Sławomir Nitras szykuje się na starcie z działaczami sportowymi. Chce skończyć z wyłącznymi rządami mężczyzn i - za pomocą nowego prawa - wprowadzić tam kobiety. W ministerstwie sportu powstał właśnie projekt ustawy. Poznaliśmy jego szczegóły. "Polskie związki sportowe dążą do zachowania we władzach polskiego związku sportowego zrównoważonej reprezentacji płci". Tak brzmi jeden z nowych artykułów: 9a. 1., który jeśli wejdzie w życie, będzie prawdziwą rewolucją. Arleta Zalewska z "Faktów" TVN i Aleksandra Pawlicka z "Newsweeka" w najnowszym odcinku "Wyborów Kobiet" w TVN24 GO ujawniają i omawiają, jakie jeszcze zmiany szykuje minister sportu dla kobiet.
Polski Związek Piłki Nożnej to 18 mężczyzn i 0 kobiet. Polski Związek Piłki Ręcznej: 17 mężczyzn i 0 kobiet. A Polski Związek Koszykówki: 11 mężczyzn i 0 kobiet. Nieco lepiej jest w Polskim Związku Pływackim, gdzie w zarządzie zasiada 9 mężczyzn i aż 4 kobiety. Fakty są jednak takie, że polskim sportem zarządzają mężczyźni i to ma się wkrótce zmienić.
Jak? Nowy rząd chce wprowadzić kwoty i ich przestrzeganie powiązać z finansowaniem. To pierwsza część kluczowego artykułu z nowego projektu ustawy: "W skład zarządu polskiego związku sportowego liczącego: sześć i więcej członków, powinno wchodzić nie mniej niż 30 procent członków zarządu - kobiet i nie mniej niż 30 procent - mężczyzn". Ale to przepis, który dopiero w połączeniu z tym nabiera znaczenia: "Polski związek sportowy, który nie spełnia obowiązków, o których mowa […] nie może ubiegać się o finansowanie lub dofinansowanie realizacji zadań ze środków budżetu państwa". Mówiąc wprost: ryzyko utraty dotacji i setek tysięcy złotych na działalność związku i na rozwój zawodników i zawodniczek ma zmusić działaczy, by podzielili się władzą z kobietami.
Zmiany proponowane przez ministra sportu mają też dotyczyć kobiet w ciąży oraz młodych matek. "Wydłużymy okres przyznawania stypendium z pół roku do roku po urodzeniu dziecka i zwiększymy jego wysokość z 50 procent do 81,5 procent" - poinformował w mediach społecznościowych minister Sławomir Nitras.
A to konkretny przepis: "Członkini kadry narodowej, która stała się niezdolna do uprawiania sportu wskutek ciąży lub urodzenia dziecka, wypłaca się stypendium sportowe przez okres ciąży, w pełni wysokości oraz rok po urodzeniu dziecka - w wysokości równej 81,5 procent przyznanego stypendium sportowego".
To, co również nowe i ważne w proponowanym projekcie ustawy, to szereg przepisów dotyczących przeciwdziałania przemocy i dyskryminacji w sporcie. Chodzi - jak czytamy w projekcie ustawy - zarówno o przemoc psychiczną, wykorzystywanie seksualne, jak i inne nadużycia wobec zawodników. Wszystkie związki sportowe będą musiały powołać specjalnych pełnomocników, którzy będą - w ramach ich drużyn, zespołów, związków i klubów - odpowiadać za przeciwdziałanie przemocy i dyskryminacji. Do tego wszystkie kluby sportowe będą musiały przyjąć "standardy ochrony zawodników" oraz przyjąć i udostępniać na stronie internetowej "standardy przeciwdziałania przemocy i dyskryminacji w sporcie". A po uzyskaniu informacji o takich zachowaniach czy zdarzeniach w ich szeregach kluby będą musiały niezwłocznie zgłaszać to rzecznikowi ochrony praw zawodników. Ten zostanie powołany przy ministrze sportu i wyposażony w niezbędne narzędzia do monitorowania, wykrywania, przeciwdziałania i zgłaszania do odpowiednich organów ścigania wszelkich takich zachowań.
I tu znowu, jeśli kluby i związki sportowe nie wywiążą się z tych zadań, nie będą mogły ubiegać się o dofinansowanie z budżetu państwa i samorządów.
Projekt ustawy jest na etapie konsultacji w rządzie.
Źródło: TVN24