Za nami Andrzejki - jedne z najhuczniej obchodzonych imienin. Policjanci postanowili sprawdzić, czy amatorzy imieninowych zabaw wracali z nich trzeźwi. Łódzka drogówka zorganizowała specjalną, andrzejkową kontrolę.
Po świętowaniu imienin Andrzeja - trzeba było wrócić do domu. Niektórzy skorzystali z taksówek, inni niestety sami zasiedli za kierownicą. Od rana łódzka policja sprawdza trzeźwość kierowców.
Zawodowy kierowca Marek Borowski cieszy się, że mundurowi są czujni: - Policja jest od tego, żeby gnębić. Ja sam na pewno nie jechałbym "wczorajszy" - zapewnia kierowca.
Źródło: tvn24