Z kilku względów byłoby to rozwiązanie, które osłabia szanse dzisiejszej większości rządzącej na wygraną w wyborach samorządowych - ocenił szef klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego Krzysztof Paszyk, pytany o wspólny start koalicji rządzącej (KO, Trzeciej Drogi i Lewicy) w wyborach samorządowych.
W środę premier Donald Tusk powiedział, że chętnie poszedłby do wyborów samorządowych jednym, zwartym frontem, czyli jako koalicja 15 października (Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga, czyli PSL i Polska 2050 oraz Lewica). Zaznaczył przy tym, że nie będzie niczego narzucał koalicjantom.
Paszyk: to rozwiązanie, które osłabia nasze szanse
O wspólny start koalicji 15 października w wyborach samorządowych pytany był szef klubu PSL Krzysztof Paszyk, który stwierdził, że byłoby to - jego zdaniem - "z kilku względów rozwiązanie, które osłabia szanse dzisiejszej większości rządzącej na wygraną w wyborach samorządowych".
- Mówimy o tym, że byłyby takie okręgi do sejmiku, gdyby iść mimo wszystko razem zaklinając rzeczywistość, i te argumenty, o których mówiliśmy się potwierdziły jesienią, byłyby okręgi do sejmików, w których zabrakłoby miejsc dla radnych tych czterech ugrupowań tworzących dzisiaj większość. I to nie byłoby efektywne rozwiązanie - powiedział Paszyk.
Pytany o możliwość wspólnego startu w wyborach samorządowych z Polską 2050 jako Trzecia Droga, szef klubu PSL odparł, że 15 grudnia ubiegłego roku po Radzie Naczelnej PSL padł jasny komunikat ze strony prezesa ludowców Władysława Kosiniaka-Kamysza, a wcześniej podobny komunikat padł z ust lidera Polski 2050 Szymona Hołowni, że "jesteśmy zdeterminowani w tym, aby kontynuować projekt koalicji Trzecia Droga". - I nic się w tym temacie nie zmieniło - zapewnił.
CZYTAJ TAKŻE: "Czeka nas cykl roku wyborczego, PiS chce wzmacniać podziały, bo musi odbudować swoją pozycję"
Marszałek Sejmu, lider Polski 2050 Szymon Hołownia pytany w czwartek na konferencji o formułę startu ugrupowań koalicyjnych w wiosennych wyborach powiedział, że ustawienie z wyborów parlamentarnych w październiku było dobre i sprawdziło się. - W mojej ocenie tak powinniśmy też iść do wyborów samorządowych, jako Trzecia Droga - mówił.
W środę premier Tusk powiedział, że termin 7 kwietnia jako data wyborów samorządowych wydaje się najbardziej prawdopodobny. Zgodnie z Kodeksem wyborczym, wybory samorządowe muszą się odbyć między 31 marca a 23 kwietnia 2024 roku.
Czytaj także: Kiedy kolejne wybory? Czeka nas wyborczy maraton
W ubiegłorocznych wyborach parlamentarnych Polska 2050 Szymona Hołowni oraz Polskie Stronnictwo Ludowe startowały w ramach wspólnego komitetu koalicyjnego - Trzecia Droga zdobywając 14,4 proc. głosów, co przełożyło się na 65 mandatów poselskich.
Źródło: PAP