Zastanawiam się, czy przepis o tym, że wyrok TK jest ostateczny, jest zgodny z europejskimi standardami - powiedziała we "Wstajesz i wiesz" prof. Genowefa Grabowska. Konstytucjonalistka komentowała zapowiedzi rzecznika rządu, że wyrok TK nie zostanie opublikowany.
Prof. Grabowska powiedziała, że orzeczenie wydane w środę przez TK jest wyrokiem, bo "sądy wydają wyroki". Dodała jednak, że jest on "obarczony określoną wadą" (niewłaściwym składem sędziowskim), która budzi wątpliwości strony rządowej, stąd ta odmawia jego publikacji.
Pytana, w jaki sposób można rozstrzygnąć ten spór, tłumaczyła, że w polskim prawie nie ma takiego mechanizmu.
- Jest to jedyny przykład wyroku w polskim sądownictwie, który nie podlega weryfikacji. Wyroki wszystkich sądów mają instancję odwoławczą - mówiła prof. Grabowska.
- Zastanawiam się nawet, czy ten przepis konstytucji, który mówi o tym, że jest to wyrok ostateczny, który winduje tak wysoko pozycję Trybunału, jest zgodny z europejskimi standardami - dodała. Przywołała w tym miejscu art. 13 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, który przyznaje każdemu "prawo do skutecznego odwołania się".
- A sędziowie są i mogą być omylni. Uważam, że pewna forma, taki wentyl bezpieczeństwa, właśnie w państwie demokratycznym, powinien być - podkreśliła konstytucjonalistka.
Wyraziła przy tym opinię, że dopóki wyrok nie zostanie opublikowany w Dzienniku Ustaw, to nie będzie on prawnie wiążący. Jak mówiła, nie ma znaczenia, że orzeczenie znalazło się np. na stronie internetowej Trybunału czy w mediach.
- To nie jest tożsame - tłumaczyła.
Wyrok czy "komunikat"?
W środę Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok w sprawie grudniowej nowelizacji ustawy o TK autorstwa PiS. Sędziowie uznali jej kluczowe przepisy za niezgodne z konstytucją, a całość ustawy za niezgodną z tzw. zasadą poprawnej legislacji.
Jednocześnie rząd - w tym sama premier Beata Szydło - zapowiedzieli, że nie dojdzie do publikacji wyroku, ponieważ ich zdaniem zapadł on wbrew przepisom badanej nowelizacji. Stąd m.in. rzecznik rządu nazwał środowe orzeczenie TK "komunikatem Trybunału".
Orzeczenia TK ukazują się w tym samym publikatorze, w którym znalazły się zaskarżone wcześniej przepisy. W przypadku badanej nowelizacji był to Dziennik Ustaw wydawany przez Rządowe Centrum Legislacji, które podlega szefowi rządu.
Autor: ts / Źródło: tvn24