Ewa Wrzosek: jestem zdeterminowana, aby te osoby poniosły odpowiedzialność karną

Źródło:
TVN24, PAP
Wrzosek: nie mam wątpliwości, że decyzja prokurator nie była jej samodzielną
Wrzosek: nie mam wątpliwości, że decyzja prokurator nie była jej samodzielnąTVN24
wideo 2/12
Wrzosek: nie mam wątpliwości, że decyzja prokurator nie była jej samodzielnąTVN24

We wtorek odbyło się kolejne posiedzenie komisji do spraw wyborów kopertowych. Przesłuchiwana była prokurator Ewa Wrzosek, która wszczęła śledztwo w sprawie organizacji wyborów prezydenckich w okresie pandemii. Później postępowanie w tej sprawie zostało jej odebrane i umorzone. Posiedzenie komisji zaczęło się od wniosku złożonego przez Wrzosek o wyłączenie z obrad Michała Wójcika. Po tym jak członkowie komisji go przegłosowali, politycy PiS opuścili salę na znak protestu.

Na ostatnim w lutym posiedzeniu sejmowej komisji śledczej ds. wyborów korespondencyjnych przesłuchiwana była prokurator Ewa Wrzosek.

Ewa Wrzosek TVN24

Na początku posiedzenia Wrzosek zawnioskowała o wyłączenie z obrad członka komisji Michała Wójcika (klub PiS) "wobec wątpliwości, co do jego bezstronności".

- Poseł Michał Wójcik w styczniu 2021 roku wielokrotnie wypowiadał się aprobująco w kwestiach dotyczących karnych delegacji prokuratorów, o których decyzję podjął ówczesny prokurator krajowy Bogdan Święczkowski - mówiła.

Jak dodała, Wójcik "używał sformułowań, że prokuratorzy, głównie ze stowarzyszenia Lex Super Omnia, w sposób uzasadniony zostali wysłani na delegacje". - Nawet posługiwał się sformułowaniami, że stanowi to dla nas, również dla mnie, swoisty "awans zawodowy" - podkreślała Wrzosek.

Prokurator zwróciła uwagę, że 25 lutego 2021 roku Wójcik otrzymał Medal Zasłużonego dla Prokuratury Polskiej, który wręczył mu Bogdan Święczkowski, ówczesny prokurator krajowy za "szczególne zaangażowanie we współpracę z prokuraturą poprzez budowanie najwyższych standardów w zakresie ścigania przestępstw".

- Zwrócę również uwagę, że niektórzy spośród z delegowanych w styczniu 2021 roku prokuratorów, chociażby była prezes stowarzyszenia Lex Super Omnia, dysponuje obecnie prawomocnym orzeczeniem sądowym stwierdzający dyskryminacyjny charakter delegacji - powiedziała Wrzosek.

Jak zaznaczyła, "z uwagi na fakt, że podczas mojego przesłuchania, jak i kolejnej prokurator zostaną ujawnione okoliczności, z których będzie ewidentnie wynikało, że Bogdan Święczkowski podejmował w mojej ocenie różnego rodzaju bezprawne działania mające na celu wpłynięcie na tok wszczętego przeze mnie śledztwa, w sposób uzasadniony mam wątpliwość, co do bezstronności pana Michała Wójcika przy wykonywaniu tego przesłuchania".

Michał WójcikTVN24

Wójcik wyłączony z obrad

Michał Wójcik ocenił, że wniosek jest bezprzedmiotowy. Dla polityka to był debiut w składzie komisji. W połowie lutego komisja wykluczyła ze składu posła Pawła Jabłońskiego (PiS), po tym jak okazało się, że w 2020 roku korespondował w sprawie wyborów prezydenckich z Michałem Dworczykiem, ówczesnym szefem Kancelarii Premiera. Przewodniczący komisji Dariusz Joński (KO), po wykluczeniu Jabłońskiego z komisji zapowiedział w rozmowie z dziennikarzami, że złoży wniosek o powołanie go na świadka, w związku z tą korespondencją.

Za wyłączeniem Michała Wójcika z udziału w przesłuchaniu prokurator Ewy Wrzosek było pięciu członków komisji, przeciw trzech, wstrzymał się jeden. Na znak protestu, wraz z Michałem Wójcikiem salę opuścili pozostali członkowie komisji z ramienia klubu PiS - Waldemar Buda, Przemysław Czarnek i Mariusz Krystian.

Politycy PiS opuścili salę komisji po wyłączeniu z obrad Michała Wójcika
Politycy PiS opuścili salę komisji po wyłączeniu z obrad Michała WójcikaTVN24

Wychodząc z sali, posłowie PiS mówili w kierunku przewodniczącego Jońskiego o "skandalu". - Proszę nie zakłócać posiedzenia. Zapraszam państwa na godzinę 13 - odparł poseł KO.

Wrzosek o powodach wszczęcia śledztwa

Następnie rozpoczęła się tura pytań do świadka. Przewodniczący Dariusz Joński pytał Wrzosek, dlaczego zdecydowała się wszcząć śledztwo? Wyjaśniała ona, że do prokuratury wpłynęło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. - To zawiadomienie zostało przydzielone w sposób formalny do mojego referatu - wyjaśniała.

Jak mówiła, 23 kwietnia 2020 w godzinach popołudniowych zostało wszczęte przez nią śledztwo. W międzyczasie pojawiła się informacja medialna o wszczęciu śledztwa, a przed godziną 19  - według słów Wrzosek - prokurator Mirosława Chyr podała PAP, że śledztwo zostało umorzone. Tego samego dnia morzyła je ówczesna wiceszefowa Prokuratury Rejonowej Warszawa-Mokotów Edyta Dudzińska.

Wrzosek poinformowała przy tym, że: - W systemie informatycznym prokuratury (…) nadal przy moim nazwisku w dacie 23 kwietnia 2020 figuruje adnotacja "zakończone". Należy to czytać w ten sposób, że - gdyby ktoś nie był świadomy okoliczności tej sprawy - tę decyzję podjęłam ja.

"Decyzja pani prokurator Edyty Dudzińskiej nie była jej samodzielną decyzją"

W czasie zeznań prokurator oceniła też: - Decyzja o umorzeniu śledztwa, o odebraniu mi tego postępowania była decyzją czysto polityczną, nie mającą uzasadnienia ani prawnego, ani merytorycznego. Bo zarzuty w związku z niewłaściwym prowadzeniem śledztwa, z niewłaściwą kwalifikacją prawną zostały podane do wiadomości publicznej zanim ktokolwiek z osób przełożonych nade mną miał możliwość zapoznania się z tym materiałem, który zebrałam. 

- Nie mam najmniejszych wątpliwości, że nie przesłanki merytoryczne, nie przesłanki prawne - zresztą staram się to państwu tutaj wykazać - zadecydowały o tym, że to śledztwo zostało tak błyskawicznie umorzone - dodała.

- Nie mam najmniejszych wątpliwości, że decyzja pani prokurator Edyty Dudzińskiej nie była jej samodzielną decyzją. Świadczy o tym tryb podjęcia tej decyzji, to, że w dniu wolnym od swojej pracy, po godzinach urzędowania, w sposób tak błyskawiczny podjęła decyzję o umorzeniu tego śledztwa - dodała Wrzosek.

Wrzosek: nie mam wątpliwości, że decyzja prokurator nie była jej samodzielną
Wrzosek: nie mam wątpliwości, że decyzja prokurator nie była jej samodzielnąTVN24

"Liczyłam się z tym, że po wszczęciu śledztwa postępowanie zostanie mi odebrane"

Wskazywała, że "już wówczas - mówimy o kwietniu 2020 - była obiektem różnego rodzaju działań ze strony Prokuratury Krajowej, pana prokuratora Bogdana Święczkowskiego". - Miałam zainicjowane postępowania dyscyplinarne za wypowiedzi w obronie niezależności prokuratury, niezawisłych sądów - dodała.

- Liczyłam się z tym, że po wszczęciu tego śledztwa to postępowanie zostanie mi odebrane, ale w sposób taki, że zostanie przejęte do prowadzenia przez jednostkę wyższego szczebla, czyli Prokuraturę Okręgową w Warszawie. To byłby akceptowalny, zgodny z obowiązującą, że tak powiem, tendencją do przejmowania śledztw - w których jakiś potencjalny chociażby czynnik polityczny może się pojawiać - właśnie przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie - relacjonowała.

Przekonywała, że o tym, iż "działanie ze strony prokurator Edyty Dudzińskiej nie było jej samodzielną decyzją, nie było przypadkowe, świadczy chociażby to, że wkrótce po wydaniu tej decyzji została ona najpierw delegowana, a później uzyskała tytuł prokuratora Prokuratury Okręgowej w Warszawie". Wrzosek dodała, że według jej wiedzy prok. Dudzińska "obecnie jest zatrudniona w wydziale pierwszym śledczym tej prokuratury".

- Niechlubnym wydziale, o czym wiedzą wszyscy prokuratorzy i być może osoby kierujące zawiadomienia do Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Wydziale, który zajmował się różnego rodzaju postępowaniami, na rozstrzygnięciach w których w sposób szczególny zależało naszym przełożonym, czyli panu prokuratorowi wówczas Święczkowskiemu, a docelowo prokuratorowi generalnemu Zbigniewowi Ziobrze - oświadczyła.

"Jestem zdeterminowana, aby te osoby poniosły odpowiedzialność karną"

Wrzosek zwracała uwagę na represje wobec prokuratorów. - Jeżeli mielibyśmy szukać osoby odpowiedzialnej za różnego rodzaju działania, które dewastowały prokuraturę, niszczyły życie zawodowe wielu prokuratorów, to osobą, która o tym decydowała, był wówczas prokurator krajowy Bogdan Święczkowski - mówiła.

Zaznaczyła jednocześnie, że nie wierzy, aby było to "bez jakiejkolwiek inspiracji czy porozumienia z prokuratorem generalnym Zbigniewem Ziobrą".

Prokurator mówiła o "determinacji w pociągnięciu osób winnych tego rodzaju działań, nie tylko wobec mnie i innych prokuratorów". - Jestem zdeterminowana, aby te osoby poniosły odpowiedzialność karną, oczywiście z zachowaniem wszelkich procedur, przepisów prawa, uprawnień, których mi odmówiono na pewnym etapie - powiedziała Wrzosek.

Dodała, że będzie dochodzić swoich praw nie jako prokurator, ale jako osoba pokrzywdzona.

"Miałam uzasadnioną obawę"

Wrzosek powiedziała przed komisją, iż miała świadomość tego, że "różnego rodzaju nieprawidłowe, na granicy prawa, czy wręcz nielegalne działania działy się wówczas w prokuraturze".

- I miałam uzasadnioną obawę, że jeżeli to śledztwo wszczęte przeze mnie nie zostanie wprowadzone do systemu informatycznego prokuratury, to w sytuacji, kiedy pozostawiam akta tej sprawy - tak, jak wcześniej to przedstawiłam swojemu przełożonemu w celu przekazania go wyżej - może dojść do dziwnych sytuacji w postaci wymiany obwoluty, usunięcia samego postanowienia o wszczęciu śledztwa - mówiła prokurator.

Przekazała, że w tej konkretnej sprawie to ona wprowadziła postanowienie o wszczęciu śledztwa do systemu informatycznego prokuratury, "uznając, że stanowi to swoiste zabezpieczenie przed tym, aby tego rodzaju niepożądane działanie z papierowym dokumentem miało miejsce".

Zwróciła uwagę, że jeśli chodzi o wpisy do systemu informatycznego prokuratury, "to są one identyfikowalne, jeśli chodzi o czas i osobę, która dokonała różnego rodzaju zapisów dotyczących tej konkretnej sprawy".

"Jestem permanentnie obiektem ataków"

Prokurator powiedziała również, że od momentu, kiedy podjęła decyzję o wszczęciu tego śledztwa, stała się "mniej, bądź bardziej" obiektem ataków głównie ze strony polityków Suwerennej Polski, "jako tej partii, którą reprezentował prokurator generalny" Zbigniew Ziobro.

- Są ujawniane również publicznie różnego rodzaju informacje, do których ja na przykład nie mam dostępu, jeśli chodzi o prowadzone postępowania wobec mnie, czy postepowania, w których gdzieś moje nazwisko się pojawia - mówiła Wrzosek.

- Mam wrażenie, że od chwili wszczęcia tego śledztwa jestem permanentnie obiektem ataków ze strony polityków - dodała.

Szykany wobec Wrzosek

Po odebraniu i umorzeniu śledztwa wszczętego przez prokurator Wrzosek, ówczesny prokurator krajowy Bogdan Święczkowski nakazał wszczęcie wobec Wrzosek postępowania dyscyplinarnego.

W styczniu 2021 roku Ewa Wrzosek znalazła się wśród kilkunastu prokuratorów oddelegowanych przez przełożonych do pracy w odległych jednostkach. Została wysłana do pracy w Śremie, oddalonym o 310 kilometrów od Warszawy. Prokuratura Krajowa uzasadniała decyzję o odległych delegacjach problemami kadrowymi wynikającymi z pandemii.

Tamte decyzje wywołały sprzeciw części środowiska prawniczego. Według niektórych stowarzyszeń sędziowskich i prokuratorskich, delegacje miały wywołać "efekt mrożący" i miały charakter represji. Zdaniem prokurator Wrzosek wysłanie jej do odległej prokuratury było próbą uciszenia i szykaną związaną ze wszczęciem śledztwa w sprawie organizacji wyborów korespondencyjnych. Według ekspertów kanadyjskiej grupy Citizen Lab, prok. Wrzosek miała być ponadto jedną z osób inwigilowanych systemem Pegasus.

Drugim świadkiem przed komisją będzie wiceszefowa Prokuratury Rejonowej Warszawa-Mokotów Edyta Dudzińska, która przejęła i w ekspresowym tempie umorzyła śledztwo prowadzone przez prokurator Wrzosek w sprawie wyborów korespondencyjnych.

Wrzosek: to śledztwo bezwzględnie powinno zostać podjęte na nowo

Wrzosek pytana przed rozpoczęciem posiedzenia komisji, czy próbowała poznać uzasadnienie umorzenia śledztwa przez prokurator Dudzińską, odparła, że była pozbawiona takiej możliwości.

Wrzosek: śledztwo w sprawie wyborów kopertowych bezwzględnie powinno zostać podjęte na nowo
Wrzosek: śledztwo w sprawie wyborów kopertowych bezwzględnie powinno zostać podjęte na nowoTVN24

- Aczkolwiek w październiku ubiegłego roku, po okresie zawieszenia mnie w obowiązkach służbowych, kiedy wróciłam ponownie do prokuratury, jednym z moich pierwszych wniosków było skierowanie do kierownictwa prokuratury mokotowskiej, gdzie nadal pracuję i gdzie to śledztwo zostało wszczęte i nadal pozostaje w rejestrach prokuratury, o przydzielenie mi tego postępowania ponownie, ponieważ były składane wnioski o podjęcie go na nowo. W mojej ocenie to śledztwo bezwzględnie powinno zostać podjęte na nowo i kontynuowane - oświadczyła Wrzosek.

Przekazała jednocześnie, że jej wniosek nie został uwzględniony, a status śledztwa nadal figuruje jako umorzony.

Autorka/Autor:pp, akr//mrz

Źródło: TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

"Na pływalni Polonez OSiR Targówek przy ulicy Łabiszyńskiej 20 na Targówku korzystający z basenu dorośli i dzieci zatruli się chlorem. Poszkodowane są już 23 osoby" - poinformowała Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego "Meditrans" w Warszawie. Ewakuowano 60 osób. Są wstępne wyniki badania próbek powietrza i wody.

21 osób z basenu trafiło do szpitali. Strażacy pobrali próbki wody 

21 osób z basenu trafiło do szpitali. Strażacy pobrali próbki wody 

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Niemal jednogłośnie Sejm odwołał dwie członkinie Państwowej Komisji do spraw pedofilii. Domagała się tego przewodnicząca komisji. Zarzuty przedstawiono na wyjątkowym, bo utajnionym posiedzeniu Sejmu. Dotyczą mobbingu i niegospodarności. Posłowie uznali je za poważne.

Dwie członkinie komisji ds. pedofilii odwołane. "Były tam informacje, które były po prostu przerażające"

Dwie członkinie komisji ds. pedofilii odwołane. "Były tam informacje, które były po prostu przerażające"

Źródło:
Fakty TVN

Ross Davidson, były wokalista zespołu Spandau Ballet, został uznany w czwartek przez sąd w Wielkiej Brytanii winnym gwałtu i napaści na tle seksualnym. Były piosenkarz, który był frontmanem zespołu w latach 2017-2019 pod pseudonimem Ross Wild, nie wyraził żadnych emocji, gdy odczytano wyrok - pisze "Guardian".

Tłumaczył, że to była "zabawa w sen". Znany muzyk uznany winnym gwałtu i napaści seksualnej

Tłumaczył, że to była "zabawa w sen". Znany muzyk uznany winnym gwałtu i napaści seksualnej

Źródło:
"The Guardian"

Martwe małże wypełniły chorwacką zatokę Mali Ston. W niektórych hodowlach zginęło prawie 90 procent mięczaków. Pomór zwierząt ma być powiązany z rekordowo wysoką temperaturą wód Adriatyku.

Zginęło 90 procent małży. "Bezprecedensowa katastrofa" w Chorwacji

Zginęło 90 procent małży. "Bezprecedensowa katastrofa" w Chorwacji

Źródło:
PAP

W wiosce olimpijskiej są tysiące sportowców z całego świata. Wszystkich trzeba przenocować, nakarmić i zapewnić im dobre warunki do wypoczynku i treningu. Uwagę zwracają łóżka. Są tekturowe.

Tak wyglądają pokoje w wiosce olimpijskiej. Łóżka z tektury

Tak wyglądają pokoje w wiosce olimpijskiej. Łóżka z tektury

Źródło:
Fakty TVN

Sejm zlecił w piątek NIK przeprowadzenie kontroli w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. - To jest rzecz, która została użyta po raz drugi w ciągu 30 lat działalności parlamentu - komentował w "#BezKitu" Mirosław Suchoń (Polska 2050). Krzysztof Kwiatkowski (KO) ocenił, że prezes NIK Marian Banaś w tej kwestii "ma ułatwione zadanie". Minister nauki i szkolnictwa wyższego Dariusz Wieczorek (Lewica) mówił o dostępności akademików i przyszłości Collegium Humanum.

"To jest rzecz, która została użyta po raz drugi w ciągu 30 lat działalności parlamentu"

"To jest rzecz, która została użyta po raz drugi w ciągu 30 lat działalności parlamentu"

Źródło:
TVN24, PAP

Podczas dyskusji w Sejmie dotyczącej projektu uchwały w sprawie zlecenia NIK przeprowadzenia kontroli działalności Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wicemarszałkini wyłączyła posłowi PiS Markowi Suskiemu mikrofon. - Dziwię się, że poseł z takim doświadczeniem i opanowaniem tak bardzo nie panuje nad swoimi emocjami i obraża nas tu wszystkich - powiedziała Dorota Niedziela.

Suski z wyłączonym mikrofonem, bo "nie panował nad emocjami". Posłowie krzyczeli "hańba"

Suski z wyłączonym mikrofonem, bo "nie panował nad emocjami". Posłowie krzyczeli "hańba"

Źródło:
TVN24/PAP

- Jeśli nie przekonamy naszych kolegów z PSL do tego, żeby choćby wstrzymali się od głosowania albo nie wzięli w nim udziału, to wyniki będą się powtarzać - oceniła wiceministra edukacji Joanna Mucha (Polska 2050-Trzecia Droga). Odniosła się do projektu nowelizacji Kodeksu karnego dotyczącego dekryminalizacji aborcji, który ponownie znalazł się w Sejmie. Poseł KO Marcin Bosacki powiedział, że jest "nieco bardziej optymistyczny".

"Mam nadzieję, że znajdzie się w PSL większa grupa, która zagłosuje z nami, a nie z opozycją"

"Mam nadzieję, że znajdzie się w PSL większa grupa, która zagłosuje z nami, a nie z opozycją"

Źródło:
TVN24

Do silnego wstrząsu doszło na włoskich Polach Flegrejskich. Wstrząsy o magnitudzie 4,0 były odczuwalne w sąsiednim Neapolu. Chociaż nie doszło do poważnych uszkodzeń, aktywność sejsmiczna w tych okolicach budzi niepokój mieszkańców.

Wstrząsy w rejonie najgroźniejszego superwulkanu Europy

Wstrząsy w rejonie najgroźniejszego superwulkanu Europy

Źródło:
PAP, ANSA, tvnmeteo.pl

W piątek wieczorem doszło do wypadku, w którym zginął 55-letni pracownik kopalni wapienia w Rogaszynie (Łódzkie). Mężczyzna został przysypany urobkiem wapienia. Po częściowym odkopaniu poszkodowanego lekarz pogotowia stwierdził jego zgon.

Nie żyje mężczyzna przysypany urobkiem mielonego wapienia

Nie żyje mężczyzna przysypany urobkiem mielonego wapienia

Źródło:
PAP

Rekordowa fala ulewnych deszczy nawiedziła północno-wschodnie regiony Japonii, powodując powodzie i osuwiska ziemi. Japońskie władze poinformowały o co najmniej dwóch ofiarach śmiertelnych.

Woda porwała radiowóz. Nie żyje policjant

Woda porwała radiowóz. Nie żyje policjant

Źródło:
PAP, Reuters, The Japan Times, Kyodo News

Do poważnego wypadku doszło pod Pułtuskiem. Z wraków wydobywał się dym. W jednym z aut siedziała kobieta, w drugim kilkuletnia dziewczynka. Obie były ranne i potrzebowały pomocy. Uczynili to policjanci, przejeżdżający obok.

Wraki aut dymiły. "W jednym, w foteliku siedziała ranna, płacząca kilkuletnia dziewczynka"

Wraki aut dymiły. "W jednym, w foteliku siedziała ranna, płacząca kilkuletnia dziewczynka"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

BBC opisuje przypadek indyjskiego robotnika ze stanu Madhya Pradesh. Jego ostatnie znalezisko - niemal 20-karatowy diament o wartości szacowanej w przeliczeniu na niemal 400 tysięcy złotych - pozwoli nie tylko spłacić długi, ale zapewni też lepszy los całej dużej rodzinie mężczyzny. 

Wykopał diament wart prawie 400 tysięcy złotych. "Zobaczyłem coś, co przypominało kawałek szkła"

Wykopał diament wart prawie 400 tysięcy złotych. "Zobaczyłem coś, co przypominało kawałek szkła"

Źródło:
BBC

Sejm uchwalił nowelizację ustawy w sprawie "renty wdowiej". W głosowaniu przyjęto rządowe poprawki.  

"Renta wdowia" z rządowymi poprawkami

"Renta wdowia" z rządowymi poprawkami

Źródło:
PAP

Sejm poparł poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim. Teraz będzie czekała na podpis prezydenta Andrzeja Dudy.

Ustawa o prawie autorskim. Jest decyzja posłów

Ustawa o prawie autorskim. Jest decyzja posłów

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Rada Wydawców Stowarzyszenia Gazet Lokalnych z nadzieją przyjęła poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim wzmacniające pozycję wydawców w negocjacjach z big techami - czytamy w oświadczeniu rady na portalu X. W piątek Sejm zadecydował, że projekt ustawy z poprawkami trafi na biurko prezydenta.

"Tylko w ten sposób uratujemy lokalne media i lokalną demokrację"

"Tylko w ten sposób uratujemy lokalne media i lokalną demokrację"

Źródło:
tvn24.pl

Sejm poparł poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Zgodnie z przyjętymi poprawkami to prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej będzie mediatorem w sporach między wydawcami a big techami. Wcześniej wydawcy i redakcje apelowały, by wyższa izba zmieniła uchwalone w Sejmie niekorzystne przepisy tak, by łatwiej było negocjować z platformami cyfrowymi.

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Źródło:
tvn24.pl

Brytyjskie media rozpisują się o niewielkiej wyspie Drake'a, która właśnie trafiła na sprzedaż. Znajdująca się niedaleko Plymouth wysepka ma bogatą historię, ale największe emocje budzi fakt, że ma być nawiedzona.

Nawiedzona wyspa trafiła na sprzedaż. "Widziałem już wystarczająco dużo"

Nawiedzona wyspa trafiła na sprzedaż. "Widziałem już wystarczająco dużo"

Źródło:
Sky News, ENEX, The Independent, Plymouth Live

Sejm przyjął w piątek ustawę w sprawie użycia broni przez polskie służby. Dopuszcza między innymi użycie wojska do samodzielnych działań w czasie pokoju na terytorium kraju. Ustawa trafi teraz na biurko prezydenta.

Sejm przyjął ustawę w sprawie użycia broni przez polskie służby

Sejm przyjął ustawę w sprawie użycia broni przez polskie służby

Źródło:
tvn24.pl, TVN24, PAP

Policjanci z Kalisza (woj. wielkopolskie) zatrzymali 61-letniego mężczyznę, który miał namalować na ścieżce wzdłuż rzeki obraźliwe napisy i symbole. Kaliszanin usłyszał zarzut nawoływania do popełnienia zbrodni zabójstwa premiera Donalda Tuska i ministra sprawiedliwości Adama Bodnara. Podejrzany nie przyznał się do zarzucanych mu czynów.

Miał nawoływać do zabójstwa Donalda Tuska i Adama Bodnara. Został zatrzymany

Miał nawoływać do zabójstwa Donalda Tuska i Adama Bodnara. Został zatrzymany

Źródło:
PAP

"To takie ohydne", "to absolutnie nie pomaga zdławić tej historii" - to reakcje internautów na informację, że amerykańska agencja Associated Press usunęła ze swojej strony tekst na temat J.D. Vance'a. Był to fact-check dementujący pewną plotkę o kandydacie na republikańskiego wiceprezydenta. Skąd się wzięła? Wyjaśniamy.

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Źródło:
Konkret24

Przed nami dynamiczny pogodowo weekend. Miejscami termometry pokażą nawet 32 stopnie, ale nad krajem będzie wędrował front przynoszący opady i burze. Kolejne dni przyniosą spokojniejszą, ale miejscami chłodniejszą aurę.

W weekend nadciągnie żar. A co czeka nas później?

W weekend nadciągnie żar. A co czeka nas później?

Źródło:
tvnmeteo.pl

Osoby wypłacające pieniądze na poczcie, nawet stosunkowo niewielkie sumy, rzekomo muszą wypełniać deklaracje do urzędu skarbowego i określić przeznaczenie pieniędzy - piszą internauci w mediach społecznościowych. To nieprawda, nie ma takiego obowiązku.

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Źródło:
Konkret24
Ujawniamy braki w sprawozdaniu finansowym PiS. Hermeliński: to dowód dla PKW

Ujawniamy braki w sprawozdaniu finansowym PiS. Hermeliński: to dowód dla PKW

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Przy użyciu sztucznej inteligencji z wykorzystaniem kompilacji archiwalnych, pokolorowanych zdjęć powstał film o Warszawie. Ma pokazywać, jak wyglądało miasto przed drugą wojną i w trakcie okupacji. Eksperyment wzbudził ogromne zainteresowanie w sieci. Jednak eksperci alarmują, że produkcja może wprowadzać w błąd. Materiał Ewy Wagner z magazynu "Polska i Świat" w TVN24.

Film o dawnej Warszawie stworzony przez sztuczną inteligencję. Eksperci: to groźne

Film o dawnej Warszawie stworzony przez sztuczną inteligencję. Eksperci: to groźne

Źródło:
TVN24

"W tym tygodniu w Niemczech zakazana została litera C" - wpis z takim komunikatem niesie się w polskiej sieci. I wprowadza w błąd. Bo wcale nie chodzi o literę. Wyjaśniamy.

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

Źródło:
Konkret24