"Wszystko załatwione" - miał w piątek enigmatycznie oznajmić dziennikarzom ustępujący szef Rady Europejskiej Herman Van Rompuy. W kontekście następcy unijnego prezydenta w zagranicznych mediach pojawia się już niemal wyłącznie nazwisko polskiego premiera. Z kolei w Brukseli - jak relacjonował z belgijskiej stolicy reporter TVN24 Maciej Sokołowski - właściwie nie słychać o przeciwnikach Donalda Tuska . Korespondent "Le Soir" twierdzi, że zawarto porozumienie na korzyść Polaka.
Brukselski korespondent "The Daily Telegraph" Bruno Waterfield zacytował w piątek na Twitterze ustępującego Van Rompuya. Szef Rady miał stwierdzić, że "wszystko załatwione".
\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\'It\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\'s done,\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\' says the gnomic @euHvR as he enters #EUCO
— Bruno Waterfield (@BrunoBrussels) sierpień 29, 2014
Jurek Kuczkiewicz z "Le Soir" dodał, że prezydent był zadowolony. W innym tweecie napisał z kolei, powołując się na źródło, że "jest konsensus na rzecz premiera Donalda Tuska na prezydenta".
#euco Just saw @euHvR in the hall: ”It\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\'s done!”, he told us with a big smile...
— Jurek Kuczkiewicz (@jujikucz) sierpień 29, 2014
Tusk nie ma wrogów?
W piątek belgijskie media w kontekście następcy Van Rompuya piszą już niemal wyłącznie o Donaldzie Tusku. Dyplomaci potwierdzają, że polski premier jest mocną kandydaturą. Tusk jest w Brukseli dobrze znany i, co być może najważniejsze, przez 7 lat swoich rządów, kiedy reprezentował Polskę w Unii, nie przysporzył sobie wrogów.
- Ważne jest nie tylko, kto kogo popiera, ale jak dużą liczbę ma przeciwników. Donald Tusk przeciwników prawie w ogóle nie gromadzi. Nie słychać, żeby oni się pojawiali wraz z tym, jak coraz głośniej o kandydaturze polskiego premiera - relacjonował Sokołowski.
Polskiego premiera popiera Wielka Brytania, Niemcy, sprzeciwiać nie zamierza się także Francja - dotychczas mocno przeciwna wysokim stanowiskom dla przedstawicieli Europy Wschodniej i Środkowej. Zwolenników Tusk ma podobno także w bloku dziesięciu państw, które razem z Polską wstąpiły do Unii Europejskiej w 2005 roku.
Co powie Tusk?
- Od dyplomatów w Brukseli słyszę, że to, czego brakuje, to zdecydowanego oświadczenia, deklaracji Tuska - stwierdził Sokołowski. Dodał, że dyplomaci obawiają się, iż Tusk odmówi i cała "układanka" rozsypie się.
W zakulisowych rozmowach ustalono, że Europejska Partia Ludowa będzie miała szefa Komisji Europejskiej (Jean-Claude Juncker) i szefa Rady Europejskiej (Donald Tusk?). Socjaliści dostaną tekę dyplomacji (Federica Mogherini?).
"Przecieki" Millera
W piątek po południu Leszek Miller poinformował na Twitterze o swoich brukselskich "przeciekach". Według jego informacji zamiast Tuska szefem Rady Europejskiej zostanie eurodeputowany i były łotewski premier Valdis Dombrovskis. Także Reuters wymieniał tego polityka jako głównego kontrkandydata Tuska, jednak kandydaturę polityka z niewielkiego kraju bałtyckiego miały blokować duże kraje UE.
Miller potwierdza kandydaturę Federicy Mogherini na szefową dyplomacji. Szefem Eurogrupy miałby zostać z kolei Luis de Guindos.
Nowe doniesienia z Brukseli: szef Rady Europejskiej Dombrovskis, szefowa dyplomacji Mogherini, szef Eurogrupy de Guindos.
— Leszek Miller (@LeszekMiller) sierpień 29, 2014
Unijny szczyt rozpocznie się w Brukseli w sobotę o godz. 16.
Autor: pk/tr/kwoj / Źródło: tvn24.pl