Niemal dziewięciu na dziesięciu wyborców PiS chce, by Polska pozostała w Unii Europejskiej - wynika z sondażu Millward Brown dla "Faktów" TVN i TVN24. Kilka miesięcy temu z ust polityków PiS można było jednak usłyszeć zupełnie inne stanowiska.
Z sondażu Millward Brown przeprowadzonego dla TVN24 i "Faktów" TVN wynika, że zdecydowana większość Polaków opowiada się za obecnością Polski w Unii Europejskiej - taką opinię wyraziło 88 procent badanych. 10 procent chciałoby opuszczenia UE, natomiast 2 procent nie ma w tej sprawie zdania.
Jeśli przyjrzeć się tylko wyborcom PiS, to nie odbiegają oni od średniej: 89 procent z nich uważa, że Polska powinna zostać w UE, przeciwnego zdania jest 10 procent.
"Polska jest ciągle gonioną ofiarą, na którą UE poluje"
Ostatnio czołowi politycy PiS deklarują, że nie ma pomysłu, by wyprowadzić Polskę z Unii Europejskiej. Jeszcze kilka miesięcy temu głośne były jednak eurosceptyczne deklaracje przedstawicieli tego środowiska politycznego.
Eurodeputowany PiS prof. Zdzisław Krasnodębski w połowie kwietnia nie wykluczył, że Polska w najbliższej przyszłości może stanąć przed koniecznością zorganizowania referendum w sprawie wyjścia z Unii Europejskiej. "Jeśli politycy EU nadal będą działać z takim taktem politycznym i znajomością rzeczy, wkrótce i w Polsce staniemy przed koniecznością referendum" - napisał na Twitterze.
Jeśli politycyEUnadal będą działać z takim taktem politycznym i znajomością rzeczy,wkrótce i wPolsce staniemy przed koniecznością referendum— ZdzisławKrasnodębski (@ZdzKrasnodebski) 13 kwietnia 2016
Jego wpis miał związek z przyjęciem przez PE rezolucji w sprawie Polski, w którym wezwano polski rząd do zrealizowania zaleceń Komisji Weneckiej.
Jako eurosceptyczka już dawno temu dała się poznać posłanka Krystyna Pawłowicz. W połowie marca w Sejmie zawiązał się Parlamentarny Zespół Eurorealistyczny złożony z posłów Kukiz'15 i dwóch posłów PiS, w tym Pawłowicz. Za zadanie postawił sobie stworzenie "bilansu wszystkich korzyści i wad" wynikających z członkostwa w UE. Eurorealiści złożeni byli głównie z eurosceptyków, a sama Pawłowicz w Sejmie mówiła już tylko o "szkodach i stratach".
- Chciałabym się zająć analizą strat prawnych, które Polska ponosiła i ponosi w związku z uczestnictwem w Unii Europejskim - zadeklarowała w Sejmie na konferencji inaugurującej powstanie zespołu. - Obserwuję sytuację, że Polska jest ciągle gonioną ofiarą, na którą UE poluje (...). Polska nie może czuć się państwem, które jest zaszczuwane, gonione, tropione, pouczane - przekonywała.
Pawłowicz sugerowała także, że "badanie znaczenia uczestnictwa" Polski w UE. Poinformowała także, że przygotowała wniosek do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie niezgodności z konstytucją członkostwa Polski w UE. W przeszłości nazwała flagę UE "unijną szmatą" i denerwowała się, że jest ona eksponowana obok polskiej flagi.
Z eurosceptycyzmu słynie również poseł PiS Stanisław Pięta, który w rozmowie z jednym z portali internetowych stwierdził, że Polska powinna rozważyć wyjście z Unii Europejskiej.
Politolog: nikt z UE nie chce wychodzić
Zdaniem politologa z Uniwersytetu Warszawskiego dr. Olgierda Annusewicza postulat opuszczenia Unii Europejskiej obecnie nie wchodzi w grę, niezależnie od ugrupowania politycznego.
- Nawet sam PiS mówi wszystkimi kanałami, że nikt o opuszczeniu UE nie myśli, bo wszystko, co nas otacza, jest w dużej mierze pochodną tego, że jesteśmy w Unii - uważa Annusewicz.
- Nikt przy zdrowych zmysłach, pomijając dramatycznych eurosceptyków, którzy są fantastami, a nie realistami, nie będzie twierdzić, że Polska powinna z Unii wyjść. W ustach polityków byłoby to twierdzeniem samobójczym - oceniłł w rozmowie z portalem tvn24.pl.
- Wyborcy PO i Nowoczesnej będą się różnili w kontekście tego, jak bardzo UE powinna wpływać na kształt państw członkowskich, natomiast nikt nie będzie mówić, by z tej UE wychodzić - podkreślił Annusewicz. Jak mówił, taki postulat w obecnej sytuacji byłby groteskowy i samobójczy dla któregokolwiek ugrupowania politycznego w Polsce.
Polacy odczuwają obecność w UE
Dlaczego Polacy nie chcą opuszczać Unii? Zdaniem politologa istotna jest tu kwestia wpływu UE na gospodarkę. - UE ma duży wpływ na życie przeciętnego człowieka i najczęściej jest to wpływ pozytywny - zauważył Annusewicz.
- Nie ma innego wyjścia niż pozostanie w UE i wyborcy PiS zdają sobie z tego sprawę. To pokazuje, że zachowują się w tej dziedzinie racjonalnie. Politycy PiS też to rozumieją - powiedział. Zdaniem politologa obecnie kwestią sporną nie jest to, czy Polska w Unii powinna być, ale ile Unii powinno być w Polsce.
Autor: mw,pk / kk / Źródło: tvn24