Mamy dość arogancji tej władzy, mamy dość szerzenia nienawiści, mamy dość tego, że bez przerwy próbują nas dzielić - mówił w Jeleniej Górze Rafał Trzaskowski. W niedzielę kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta odwiedza miasta Dolnego Śląska.
W niedzielę ubiegający się o prezydenturę Rafał Trzaskowski prowadzi kampanię wyborczą na Dolnym Śląsku. Spotkania z mieszkańcami regionu rozpoczął od Jeleniej Góry, gdzie przemawiał na placu Ratuszowym.
Raport tvn24.pl: Wybory prezydenckie
Podczas wystąpienia podkreślał wagę miejsca Polski w Unii Europejskiej. - Ważne, by nikt nas od tej Europy nie oddzielił, abyśmy byli aktywnymi członkami wspólnoty, którzy są w stanie być twardzi, kiedy trzeba, ale nie obrażają wszystkich partnerów - mówił. Dodał, że dzięki obecności w Unii Polska jest silniejsza. - Jesteśmy bogatsi i bronimy różnorodności - zauważył. - Nie damy się wydrzeć ze wspólnoty, będziemy jej częścią. Będziemy twardym partnerem, ale partnerem, który nikogo nie obraża, będziemy państwem walczącym o swoje interesy, państwem, które będzie konstruktywnym partnerem. Państwem, które będzie walczyć z ociepleniem klimatycznym, które będzie walczyć o miejsca pracy i o to, by Polska była znowu respektowana w Unii Europejskiej, nie damy się zepchnąć na margines - wymieniał. Kandydatowi na prezydenta towarzyszył prezydent Jeleniej Góry, Jerzy Łużniak. Trzaskowski dziękował za udzielone mu wsparcie przez samorządowców. - To mnie wzmacnia - mówił - Pokazuje, że rozumiemy się nawzajem i że mamy takie same problemy, zwłaszcza dziś, w dobie pandemii - wyjaśnił.
Polityk zwracając się do mieszkańców Jeleniej Góry zaznaczył, że oglądając polskie miejscowości jest dumny z osiągnięć ostatnich 30 lat. - Nie damy sobie odebrać tej dumy. Polska by tak nie wyglądała, gdyby nie wasza ciężka praca i praca samorządowców, którzy wiedzą jakie są wasze potrzeby - zauważył.
"W silnej wspólnocie ludzie uśmiechają się do siebie"
Trzaskowski dodał, że obecna władza w kampanii wyborczej "rzuca mu pod nogi kłody". Przypomniał, że miał tylko pięć dni na zebranie podpisów. - Myśleli, że jak będziemy zbierać podpisy tylko przez pięć dni, to będziemy mieli problem, ale to był olbrzymi festiwal zaangażowania, odpowiedzialności i festiwal wielkiej energii - ocenił.
Kandydat KO wskazywał, że sloganem jego kampanii stały się okrzyki "mamy dość", skandowane przez jego sympatyków. - Mamy dość arogancji tej władzy, mamy dość szerzenia nienawiści, mamy dość tego, że bez przerwy próbują nas dzielić - oświadczył.
Trzaskowski podkreślał, że dziś Polska potrzebuje silnego i niezależnego prezydenta. - Prezydenta, który zawsze jest tam, gdzie pojawiają się problemy - mówił. - Dziś tu, na Dolnym Śląsku, rozmawialiśmy o uzdrowiskach i branży turystycznej, która została pozostawiona sama sobie, co może mieć wpływ na kondycje całych gmin i tu właśnie powinien być prezydent, przy ludziach, którzy mogą stracić pracę - zauważył polityk. Urzędujący prezydent Warszawy mówił też o "odbudowie wspólnoty". - W silnej wspólnocie ludzie uśmiechają się do siebie i sobie pomagają i taką wspólnotę musimy odbudować w całej Polsce. Chcemy po raz kolejny nauczyć się ze sobą rozmawiać, bez krzyku i inwektyw - podkreślił.
Rafał Trzaskowski w niedzielę odwiedzi jeszcze Legnicę i Wrocław.
Źródło: PAP, tvn24.pl