Eugeniusz Kłopotek zdementował na antenie TVN24 informacje, które według medialnych doniesień sam miał podać przed południem, jakoby grupa 35 posłów-liberałów z PiS miała przejść do PSL. - Plotka jest niesamowita - powiedział poseł PSL. Kłopotek przyznał jednak, że dla "przyzwoitych parlamentarzystów, którym jest ciasno, albo dostaną wilcze bilety" drzwi partii stoją otworem.
O tym, że trwają rozmowy na temat przejścia do PSL grupy posłów z PiS Eugniusz Kłopotek miał mówić w czwartek przed południem. Polityczny transfer miał dotyczyć 35 posłów.
Sensacyjne informacje w programie "Tak jest" w TVN24 zdementował sam Kłopotek. Twierdził, że powiedział dziennikarzom jedynie, że "dla przyzwoitych ludzi, w tym także z PiS-u, drzwi PSL są otwarte".
"U nas otrzymacie godne miejsce"
- Mówimy wprost kolegom, którzy mają kłopoty we własnych partiach: u nas na pewno otrzymacie godne miejsce - mówił poseł PSL. Dodał, że jego partia na pewno nie będzie zabiegać i "siłą nikogo z klubów wyciągać". Jednak, zgodnie z zapewnieniami Kłopotka, jeśli posłowie PiS będą czuli się "zduszeni" we własnej partii lub zostaną z niej wyrzuceni, PSL przyjmie ich z otwartymi ramionami.
Podobnie na pytania dziennikarzy "Faktów" TVN zareagował wicepremier Waldemar Pawlak. - My jesteśmy otwarci na różne możliwości, ale to jest decyzja tych osób, a nie nasza - powiedział Pawlak.
Starcia wewnątrz PiS
Dyskusje pomiędzy poszczególnymi członkami PiS są coraz bardziej widoczne. Kilka dni temu Joanna Kluzik-Rostkowska stwierdziła, że jeśli Zbigniew Ziobro będzie się ubiegać o stanowisko szefa partii, stanie do walki o przywództwo w PiS. Posłance natychmiast odpowiedział jej partyjny kolega. - Nie rozumiem tych działań. Jest mi smutno, że są podejmowane. Albo są rezultatem jakiejś wielkiej desperacji wynikającej z osobistych ambicji, albo kalkulacją obliczoną na wywoływanie negatywnych reperkusji również wyborczych - mówił.
Kluzik-Rostkowska, obok m.in. Pawła Poncyljusza to przedstawicielka tzw. liberalnego skrzydła PiS. Do krytyki Kluzik-Rostkowskiej dołączył też szef klubu PiS Mariusz Błaszczak, który stwierdził, że jej pozycja jest marginalna.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24