Więzienie za nękanie sąsiadki. "Tej kobiecie zniszczono życie. Ze swojego własnego domu musiała uciec"

Źródło:
TVN24
Reporterka "Uwagi" TVN o wyroku w sprawie nękania pani Bożeny
Reporterka "Uwagi" TVN o wyroku w sprawie nękania pani Bożeny TVN24
wideo 2/2
Reporterka "Uwagi" TVN o wyroku w sprawie nękania pani Bożeny TVN24

Ten wyrok w życiu pani Bożeny nie zmienia za dużo, bo ona już w swoim domu nie mieszka, ale odzyskała poczucie wiary, że jest obywatelem kraju, że ktoś dostrzegł jej krzywdy - mówiła w piątek w TVN24 Anna Barańska-Całek, reporterka programu "Uwaga!" TVN. Komentowała prawomocny wyrok, skazujący na karę więzienia członków rodziny, która nękała kobietę.

Sąd Okręgowy w Rzeszowie - poinformowała w czwartek "Uwaga" TVN - po ośmiu latach batalii prawnej wydał prawomocny wyrok i skazał członków rodziny K., którzy nękali swoją sąsiadkę panią Bożenę. Matka i jej dwoje dorosłych dzieci mają trafić do więzienia na rok, a także zapłacić swojej ofierze 75 tysięcy złotych zadośćuczynienia. Sprawą przez kilka lat zajmowała się "Uwaga!" TVN. Informowała, że pani Bożena była dręczona, śledzona, obrażana, zastraszana, grożono jej śmiercią. Nie mogąc tego wytrzymać, kobieta sprzedała dom.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO>>>

"Olbrzymia ulga"

Anna Barańska-Całek, reporterka programu "Uwaga" TVN, która zajmowała się sprawą, powiedziała w piątek w TVN24, że po wyroku rozmawiała z panią Bożeną. Przekazała, że kobieta poczuła "olbrzymią ulgę". - Ona straciła nadzieję i nie wierzyła, że państwo polskie i wymiar sprawiedliwości tych ludzi w końcu skarze i oni trafią do więzienia. Powiedziała, że koniec – nie będzie więcej pojawiać się w sądzie – mówiła reporterka.

Dodała, że kobiety nie było w sądzie także na ogłoszeniu wyroku. – W zasadzie nie było nikogo, był tylko jej pełnomocnik i on wysłuchał tego orzeczenia, które wszystkich zaskoczyło – przyznała.

"Tej kobiecie zniszczono życie. Ona ze swojego własnego domu musiała uciec"
"Tej kobiecie zniszczono życie. Ona ze swojego własnego domu musiała uciec"TVN24

"Ta kobieta nie czuła się bezpiecznie w swoim domu"

Fakt, że batalia prawna trwała tak długo, Barańska-Całek uznała za "powód do wstydu dla wymiaru sprawiedliwości". - Zwykły obywatel, który musi znosić takich sąsiadów, szuka sprawiedliwości w sądzie. Dostarcza materiał dowodowy, prokuratura pisze akt oskarżenia. W prokuraturze również trwały te batalie bardzo długo, żeby w końcu ktoś dostrzegł, że to jest przestępstwo, to, co robią ci ludzie, jak dewastują życie swojej sąsiadki – mówiła reporterka "Uwagi!" TVN.

- Myślę, że sędziowie nie rozumieją tego, czym jest stalking, że to nie jest jednorazowe rzucanie petardą, to nie jest jednorazowe świecenie laserem, to nie jest rozbicie słoika. To jest ciągłe – dodała. Podkreśliła, że "ta kobieta nie czuła się bezpiecznie w swoim domu". – Tej kobiecie zniszczono życie. Ona ze swojego własnego domu musiała uciec – dodała.

- To jest powód do wstydu dla wymiaru sprawiedliwości, że przez osiem lat ta kobieta walczyła – powtórzyła Barańska-Całek.

"Ten wyrok w jej życiu nie zmienia za dużo, bo ona już w tym domu nie mieszka"

- Ten wyrok w jej życiu nie zmienia za dużo, bo ona już w tym domu nie mieszka - przyznała dziennikarka. - Oczywiście, odzyskała poczucie wiary, że jest obywatelem w tym kraju, że ktoś dostrzegł jej krzywdy – dodała.

Reporterka wyraziła nadzieję, że "dojdzie do wykonania tej kary, że ci ludzie fizycznie trafią za kratki".  

- Mają wypłacić 75 tysięcy zadośćuczynienia kobiecie. Chcę wierzyć, że te pieniądze trafią do ofiary, że oni zostaną rozliczeni do końca – mówiła. - W innej sprawie mają zapłacić kilkanaście tysięcy na rzecz fundacji i do dziś tych pieniędzy od tych ludzi nie wyegzekwowano – zauważyła.

Autorka/Autor:js//rzw

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24/UWAGA

Pozostałe wiadomości

Po raz pierwszy od początku wojny na Ukrainie NATO w sposób bardzo poufny i bez oficjalnych komunikatów wyznaczyło co najmniej dwie czerwone linie, po których mogłoby dojść do bezpośredniej interwencji w ten konflikt - twierdzi włoski dziennik "La Repubblica".

"La Repubblica": atak Rosji na Polskę byłby dla NATO przekroczeniem czerwonej linii

"La Repubblica": atak Rosji na Polskę byłby dla NATO przekroczeniem czerwonej linii

Źródło:
PAP

Prosiłem prezydenta w cztery oczy i publicznie, aby o tak delikatnych i tajnych sprawach nie dywagował publicznie, bo to nie pomaga Polsce - stwierdził minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski odnosząc się do wypowiedzi prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie włączenia Polski do programu Nuclear Sharing. - Ten pomysł nie wchodzi w grę - dodał.

Sikorski o słowach Dudy. "To nie pomaga Polsce"

Sikorski o słowach Dudy. "To nie pomaga Polsce"

Źródło:
TVN24

Niedziela upływa pod znakiem burz. W części kraju spadł też grad. Towarzyszący wyładowaniom ulewny deszcz spowodował, że doszło do podtopień. Na Kontakt 24 otrzymujemy Wasze pogodowe relacje.

Nawałnice w Polsce. Po ulewach zalane zostały ulice

Nawałnice w Polsce. Po ulewach zalane zostały ulice

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt 24

Były premier i były szef MSZ Włodzimierz Cimoszewicz mówił w "Faktach po Faktach", że polityka zagraniczna należy do kompetencji rządu, a prezydent "oczywiście ma prawo interesować się polityką zagraniczną" i może wyrażać publicznie swoje opinie, ale "z założeniem lojalnej współpracy z rządem". - To nie powinno być konfrontacyjne - mówił.

Cimoszewicz o polityce zagranicznej rządu i prezydenta: to nie może być konfrontacyjne

Cimoszewicz o polityce zagranicznej rządu i prezydenta: to nie może być konfrontacyjne

Źródło:
TVN24

Zmarł brytyjski aktor Bernard Hill, znany przede wszystkim z roli kapitana Edwarda Smitha w "Titanicu" i króla Rohanu Theodena w trylogii "Władca pierścieni" - przekazał w niedzielę jego agent. Aktor miał 79 lat.

Grał kapitana "Titanica" i króla Rohanu, zapisał się w oscarowej historii. Nie żyje aktor Bernard Hill

Grał kapitana "Titanica" i króla Rohanu, zapisał się w oscarowej historii. Nie żyje aktor Bernard Hill

Źródło:
PAP

Według Donalda Tuska Polacy staną się przed 2030 rokiem bogatsi od Brytyjczyków, jeśli chodzi o PKB na osobę. Zdaniem polskiego premiera to efekt brexitu. Jak przekonuje brytyjski dziennik "Daily Telegraph", Tusk się myli, a problemy Wielkiej Brytanii nie są tylko wynikiem wyjścia z Unii Europejskiej.

Czy Polska dogoni Wielką Brytanię? "Jest jedna rzecz, w której Tusk zdecydowanie się myli"

Czy Polska dogoni Wielką Brytanię? "Jest jedna rzecz, w której Tusk zdecydowanie się myli"

Źródło:
PAP

W nocy w części kraju pojawią się burze. Z tego powodu IMGW wydał ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia. Z komunikatu wynika, że zjawiskom towarzyszyć mogą opady gradu.

Pomarańczowe i żółte alarmy IMGW w mocy. Uważajmy

Pomarańczowe i żółte alarmy IMGW w mocy. Uważajmy

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Koniec majówki to również koniec bardzo ciepłej pogody. Jakie jeszcze niespodzianki przyniesie nam aura? Sprawdź długoterminową prognozę pogody na 16 dni, przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: nieuchronnie zbliża się ochłodzenie

Pogoda na 16 dni: nieuchronnie zbliża się ochłodzenie

Źródło:
tvnmeteo.pl

Kobieta zmarła na skutek upadku ze słynnych klifów Moheru w Irlandii. Do zdarzenia doszło w sobotnie popołudnie. Jak przekazały lokalne media, gdy doszło do tragedii, kobieta była na wycieczce ze znajomymi.

Tragiczny wypadek w kultowym miejscu

Tragiczny wypadek w kultowym miejscu

Źródło:
RTE, BBC

Marcin Kierwiński odniósł się na X do sobotnich komentarzy po incydencie na placu Piłsudskiego. "Osoby, które stały i stoją za szkalowaniem mojego dobrego imienia, poniosą prawne konsekwencje tych nienawistnych działań" - napisał szef MSWiA.

Marcin Kierwiński o "nienawistnych działaniach". Grozi konsekwencjami

Marcin Kierwiński o "nienawistnych działaniach". Grozi konsekwencjami

Źródło:
tvn24.pl

To część operacji Kremla - ocenił w najnowszej analizie Instytut Studiów nad Wojną odnosząc się do umieszczenia prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego na liście poszukiwanych przez Rosję przestępców. Zdaniem amerykańskich analityków, celem Moskwy jest podważenie legalności prezydentury Zełenskiego i doprowadzenie Ukrainy do izolacji dyplomatycznej.

ISW: list gończy za Zełenskim to część operacji Kremla "Majdan3"

ISW: list gończy za Zełenskim to część operacji Kremla "Majdan3"

Źródło:
PAP

W Berdiańsku w obwodzie zaporoskim zginął w eksplozji swojego samochodu kolaborant i jeden z organizatorów katowni do przesłuchiwania ukraińskich jeńców - informuje wywiad wojskowy Ukrainy (HUR). "Za każdą zbrodnię wojenną nadejdzie sprawiedliwa zapłata" - podkreślono w komunikacie wywiadu.

Ukraiński wywiad: kolaborant i organizator katowni zginął w wybuchu samochodu

Ukraiński wywiad: kolaborant i organizator katowni zginął w wybuchu samochodu

Źródło:
PAP

Maj to tradycyjnie czas pierwszych komunii świętych. "Co, jeśli przyjdzie kontrola z ZUS albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia, że przebywałam na imprezie zamiast pod adresem zamieszkania?" - zapytała anonimowo w mediach społecznościowych internautka przebywająca na L4. - W czasie zwolnienia lekarskiego musimy stosować się do zaleceń lekarza szczególnie wtedy, gdy na zaświadczeniu mamy napisane, że powinniśmy leżeć i dochodzić do zdrowia - przekazał biznesowej redakcji tvn24.pl Paweł Żebrowski, rzecznik prasowy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Dodał, że w pierwszym kwartale 2024 roku zostało wydanych prawie 10 tysięcy decyzji wstrzymujących dalszą wypłatę zasiłków chorobowych.

"Co, jeśli przyjdzie kontrola albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia?"

"Co, jeśli przyjdzie kontrola albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia?"

Źródło:
tvn24.pl

Podczas majówki zakopiańskie hotele były pełne. Tatrzańska Izba Gospodarcza szacuje, że zajętych było 90 procent miejsc noclegowych. Według Karola Wagnera z TIG największymi beneficjentami majówki nie byli jednak hotelarze, a restauratorzy i handlowcy.

Majówka w Zakopanem. "Największymi beneficjentami nie byli hotelarze"

Majówka w Zakopanem. "Największymi beneficjentami nie byli hotelarze"

Źródło:
PAP

Na trasie do Morskiego Oka w Tatrach przewrócił się jeden z koni ciągnących wóz w turystami. Na nagraniu opublikowanym w sieci widać, że gdy inne metody zawiodły, woźnica uderzył zwierzę w pysk. To poskutkowało, koń natychmiast wstał. Sytuację skomentowało między innymi Ministerstwo Klimatu i Środowiska.

Koń upadł, woźnica uderzył go w pysk. Nagranie z drogi do Morskiego Oka

Koń upadł, woźnica uderzył go w pysk. Nagranie z drogi do Morskiego Oka

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24