Ministerstwo spraw wewnętrznych i resort sprawiedliwości przeprowadzą wspólną kontrolę sprawy aresztowanej matki, której policja późnym wieczorem zabrała dzieci. Wyjaśnień domaga się również rzecznik praw dziecka. - Nie zgodzę się na umieszczanie dzieci w pieczy zastępczej, gdy nie ma zagrożonego ich zdrowia lub życia - mówił w TVN24 RPO Marek Michalak.
"Bardzo przykra sytuacja, musi zostać wyjaśniona"
Jak przekazała w TVN24 rzeczniczka MSW Małgorzata Woźniak, minister spraw wewnętrznych Jacek Cichocki o sprawie matki i jej dzieci rozmawiał z ministrem sprawiedliwości Jarosławem Gowinem. - Podczas tej rozmowy uznali, że najlepsza będzie tutaj wspólna kontrola, która pozwoli z jednej strony sprawdzić działania policji, jak również kwestie prawne - poinformowała.
- Zależy nam bardzo na tym, aby ta sytuacja - tak bardzo przykra - została wyjaśniona - dodała. Natychmiast mają zostać powołane także specjalne zespoły kontrolne.
- Potrzebujemy tych wyjaśnień, potrzebujemy bardzo szczegółowych informacji, a to pozwoli na sformułowanie wniosków - powtórzyła. Woźniak dodała, że szef MSW o kontrowersyjnej sprawie rozmawiał także z Komendantem Głównym Policji. - Jak wiemy, policja działa zgodnie z postanowieniem sądu, ale jest też aspekt etyczny, związany z bardzo indywidualną sytuacją - tłumaczyła.
W piątek po południu Woźniak poinformowała, że wstępne wyniki kontroli mogą być znane w sobotę.
- Chcielibyśmy, aby wstępne wyniki kontroli zostały przedstawione ministrowi jutro w ciągu dnia - dodała rzeczniczka MSW. Woźniak poinformowała też, że Cichocki polecił, by zespół prowadzący kontrolę z ramienia MSW, na bieżąco go informował. Szef MSW rozmawiał też w piątek z rzecznikiem praw dziecka Markiem Michalakiem i zaproponował, by w pracach na miejscu uczestniczył przedstawiciel biura RPD.
Sprawdzą postępowanie sądowe
Rzeczniczka Ministerstwa Sprawiedliwości Patrycja Loose poinformowała natomiast, że w związku z zatrzymaniem mieszkanki Opola, minister Jarosław Gowin "zwrócił się dziś do Prezesa Sądu Okręgowego w Opolu o podjęcie odpowiednich działań nadzorczych w zakresie sprawności i prawidłowości toku postępowania sądowego".
- Minister Sprawiedliwości zobowiązał Prezesa Sądu Okręgowego w Opolu o przedstawienie informacji z poczynionych w tej sprawie ustaleń najpóźniej do dnia 31 października 2012 roku - napisała w komunikacie, rzeczniczka resortu.
Sam premier mówił, że sprawa zostanie wyjaśniona w ciągu kilku godzin, a nie dni.
Z kolei biuro opolskiego sądu okręgowego poinformowało, że sprawę zatrzymania samotnej matki zbadają w trybie nadzoru prezesi opolskich sądów.
"Trzeba być człowiekiem"
- Sam mam problemem ze zrozumieniem tej sytuacji - emocjonalnie skomentował na antenie TVN24 sprawę opolanki, rzecznik praw Dziecka Marek Michalak.
Jak podkreślił, w takich sytuacjach należy przestrzegać przepisów prawa, ale przede wszystkim "trzeba też być człowiekiem".
- Trzeba mieć świadomość, że nie może kary za cudze błędy ponosić ktoś, kto tych błędów nie popełnił - powiedział mówiąc o sytuacji dzieci.
"Nie można narażać dziecka na traumę"
RPO dodał, że zlecił już kontrolę tej sytuacji.
- Należy dokładnie prześledzić całą procedurę, która tu miała miejsce. Ja nie zgodzę się na umieszczanie dzieci w pieczy zastępczej, gdy nie ma zagrożonego zdrowia lub życia tych dzieci - mówił.
- Należy szukać takich rozwiązań, żeby po pierwsze ich dobro było zapewnione i zabezpieczone - dodał.
Michalak apelował, że zabezpieczenie dobra dziecka zawsze powinno stać na pierwszym miejscu.
- Działania powinny być podejmowane w taki sposób, żeby nie narażać dziecka na niepotrzebną traumę - podsumował.
Autor: nsz//mat/k / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24, KPRM