- Następcą Andrzeja Dudy na stanowisku prezydenta będzie Karol Nawrocki.
- W swoim programie obiecał m.in. obniżenie podatków i rachunków za prąd.
- Jakie kompetencje ma prezydent Polski? Czy Nawrocki będzie mógł spełnić swoje obietnice wyborcze?
Karol Nawrocki uzyskał 50,89 proc. głosów w niedzielnych wyborach prezydenckich. Swój urząd obejmie 6 sierpnia, kiedy to złoży przysięgę przed Zgromadzeniem Narodowym. Głową państwa będzie przez kolejne pięć lat.
Kompetencje prezydenta w konstytucji
Według konstytucji prezydent w Polsce "jest najwyższym przedstawicielem Rzeczypospolitej Polskiej i gwarantem ciągłości władzy państwowej" oraz "czuwa nad przestrzeganiem Konstytucji, stoi na straży suwerenności i bezpieczeństwa państwa oraz nienaruszalności i niepodzielności jego terytorium".
Wśród najważniejszych kompetencji prezydenta znajduje się m.in. podpisywanie ustaw oraz prawo weta. Głowa państwa może też skierować ustawy do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem o sprawdzenie jej zgodności z konstytucją. Prezydent ma też inicjatywę ustawodawczą. Oznacza to, że może złożyć w Sejmie projekt ustawy, który zostanie następnie rozpatrzony przez posłów.
Poza tym, prezydent ratyfikuje i wypowiada umowy międzynarodowe, mianuje i odwołuje przedstawicieli Polski w innych państwach i przy organizacjach międzynarodowych, współdziała z premierem i właściwym ministrem w zakresie polityki zagranicznej, jest najwyższym zwierzchnikiem Sił Zbrojnych, mianuje Szefa Sztabu Generalnego i dowódców rodzajów Sił Zbrojnych i nadaje stopnie wojskowe. W razie bezpośredniego, zewnętrznego zagrożenia państwa, na wniosek premiera, może zarządzić powszechną lub częściową mobilizację wojskową i użycie Sił Zbrojnych.
Oprócz tego m.in. stosuje prawo łaski, może zarządzić referendum ogólnokrajowe i może w określonych przypadkach zarządzić skrócenie kadencji Sejmu. Ta ostatnia sytuacja musi nastąpić w razie nieudzielenia Radzie Ministrów wotum zaufania w tzw. "trzecim kroku" formowania rządu, może też nastąpić, jeśli w ciągu czterech miesięcy od dnia przedłożenia Sejmowi projektu ustawy budżetowej nie zostanie ona przedstawiona prezydentowi do podpisu.
Czy Nawrocki będzie mógł zrealizować swoje obietnice?
Karol Nawrocki w swoim programie obiecał m.in. złożenie szeregu projektów ustaw, w tym ustawy obniżającej stawkę VAT z 23 proc. do 22 proc., zerowy PIT dla rodzin z co najmniej dwójką dzieci, likwidację podatku Belki oraz "proste podatki dla firm". Jednak nawet jeśli takie projekty złoży, nie jest pewne, czy przeszłyby głosowania w Sejmie.
Jedną z zapowiedzi Nawrockiego, jaka odbiła się szerokim echem, była obietnica obniżek rachunków za energię o jedną trzecią. W Polsce jednak prezydent ma marginalne możliwości wpływania na ceny prądu. W rozmowie z Konkret24 Marek Tatała, ekonomista i prezes zarządu Fundacji Wolności Gospodarczej, wyjaśniał: - Ceny energii elektrycznej w Polsce są kształtowane na dwóch poziomach. Z jednej strony, dla gospodarstw domowych ustala je regulator: Urząd Regulacji Energetyki (URE). Z drugiej strony, ceny dla przedsiębiorstw wyznacza rynek, czyli między innymi zapotrzebowanie na energię i ceny surowców energetycznych na rynkach europejskich i światowych.
Nawrocki mówił też, że Polska musi wypowiedzieć Zielony Ład. Jednak zainicjowanego w 2019 roku Zielonego Ładu nie da się po prostu "odrzucić", bo nie jest to jeden zwarty dokument, ale plan obejmujący wiele różnych aktów prawnych, które mają umożliwić przekształcenie Unii Europejskiej w nowoczesną, zasobooszczędną i konkurencyjną gospodarkę, m.in. doprowadzić do neutralności klimatycznej państw członkowskich do 2050 roku. Wiele dokumentów składających się na realizację Zielonego Ładu zostało już przyjętych w UE. Polska, jako członek UE, nie może jednostronnie odrzucać przyjętych aktów, nie naruszając unijnego prawa. Rezygnacja z Zielonego Ładu byłaby możliwa tylko przy udziale wszystkich państw członkowskich.
Nawrocki zapowiadał też wypowiedzenie Paktu Migracyjnego. Ten zestaw regulacji w sprawie migracji został przyjęty w UE, mimo sprzeciwu Polski, i ma zacząć obowiązywać 1 lipca 2026 roku. Polska nie może jednak jednostronnie wypowiadać aktów prawa unijnego, które zostały przegłosowane przez większość państw, a ewentualne niewykonywanie zapisów paktu wiązałoby się z wysokimi karami finansowymi.
Autorka/Autor: pb//az
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock