został ranny m.in. w klatkę piersiową) i sędzię, a następnie próbował wzniecić pożar. Ogień ugasili przybyli na miejsce strażacy.
Sprawca strzelaniny próbował popełnić samobójstwo i ranny trafił do szpitala. W mediach pojawiły się informacje, że 77-latek wcześniej przygotował się do zbrodni i podpalenia domu. Śledztwo w sprawie strzelaniny prowadzi Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga.
Źródło: RMF FM, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24