"Dzięki decyzji pana premiera" - te słowa padły siedmiokrotnie podczas uroczystego przyznania policjantom podwyżek. Szef MSWiA Władysław Stasiak nie pozostawił wątpliwości, komu funkcjonariusze zawdzięczają dodatkowe 500 złotych.
Rozporządzenie o podwyżkach dla policjantów zostało przez szefa MSWiA podpisane uroczyście, w obecności premiera Jarosława Kaczyńskiego, posłanki Jolanty Szczypińskiej, funkcjonariuszy ze Szkoły Policji w Słupsku oraz dziennikarzy. Policjanci w przyszłym roku mają w sumie średnio miesięcznie zarabiać o 500 zł więcej niż obecnie.
- To na pewno nie ostatni program dla policji, to na pewno nie ostatnie podwyżki pensji, bo mitem jest twierdzenie, że można zbudować silne państwo za darmo - obiecywał premier. Dodał, że rząd nie tylko będzie dbał o wyższe uposażenia i lepszy sprzęt dla policjantów, ale będzie również robił wszystko, by wzmacniać wśród funkcjonariuszy "propaństwowe postawy".
A minister Stasiak chwalił. - Program modernizacji policji i wzrost płac funkcjonariuszy jest bezprecedensowym wydarzeniem w historii polskiej policji - zapewniał szef MSWiA. Jak zaznaczał wszystko dzięki decyzji premiera.
Według opozycji dzisiejsze podwyżki to element przedwyborczej propagandy PiS. - W kampanii wyborczej w taki dość prymitywny sposób używa sie policję - uważa Marek Biernacki (PO). - Kampania ma swooje prawa i rząd Jarosława Kaczyńskiego świetnie je opanował - wtóruje Krzysztof Janik, również były szef MSWiA.
Do wyborów pozostał jeszcze miesiąc. Do urn pójdziemy 21 października.
Źródło: Fakty TVN, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN