Śledczy powołali biegłego, który oceni obrażenia potrąconego w czwartek w Oświęcimiu przez samochód policyjny z kolumny prezydenta chłopca. Jak tłumaczy rzeczniczka oświęcimskiej policji "ekspertyza biegłego musi zostać wykonana".
Śledczy powołali biegłego, który do poniedziałku przygotuje opinię i określi w niej obrażenia potrąconego w czwartek w Oświęcimiu przez samochód policyjny z kolumny prezydenta chłopca.
Rzecznik policji w Oświęcimiu Małgorzata Jurecka poinformowała, że "lekarze nie stwierdzili wprawdzie obrażeń, ale ekspertyza biegłego musi zostać wykonana”.
Wykroczenie lub przestępstwo
Według Jureckiej tylko ekspertyza biegłego ma wiążące znaczenie. Od jego opinii zależy późniejsza kwalifikacja zdarzenia. Jeśli chłopiec doznał obrażeń utrzymujących się poniżej 7 dni - wówczas zdarzenie badane będzie jako wykroczenie, a jeśli powyżej – jako przestępstwo.
Rzecznik oświęcimskiej policji poinformowała, że w piątek policjanci przesłuchiwali świadków.
- Dziecko wcześniej zostało rozpytane. Na razie nie ma potrzeby dokonywania formalnego przesłuchania. Przesłuchany zostanie natomiast jeden z jego rodziców - dodała.
Jurecka powiedziała także, że w poniedziałek policyjne materiały trafią do oświęcimskiej prokuratury rejonowej, a wówczas może zapaść decyzja o wszczęciu postępowania pod kątem spowodowania kolizji lub wypadku.
Wypadek kolumny prezydenckiej w Oświęcimiu
W czwartek samochód policyjny, jadący w kolumnie prezydenta w Oświęcimiu, potrącił niegroźnie na pasach dziewięcioletniego chłopca.
- Kolumna zatrzymała się na pasach i wtedy przez pasy przebiegło jedno dziecko. Drugie zostało przed przejściem dla pieszych. W momencie, kiedy wóz policyjny z kolumny delikatnie ruszył, to drugie dziecko wbiegło na ten samochód - poinformował w czwartek rzecznik prezydenta Błażej Spychalski. Dodał, że "chłopiec ma stłuczone kolano, więc nic poważnego się nie stało".
Wieczorem, przed wyjazdem z Oświęcimia, prezydent Andrzej Duda odwiedził poszkodowanego chłopca w domu i wręczył mu maskotkę - misia.
Autor: akr/tr / Źródło: PAP