Trzech chłopców w trakcie zabawy znalazło wiatrówkę. Chcieli postrzelać do celu. Jeden z nich oddał niekontrolowany strzał i ranił kolegę. Obrażenia nie zagrażają życiu chłopca. Policja bada zajście.
Do zdarzenia doszło w środę wieczorem na jednej z posesji w gminie Tuczna na Lubelszczyźnie, gdzie bawili się 12-latek i jego młodsi koledzy. Kiedy chłopcy znaleźli wiatrówkę w jednym z pomieszczeń gospodarczych, szybko zlokalizowali też amunicję do broni.
- W czasie zabawy prawdopodobnie doszło do oddania niekontrolowanego strzału przez jednego z chłopców. W jego wyniku postrzelony został będący na miejscu 10-latek. Na szczęście powstałe obrażenia nie zagrażają życiu dziecka – opisuje zgłoszone zdarzenie podkom. Barbara Salczyńska-Pyrchla, oficer prasowy policji w Białej Podlaskiej.
Chłopiec trafił do szpitala z raną obojczyka. Został opatrzony i wrócił do domu.
Policjanci dostali informację po całym zdarzeniu. Wiatrówka nie jest bronią, na którą trzeba mieć pozwolenie, jednak teraz śledczy wyjaśniają przyczyny i okoliczności tego postrzelenia – jak była zabezpieczona broń i jak doszło do postrzelenia. Jednocześnie policjanci apelują do rodziców o rozwagę i przestrzeganie podstawowych zasad bezpieczeństwa.
Autor: nina/gp / Źródło: TVN24 Białystok
Źródło zdjęcia głównego: KMP Biała Podlaska