Policjanci z Wieliczki wspólnie z Towarzystwem Opieki nad Zwierzętami weszli w środę na teren posesji 70-letniego mężczyzny. Podejrzewano, że zajmuje się on zabijaniem psów i przetapianiem ich na smalec. Znaleziono słoiki z tłuszczem i żywego jeszcze psa w... worku.
W czasie przeszukania znaleziono słoiki z - prawdopodobnie - przetopionym z psów smalcem, oraz psie obroże, kagańce, smycze. Odkryto także żywego psa w worku. Zwierzę miało być jeszcze tego samego dnia zabite i przetopione.
Zatrzymany przyznał się, że od ok. 50 lat trudni się zabijaniem psów i przetapia je na smalec, który sprzedaje okolicznym mieszkańcom.
70-latek został zatrzymany w areszcie. Ma też zarzuty znęcania się nad zwierzętami, za co grozi mu do dwóch lat więzienia.
W najbliższych dniach posesja zatrzymanego zostanie gruntownie przekopana. 70-latek przyznał, że szczątki zabitych psów zakopywał we własnym ogrodzie.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Zdjęcia operacyjne policji