- 35-letnia kobieta zginęła w niedzielę w Bieczu (Małopolska) na oczach czwórki swoich dzieci. Zabójstwa dokonał mąż, który później próbował popełnić samobójstwo. Mężczyzna w stanie ciężkim trafił do szpitala - poinformowała Anna Zbroja z małopolskiej policji.
Kobieta mieszkała z dziećmi w Domu Samotnej Matki w Bieczu.
- W niedzielę przed południem kobieta z koleżanką i dziećmi w wieku 8, 12, 14 i 15 lat jechała samochodem. Nagle podczas jazdy auto zostało obrzucone kamieniami. 35-latka zorientowała się, że napastnikiem jest mąż i wysiadła, by z nim porozmawiać. Wtedy mężczyzna zadał jej kilka ciosów nożem. Zmarła na miejscu - zrelacjonowała Zbroja.
Uciekł i próbował się zabić
Sprawca po zabiciu żony uciekł. Policjanci ruszyli w pościg. Skorzystali z pomocy psów tropiących, które doprowadziły ich do zabudowań 300 m od miejsca tragedii. Tam znaleziono mężczyznę z raną brzucha. Wszystko wskazuje na to, że próbował popełnić samobójstwo.
Dzieci i koleżanka zamordowanej są pod opieką psychologa.
Źródło: PAP