Choć frekwencja w tej grupie wiekowej była wysoka i popularna jest teza o tym, że to młodzi zdecydują o ostatecznym wyniku wyborów, to zapominamy, że osób młodych jest po prostu mniej niż seniorów. I to im zawdzięczamy, że w drugiej turze znaleźli się Trzaskowski i Nawrocki. A najniższa frekwencja w grupie 60 plus oznacza, że pozostało wśród nich około 4 milionów wyborców niezdecydowanych i to właśnie wśród nich kandydaci muszą teraz szukać brakujących do zwycięstwa głosów. Artykuł dostępny w subskrypcji
Kluczowe fakty:
Jest najmniej zmobilizowany, ale najliczniejszy, dlatego kandydaci muszą walczyć o ich głosy w drugiej turze.
Głosują na sondażowych liderów, to oni podtrzymują tak zwany duopol PO-PiS.
W tych wyborach głosują inaczej, PiS przestał być wyraźnym faworytem, ich głosy rozkładają się niemal po równo.
Oprócz polityki społecznej ważne są dla nich tradycyjne wartości.
- Seniorzy, jak słyszą pana nazwisko, to chcą się salwować ucieczką, bo wiedzą, jak pan pomaga seniorom, a my im pomagamy na serio - powiedział Rafał Trzaskowski do Karola Nawrockiego w pierwszych minutach ostatniej debaty przed drugą turą wyborów prezydenckich.