"W sądach to się wlecze, ludzie powymierają". Oszukani czekają, wyroku nie ma, jest nowy biznes

"W sądach to się wlecze, ludzie powymierają". Oszukani czekają, wyroku nie ma, jest nowy biznes
"W sądach to się wlecze, ludzie powymierają". Oszukani czekają, wyroku nie ma, jest nowy biznes
Superwizjer
Kulisy piramidy finansowej w reportażu "Superwizjera"Superwizjer

Andrzej K., twórca piramidy finansowej Finroyal, która powstała w 2007 roku, oskarżony jest o to, że oszukał ponad 1700 osób, wyłudzając 100 milionów złotych. Robił interesy z założycielem Amber Gold Marcinem P. Nigdy nie trafił do aresztu. Nie tylko cieszy się wolnością, ale także rozwinął nowy biznes z siedzibą w centrum Warszawy. Opowiada o tym reportaż "Superwizjera".

Rok 2012 był w Polsce rokiem upadających piramid finansowych. Polacy, mamieni obietnicami kosmicznych zysków, powierzali swoje pieniądze firmom, które prędzej czy później znikały, zostawiając na lodzie tysiące poszkodowanych.

Najsłynniejszą piramidą był Amber Gold, którego upadek pochłonął 850 milionów złotych. W cieniu Amber Gold działał Finroyal, założony przez Andrzeja K.

- Zadzwoniłam do pana Andrzeja K. i mówię: jestem na urlopie, czy mogę sobie spokojnie dalej spędzać ten urlop, czy coś się dzieje, bo w mediach coś opowiadają. "Tak sądzę" - odpowiedział mi. Oczywiście już od tamtej pory ani żaden telefon, a w ogóle o spotkaniu nie było mowy już - wspomina Maria Galińska, która w Finroyal straciła 380 tys. zł.

- Mnie okradł, k***a, ze wszystkiego. I w co tu wierzyć. W jakie oszczędności, w jakie państwo, w jakie zapewnienia. W tej chwili już w nic nie wierzę - denerwuje się Mirosław Krasiński, który stracił w piramidzie finansowej 50 tys. zł.

- Bandyta, nie tylko złodziej, bo wiele ludzi straciło zdrowie przez niego. Bo wiedzieli, że oni już nie odpracują tego przed swoją głęboką starością, tego co im ukradł - oskarża Jadwiga Sznur, która straciła 120 tys. zł.

Dyskusja w "Superwizjerze" część 1
Dyskusja w "Superwizjerze" część 1Superwizjer

Bez aresztu

Andrzeja K. zdemaskowali dziennikarze TVN. Pokazali, że firma przedstawiająca się jako wielka korporacja, której kapitał akcyjny miał wynosić 88 milionów funtów, nie ma żadnego majątku, a jej siedziba w Londynie mieści się w wirtualnym biurze. Dowiedli, że przedstawicielstwa w Paryżu, Genewie i Kopenhadze to fikcja, a inwestycje dokonywane przez Finroyal zamiast niebotycznych zysków przynoszą straty.

Kiedy Andrzej K. zorientował się, że jego piramida finansowa zaczyna się walić, sprzedał udziały w Finroyal twórcy Amber Gold Marcinowi P.

K. pytany w maju 2012 roku przez dziennikarza "Uwagi!" TVN, czy Finroyal jest piramidą finansową, odparł: "Pana pytanie jest bezczelne. Nie wiedzę powodu, żeby na tak postawione pytanie odpowiadać".

Mimo że Marcin P. i Andrzej K. usłyszeli takie same zarzuty, to prokuratura nigdy nie wnioskowała o areszt dla twórcy Finroyal. I podczas, gdy założyciel Amber Gold od pięciu lat siedzi w areszcie, Andrzej K. rozkręcił na wolności kolejny interes.

Fikcyjna działalność w Anglii

Dziennikarze "Superwizjera" znaleźli go w centrum Warszawy, w firmie, która zajmuje się produkcją mebli. Umówili się z Andrzejem K. na spotkanie biznesowe, żeby sprawdzić, czym zajmuje się firma, czy ma jakieś powiązania z Finroyal i jaką dokładnie role pełni w niej K.

- My przede wszystkim mamy meble domowe i ogrodowe. Nie produkujemy takich mebli z płyty, fornirowanych. My przede wszystkim - też chciałbym, żeby pani to wiedziała - my w ogóle nie sprzedajemy naszych wyrobów do Polski. My tylko sprzedajemy na rynek niemiecki, francuski, angielski, duński, belgijski - tłumaczy podczas rozmowy Andrzej K.

Jak mówi, jest współwłaścicielem firmy. Przedstawia się ona jako potężna korporacja z ponad 30-letnią tradycją w branży drzewnej, siedzibą w Londynie i pokaźnym kapitałem akcyjnym. W rzeczywistości powstała sześć lat temu. Zarejestrowała ją Polka zajmująca się w Anglii pielęgnacją paznokci i włosów. Cztery lata temu współpracowniczka Andrzeja K. odkupiła spółkę i zmieniła jej nazwę.

Działalność firmy w Anglii to fikcja. Nie ma tam żadnych pracowników. Telefon w Londynie nie odpowiada, a siedziba mieści się w wirtualnym biurze.

W katalogu, który dziennikarz "Superwizjera" dostał od Andrzeja K. są zdjęcia rzekomych zakładów produkcyjnych należących do firmy S.

- Żadne meble w tej hali nie są produkowane - mówi Jan Kapka, prezes firmy Mostostal-Met, do której należy hala produkcyjna. Jej zdjęcie znalazło się w katalogu.

- To wygląda jak zdjęcie naszej firmy, tylko że nie ma tutaj naszego logo. Po prostu tak, jakby zostało usunięte - mówi dziennikarzowi "Superwizjera" Anna Bełz, kierownik sprzedaży firmy Vioster. Również zaprzeczyła, by w hali produkowane były meble dla firmy Andrzeja K.

By sprawdzić, gdzie firma produkuje meble, dziennikarz "Superwizjera" postanowił złożyć fikcyjne zamówienie i umówić się na osobiste odebranie towaru.

Pojechał pod adres wskazany przez pracowniczkę firmy S. Tartak, do którego trafił, należy do firmy M. która powstała w 2011 roku, a jej majątek został zabezpieczony przez prokuraturę w śledztwie w sprawie wyłudzeń Finroyal. Zdaniem śledczych został kupiony za pieniądze z oszustwa. Zatem twórca piramidy finansowej zarabia na majątku, który zabezpieczyła prokuratura.

Jak to możliwe? Reporter "Superwizjera" wraz z dwiema kobietami poszkodowanymi przez firmę Finroyal udał się do siedziby firmy S. Prezes zarządu Agnieszka W. przekazała, że Andrzej K. nie jest współwłaścicielem firmy - jak się przedstawia - ale pracownikiem.

Pytana, jak wyjaśni fakt, że firma produkuje meble w zakładzie, który jest zajęty przez prokuraturę, odpowiedziała: sprawy, o które pan pyta, są to prywatne sprawy pana K.

"Na bieżąco zarządzał firmą"

O początkach Andrzeja K. w branży meblarskiej opowiada reporterowi "Superwizjera" były pracownik firmy M. Według niego, twórca Finroyal - mimo że na papierze sprzedał tartak swojej konkubinie - praktycznie nadal zarządzał firmą.

- Po dwóch tygodniach pracy wszedł do pokoju i został mi przedstawiony nie jako mój szef, ale jednak jako człowiek, który decyduje w tej firmie o wszystkim. W moim rozumieniu na bieżąco zarządzał firmą. Nie była to kwestia sporadyczna, dwa razy w miesiącu, tylko raczej czuwał nad działalnością tej firmy - tłumaczy Tomasz Mankuś, były pracownik firmy M.

Według raportów składanych w Krajowym Rejestrze Sądowym firma M. to wyjątkowo słaby biznesem. Rok w rok przynosi straty. Na przykład w 2013 roku była na minusie 241 tysięcy złotych. Były pracownik, który miał dostęp do dokumentów finansowych spółki kwestionuje te bilanse.

- Byli producentem, który miał ściśle podpisany kontrakt z jedną z największych sieci hipermarketów budowlanych z Niemiec i ten klient zapewniał tak dobre dochody, że w zasadzie firma M. nie była w stanie nadążyć z produkcją. Pieniądze do firmy ciągle wpływały i to w bardzo szybkim terminie. Wszystko się toczyło swoim biegiem w jaki najlepszym kierunku - mówi Tomasz Mankuś.

Reportaż w "Superwizjerze" część 2
Reportaż w "Superwizjerze" część 2Superwizjer

Według jego relacji, produkcja mebli miała przynosić kilkadziesiąt tysięcy złotych zysku miesięcznie. Ale dzięki temu, że firma M. wykazywała straty, a następnie jej produkcję przejęła spółka zarejestrowana w Anglii, prokuratura nie może zabezpieczyć zysków z produkcji na poczet wypłat dla poszkodowanych przez Finroyal.

Dzięki temu, że Andrzej K. nie figuruje w dokumentach żadnej z firm, klienci Finroyal, którzy pozwali go na drodze cywilnej są bezradni w dochodzeniu roszczeń.

"Nie może tak być, żeby złodziej żył bezkarnie"

- Jak to jest możliwe, żeby złodziej prowadził następną firmę? - zastanawia się Roma Osimowicz, jedna z poszkodowanych przez Finroyal, która straciła 61 tys. zł. - Ja mu źle nie życzę, tylko chcę zwrotu pieniędzy. I chcę, żeby poniósł karę. Nie może tak być, żeby złodziej żył bezkarnie i cieszył się tym życiem - dodaje.

Osimowicz wygrała sprawę cywilną z Finroyal. - Sądziłam, że wszystko jest dobrze i się pomyliłam. Sprawę wygrałam, pieniędzy nie dostałam. Powiedziano mi właśnie w sądzie, że K. pieniędzy nie posiada, w związku z powyższym nie mam szans na odzyskanie tych pieniędzy - mówi.

Poszkodowani teoretycznie mogliby liczyć, że odzyskają utracone pieniądze z majątku Finroyal zabezpieczonego przez prokuraturę. Niestety w trakcie śledztwa okazało się, że Andrzej K. 65 milionów zł stracił na ryzykownych inwestycjach na rynku Forex, niemal 6 mln wydał na reklamę piramidy finansowej w mediach, 1,3 mln poszło na wynagrodzenia pracowników, a prawie 800 tysięcy na pensje dla samego Andrzeja K.

Prokuratura zabezpieczyła jedynie udziały w firmach kupionych przez Finroyal, ale większość z nich albo upadła, albo istnieje tylko na papierze.

- W toku śledztwa przeciwko Andrzejowi K. zabezpieczono udziały, które posiadał w spółkach prawa handlowego wartości ponad półtora miliona złotych. Również wpisano hipoteki na nieruchomościach, które w naszej ocenie były związane z oskarżonym w tej sprawie - opowiada Michał Dziekański, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Informacje o śmierci kolejnych świadków

Z aferą Finroyal od półtora roku próbuje zmierzyć się sąd we Wrocławiu. Andrzej K. oskarżony o oszustwo na wielką skalę i prowadzenie działalności bankowej bez wymaganych pozwoleń odpowiada z wolnej stopy. Kolejne rozprawy upływają na przesłuchiwaniu 1700 ofiar. To głównie starsi ludzie, którzy w piramidzie finansowej stracili oszczędności życia.

- W sądach to się wlecze i wlecze, i w końcu ludzie powymierają - mówi Szymon Pilecki, który stracił w Finroyal 200 tys. zł.- Ciągle ktoś przychodzi jako krewny innego świadka i oświadcza, że świadek już nie żyje - dodaje.

Do sądu niemal co tydzień spływają informacje o śmierci kolejnych świadków. Zmarło już kilkudziesięciu poszkodowanych przez Andrzeja K.

Tymczasem jego nowa firma działa i rozwija się prężnie. W sieci poszukuje nowych pracowników: informatyków oraz stolarzy do tartaku na Mazurach.

Dziennikarz "Superwizjera" postanowił kolejny raz odwiedzić warszawskie biuro firmy. Zastał tam również prezes spółki. Co dziwne, siedziała z innymi pracownikami w przejściowym pokoju, przed drzwiami gabinetu Andrzeja K.

Ten nie chciał odpowiadać na pytania reportera. Uciekał przed kamerą.

Te same zarzuty, inne decyzje

Prokuratura oskarżyła Andrzeja K. o oszustwo i prowadzenie działalności bankowej bez zezwolenia. To dokładnie takie same zarzuty, jakie usłyszał Marcin P., twórca Amber Gold. Ale w przeciwieństwie do P., założyciel Finroyal nie przesiedział ani jednego dnia, bo prokuratura nie wnioskowała o areszt.

Dyskusja w "Superwizjerze" część 2
Dyskusja w "Superwizjerze" część 2Superwizjer

- Nie jestem uprawniony do porównywania różnych spraw i sytuacji procesowej różnych osób oskarżonych, czy też podejrzanych w postępowaniach karnych - tłumaczy Michał Dziekański, rzecznik Prokuratury Okregowej w Warszawie.

Obaj - Marcin P. oraz Andrzej K. - zanim stworzyli piramidy finansowe mieli już na koncie problemy z prawem. Przed 15 laty Andrzej K. miał oszukać ponad 1000 osób, wyłudzając zaliczki za obietnice kredytów. Okazuje się, że z tą sprawą wymiar sprawiedliwości też do dziś nie potrafi sobie poradzić.

- Sąd Okręgowy w Szczecinie przekazał tę sprawę do Sądu Okręgowego również w Szczecinie, ale już jako pierwszej instancji. Stwierdził on swą niewłaściwość i przekazał sprawę do Sądu Okręgowego w Gorzowie. Sąd Okręgowy w Gorzowie stwierdził swą niewłaściwość. W tej chwili ten proces zaczyna się od nowa przed Sądem Okręgowym w Kaliszu - przekazuje rzecznik Sądu Okręgowego w Kaliszu.

Jak mówi, to potrwa dłuższy okres, ale nie jest w stanie powiedzieć, kiedy można spodziewać się wyroku.

Autor: js//rzw / Źródło: Superwizjer

Pozostałe wiadomości

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz rozmawiał z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Podejrzany o spowodowanie karambolu w Borkowie wpłacił poręczenie i pozostanie na wolności. Z kolei piłkarska reprezentacja Polski została rozbita w Porto przez Portugalię. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę 16 listopada.

Scholz rozmawiał z Putinem, sprawca karambolu wpłacił poręczenie, piłkarska kadra rozbita

Scholz rozmawiał z Putinem, sprawca karambolu wpłacił poręczenie, piłkarska kadra rozbita

Źródło:
PAP

Dopiero co w Filipiny uderzył tajfun, a już zbliża się kolejny. Silny żywioł ma dotrzeć do centralnej części kraju, w tym do stolicy, w sobotę. Meteorolodzy ostrzegają przed ulewami i nagłymi powodziami. Władze ewakuują mieszkańców.

Szósty tajfun w miesiąc. Ma uderzyć w stolicę

Szósty tajfun w miesiąc. Ma uderzyć w stolicę

Źródło:
Reuters, tvnmeteo.pl

- W przyszłym tygodniu będę gospodarzem Trójkąta Weimarskiego Plus - zapowiedział w piątek szef MSZ Radosław Sikorski. Oprócz szefów MSZ Francji i Niemiec zaproszeni są przedstawiciele innych europejskich krajów, szef MSZ Ukrainy Andrij Sybiha i nowa wysoka przedstawiciel Unii Europejskiej do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa Kaja Kallas. - W Warszawie będą prowadzone najważniejsze rozmowy o kryzysie w Ukrainie - zaznaczył Sikorski.

Sikorski: to w Warszawie będą prowadzone najważniejsze rozmowy o tym kryzysie

Sikorski: to w Warszawie będą prowadzone najważniejsze rozmowy o tym kryzysie

Źródło:
PAP

- Mam pełne przekonanie, że posłowie PiS-u mają ciarki na plecach. Po tym, co zobaczyli, jeżeli chodzi o Jacka Sutryka, wiedzą, że sprawiedliwość ich nie minie - powiedział w "Faktach po Faktach" wiceszef MON Cezary Tomczyk, odnosząc się do zarzutów wobec prezydenta Wrocławia w sprawie nieprawidłowości w Collegium Humanum. - Oni już wiedzą, że nie będzie żadnej bezkarności - dodał. 

"Posłowie PiS-u dzisiaj mają ciarki na plecach"

"Posłowie PiS-u dzisiaj mają ciarki na plecach"

Źródło:
TVN24

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz rozmawiał z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Wcześniej o rozmowie niemiecki przywódca miał poinformować prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, który twierdzi, że "otworzyła ona puszkę Pandory". O przebiegu rozmowy Scholz informował sojuszników, w tym szefa polskiego rządu. "Z satysfakcją przyjąłem informację, że kanclerz nie tylko jednoznacznie potępił rosyjską agresję, ale że powtórzył polskie stanowisko: nic o Ukrainie bez Ukrainy" - napisał premier Donald Tusk.

Scholz rozmawiał z Putinem. Zełenski: to otwiera puszkę Pandory

Scholz rozmawiał z Putinem. Zełenski: to otwiera puszkę Pandory

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Od soboty wszystkie stacje paliw zobowiązane będą do sprzedaży zimowego oleju napędowego. To coroczna procedura regulowana rozporządzeniem ministra klimatu i środowiska. Polskie przepisy określają także parametry, jakie muszą spełniać paliwa zimowe, przejściowe, a także letnie.

Od soboty nowe paliwo na stacjach

Od soboty nowe paliwo na stacjach

Źródło:
tvn24.pl, PAP, Lotos

Chorwacka policja zatrzymała ministra zdrowia Viliego Berosza - poinformowało chorwackie Biuro do spraw Zwalczania Korupcji i Przestępczości Zorganizowanej. Wraz z szefem resortu w piątek nad ranem zatrzymano także dwóch dyrektorów szpitali, którym postawiono zarzuty korupcyjne. Premier Andrej Plenković usunął Berosza z urzędu.

Policja zatrzymała ministra zdrowia. Premier usunął go ze stanowiska

Policja zatrzymała ministra zdrowia. Premier usunął go ze stanowiska

Źródło:
PAP

- Chcemy utrzymać obecne ceny maksymalne energii na tym samym poziomie, który mamy w tym roku. Tym kupujemy czas do wdrożenia i przyspieszenia systemowych rozwiązań, w tym przyspieszenia energii odnawialnej - zapowiedziała w "#BezKitu" na antenie TVN24 wiceministra klimatu i środowiska Urszula Zielińska.

"Chcemy utrzymać ceny maksymalne". Wiceministra o cenach prądu w 2025 roku

"Chcemy utrzymać ceny maksymalne". Wiceministra o cenach prądu w 2025 roku

Źródło:
TVN24

Pomaga na co dzień, a tuż przed świętami zaprasza, by się do tego pomagania przyłączyć. Fundacja TVN i program "Uwaga!" TVN organizują akcję charytatywną. W kolejnych tygodniach będzie szansa na poznanie podopiecznych i ich potrzeb.

Fundacja TVN wraz z programem "Uwaga!" rozpoczyna świąteczną akcję dla małych wojowników. Finał 17 grudnia

Fundacja TVN wraz z programem "Uwaga!" rozpoczyna świąteczną akcję dla małych wojowników. Finał 17 grudnia

Źródło:
Fakty TVN

100 tysięcy złotych poręczenia majątkowego wpłynęło w czwartek na konto depozytowe gdańskiej prokuratury. Wpłacił je podejrzany o spowodowanie katastrofy drogowej na S7 w Borkowie koło Gdańska, w której zginęło czworo dzieci. Oznacza to, że mężczyzna pozostanie na wolności.

Podejrzany o spowodowanie karambolu wpłacił 100 tysięcy zł poręczenia

Podejrzany o spowodowanie karambolu wpłacił 100 tysięcy zł poręczenia

Źródło:
PAP

Magdalena Biejat z klubu Lewicy przyznała w programie "#BezKitu", że jej nazwisko jest "w puli" kandydatów Lewicy na prezydenta. Krzysztof Brejza z KO mówił z kolei, że nie zdradzi, na kogo zagłosuje w prawyborach swojego ugrupowania, bo nie chce "zakłócać procesów, które zachodzą teraz w sercach, umysłach działaczy Platformy Obywatelskiej".

Kto w wyścigu o fotel prezydenta? Nazwisko Biejat "w puli", w KO "piękno prawyborów"

Kto w wyścigu o fotel prezydenta? Nazwisko Biejat "w puli", w KO "piękno prawyborów"

Źródło:
TVN24

Pijany 24-latek uderzył w twarz ratownika medycznego z załogi karetki, która przywiozła go do szpitala w Wadowicach (woj. małopolskie). Na miejsce wezwano policję. Mężczyźnie grozi więzienie.

Przywieźli go do szpitala, tam zaatakował ratownika

Przywieźli go do szpitala, tam zaatakował ratownika

Źródło:
małopolska policja

Podczas protestu w Suchumi ciężarówka staranowała ogrodzenie parlamentu Abchazji, separatystycznego regionu Gruzji, który kontrolowany jest przez Rosję. Między uczestnikami akcji i strukturami siłowymi doszło do starć, a protestujący wdarli się do siedziby izby. Władze już zapowiedziały wycofanie projektu inwestycyjnego z Moskwą, który stał się przyczyną zajść. MSZ Rosji poleciło swoim obywatelom opuszczenie Abchazji.

Staranowane ogrodzenie parlamentu, starcia. Rosja apeluje do swoich obywateli

Staranowane ogrodzenie parlamentu, starcia. Rosja apeluje do swoich obywateli

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

- Polityka ekipy nowego prezydenta USA Donalda Trumpa sprawi, że wojna zakończy się szybciej - oświadczył prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. W wywiadzie dla ukraińskiego radia publicznego przywódca odrzucił możliwość ustępstw na rzecz Rosji.

Zełenski: z Trumpem wojna zakończy się szybciej

Zełenski: z Trumpem wojna zakończy się szybciej

Źródło:
PAP

Kupione przed laty za 5 funtów przez radę miejską szkockiego Invergordon popiersie lokalnego właściciela ziemskiego może zostać sprzedane na aukcji za nawet 2,5 miliona funtów.

Popiersie używane jako blokada drzwi w starej szopie trafi na aukcję. Jest wyceniane na miliony

Popiersie używane jako blokada drzwi w starej szopie trafi na aukcję. Jest wyceniane na miliony

Źródło:
CNN, The Scotsman

Zaproszenia do nowego rządu na razie nie dostał oddany współpracownik prezydenta Donalda Trumpa z czasów jego pierwszej kadencji - były burmistrz Nowego Jorku Rudy Giuliani. Został ukarany za pomówienia o fałszerstwa wyborcze i jest na skraju bankructwa. 

Rudy Giuliani jest na skraju bankructwa. Czy oddany sojusznik Trumpa znajdzie pracę w jego administracji?

Rudy Giuliani jest na skraju bankructwa. Czy oddany sojusznik Trumpa znajdzie pracę w jego administracji?

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Jedna osoba zginęła w zderzeniu karetki pogotowia z samochodem osobowym w miejscowości Strzeszów na Dolnym Śląsku. Ze wstępnych ustaleń wynika, że ambulans jechał na sygnale do pacjenta, gdy pojazd z naprzeciwka zjechał na drugi pas i zderzył się czołowo z ratownikami.

Samochód wjechał w karetkę na sygnale. Nie żyje jedna osoba

Samochód wjechał w karetkę na sygnale. Nie żyje jedna osoba

Źródło:
tvn24.pl

Czekają nas duże zmiany w pogodzie. Od niedzieli będzie coraz więcej opadów, a następny tydzień w wielu miejscach Polski przyniesie śnieg. Mieszanka opadów spowoduje bardzo trudne warunki na drogach, a przy porywistym wietrze spodziewamy się nawet krótkich śnieżyc.

Nadciąga "bardzo dynamiczny niż". Spadnie śnieg i będzie mocno wiać

Nadciąga "bardzo dynamiczny niż". Spadnie śnieg i będzie mocno wiać

Źródło:
tvnmeteo.pl

Rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr Skiba poinformował w piątek, że podejrzany Łukasz Ż. usłyszał zarzut i przyznał się do zarzucanego mu czynu. Sąd rejonowy podtrzymał wniosek o 3-miesięcznym areszcie dla podejrzanego.

Przedłużono areszt dla Łukasza Ż.

Przedłużono areszt dla Łukasza Ż.

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Biskup elbląski Jacek Jezierski złożył na ręce papieża Franciszka rezygnację z pełnionego urzędu. Jak wyjaśnia kuria, powodem rezygnacji biskupa jest jego wiek.

Biskup zrezygnował z urzędu

Biskup zrezygnował z urzędu

Źródło:
PAP

Z Gdyni do Pragi dostaniemy się w niespełna 9 godzin. Wszystko dzięki nowym pociągom Baltic Express, które zaczną kursować 15 grudnia. Po drodze będą zatrzymywać się również między innymi w Bydgoszczy, Poznaniu i Wrocławiu. Sprzedaż biletów już trwa.

Rano plaża w Gdyni, po południu spacer po Pradze. Od grudnia będzie to możliwe

Rano plaża w Gdyni, po południu spacer po Pradze. Od grudnia będzie to możliwe

Źródło:
PKP Intercity/TVN24

Moment tragicznego wypadku ambulansu w Jedlińsku pod Radomiem, w którym zginął ratownik medyczny, uchwyciła kamera monitoringu. Na nagraniu widać karetkę poruszającą się ze znaczną prędkością. Jak wynika z zapisu, sygnał świetlny w pojeździe został włączony krótko przed wjazdem na skrzyżowanie.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Tak doszło do tragicznego zdarzenia

Dachowała karetka, zginął ratownik. Tak doszło do tragicznego zdarzenia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Szkolenie zaczyna przyspieszać, będzie go coraz więcej, coraz bardziej szczegółowe, aż do samej misji. Przez ostatnie trzy miesiące trenowaliśmy różne scenariusze awaryjne - mówił w rozmowie z TVN24 BiS Sławosz Uznański. Polak w przyszłym roku poleci na Międzynarodową Stację Kosmiczną.

Zbliża się lot Polaka w kosmos. "Trenowaliśmy, jak poradzić sobie z pożarem"

Zbliża się lot Polaka w kosmos. "Trenowaliśmy, jak poradzić sobie z pożarem"

Źródło:
TVN24 BiS, tvnmeteo.pl

Google testuje "wpływ" usuwania artykułów informacyjnych w krajach Unii Europejskiej, w tym w Polsce, z wyników wyszukiwania. Test ma pokazać wydawcom, ile ruchu straciliby bez Google'a - podał portal theverge.com.

Google rozpoczyna test, również w Polsce. "Dość drastyczny"

Google rozpoczyna test, również w Polsce. "Dość drastyczny"

Źródło:
theverge.com, "Press"

Finałowy odcinek ostatniego sezonu "Szadzi" jest już dostępny na platformie Max. Czy Wolnickiemu uda się wyjść zwycięsko z ostatniej konfrontacji? Czego można spodziewać się po najnowszym epizodzie serialu?  

"Tajemnice w końcu wyjdą na jaw". Finałowy odcinek "Szadzi" już na Max

"Tajemnice w końcu wyjdą na jaw". Finałowy odcinek "Szadzi" już na Max

Źródło:
tvn24.pl