Na stacji benzynowej przy ulicy Radzymińskiej w Warszawie jeden z samochodów uderzył w dystrybutor gazu, który zaczął się intensywnie wydobywać. Łącznie w wypadku uczestniczyło pięć samochodów. Jak przekazał młodszy brygadier Artur Kamiński z warszawskiej PSP, dwie osoby zostały poszkodowane. Strażacy ewakuowali ludzi przebywających na stacji oraz w pobliskiej restauracji, a także odcięli gaz i prąd.
- O godzinie 18.46 do stanowiska kierowania Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej wpłynęło zgłoszenie, że doszło do wypadku, uderzenia w dystrybutor na stacji benzynowej. Nasze działania polegały na zadysponowaniu do tego zdarzenia dziesięciu zastępów, w tym grupy chemicznej. Po dojechaniu faktycznie potwierdziliśmy wydobywający się gaz z dystrybutora, został on całkowicie uszkodzony, gaz dosyć intensywnie się wydobywał - przekazał w rozmowie z TVN24 młodszy brygadier Artur Kamiński, oficer prasowy Komendanta Miejskiego PSP w Warszawie.
Dwie osoby poszkodowane
Strażak dodał, że poszkodowane zostały dwie osoby - jedna ma złamaną nogę, a druga obrażenia głowy. Łącznie w wypadku uczestniczyło pięć samochodów.
- Nasze działania polegały na ewakuacji osób poszkodowanych w strefę bezpieczną. Dodatkowo ewakuowaliśmy stację benzynową, chwilę potem była decyzja o ewakuacji pobliskiego McDonalds'a. Został odcięty prąd na stacji benzynowej, następnie udało nam się odciąć gaz głównym zaworem bezpieczeństwa i zneutralizować ten wyciek - mówił dalej. Strażak przyznał, że "zdarzenie wyglądało dosyć poważnie" . - Było bardzo duże zagrożenie wybuchu, eksplozji. Gaz bardzo intensywnie wydobywał się z uszkodzonego dystrybutora - dodał.
Dodał, że na razie nie można powiedzieć, kto spowodował wypadek - będzie to ustalać policja.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24