Sądziła się z ZUS-em o wieniec pogrzebowy dla wnuka. I wygrała. 80-letnia łodzianka Irena Maśny kupiła zmarłemu dwa wieńce. Według ZUS, to "fanaberia i nadużycie" - pisze "Dziennik Łódzki".
Tragiczna śmierć 20-letniego Michała była szokiem dla najbliższych. Matka mężczyzny Małgorzata Janas nie była w stanie zająć się formalnościami pogrzebowymi. Organizacja pogrzebu spadła na babcię Michała, 80-letnią Irenę Maśny.
Kilka dni po uroczystościach kobieta dostała wezwanie do ZUS. Inspektorka odmówiła wypłaty zasiłku pogrzebowego za dwa wieńce. - Spłakałam się, kiedy urzędniczka ZUS stwierdziła, że wnusiowi należy się tylko jeden wieniec, w dodatku najtańszy, a ja jestem naciągaczką i oszustką – mówi "Dziennikowi Łódzkiemu" kobieta.
Irena Maśny oddała sprawę do sądu. Wyrok zapadł po pierwszej rozprawie. Sędzia przyznał jej rację.
Z czego wyniknął problem? Zgodnie z ustawą o ZUS, zasiłek pogrzebowy (5,2 tys. zł) wypłacany jest automatycznie tylko najbliższej rodzinie, czyli małżonkowi, rodzicom, dzieciom, rodzeństwu i wnukom. Dziadków już to nie dotyczy. Dalszej rodzinie i obcym zasiłki wypłacane są tylko na podstawie przedłożonych faktur, których wysokość nie może przekraczać ustawowego zasiłku - wyjaśnia dziennik.
Tomasz Salski, prezes firmy pogrzebowej Klepsydra, która organizowała pogrzeb wnuka pani Maśny, mówi, że ZUS od ponad roku skrupulatnie sprawdza wszystkie rachunki. Miesięcznie ZUS kwestionuje faktury 14 – 17 jego klientów. Jak wyjaśnia Salski, Zakład najczęściej kwestionuje rachunki za strój zmarłego i wieńce.
O oszczędnościach ZUS mówią też mieszkańcy innych miast. Monika Rochalska, kierownik biura pogrzebowego Służew w Warszawie, podkreśla, że urzędnicy ZUS potrafią zakwestionować cenę wypisania liter na grobie zmarłego.
Dlaczego urzędnicy tak skrupulatnie wertują rachunki żałobników? Bo takie wytyczne dostali z centrali Zakładu - pisze "Dziennik Łódzki". Rzecznik ZUS w Warszawie Jacek Dziekan wyjaśnia, że chodzi o wyeliminowanie nadużyć. Ostrzega, że jeśli wydatki są niewspółmierne do okoliczności, ZUS ma prawo je zakwestionować.
Źródło: "Dziennik Łódzki"
Źródło zdjęcia głównego: Arch. TVN24